Róże Maddy77

[beata68]

Madziu, widzę że zostałaś ratownikiem.
Tak trzymaj. Ziemia bez kostki wygląda dużo bardziej interesująco. Gdzie nowe zdjęcia?

[Maddy77]

Witajcie
Wybaczcie, że chwilowo mnie nie było, ale wyjechałam do rodziców. Wracam jutro wieczorkiem i jak tylko wrócę to porobię nowe zdjątka i wrzucę tak szybko jak się da Red Eden i Schneewalzer kwitną pewnie na całego Już się nie mogę doczekać kiedy je zobaczę

Maju kobiety czasami muszą być zaradne Inaczej większości zmian u Nas by nie nastąpiło

Grażynko mam nadzieję, że M jakoś to przeżyje i jak zobaczy efekt końcowy to się przyzna iż miałam dobry zamysł Do tej pory tak było, póki nie zobaczył to podchodził sceptycznie a potem był zachwycony. Czasami rewolucję muszę przeprowadzać gdy go nie ma w pobliżu Co do kostki to jest pozostałością po poprzednich właścicielach, więc skoro właściciele się zmienili to i wystrój też musi

Kasiu jak znajdę dłuższą chwilę to porobię zdjęcia i naniosę na nie moje pomysły Pewnie ich realizacja potrwa kilka lat, ale zamysł już mam

Ewciu jakoś nie uśmiecha mi się tak wiele "betonu" Poprzedni właściciele nie przywiązywali wagi do zieleni i im kostka była na rękę, a na mnie ona działa depresyjnie więc stopniowo się jej pozbywam
M stwierdził, że trawnika nie da mi zmniejszyć, ale pożyjemy zobaczymy

Beatko tak jakoś ostatnio zostałam Róże pienną też przygarnęłam, przycięłam i obecnie ma 5 pąków Jak wrócę to pewnie 1 kwiatek będzie już otwarty

Pogoda dopisuje, więc dzisiaj spędziłam dzionek na opalaniu i coś czuje, że nosek już mnie szczypie
Pozdrawiam serdecznie i

[beata68]

Opalaj się,odpoczywaj,bo jak wrócisz, to wiesz, czeka kostka.
Mój M też się nie zgadza na uszczuplanie trawnika, muszę opracować nową metodę perswazji, bo stara zawodzi. No i mam taką życzliwą koleżankę, która popiera M i twierdzi, że najładniejsza jest sama trawa, a róże wprowadzają nieporządek. A już, jak są różne to masakra, szpaler może jeszcze jakoś by wyglądał. Chyba jej grzybowej nagotuję.

[kogra]

Prościej będzie zmienić koleżankę......
To do Beatki.

To chyba wszystkie tak mamy z naszymi M.
Im wystarczą cztery ściany i dobre piwko.
A jak coś nam wyjdzie to to przecież ich zasługa.
Oczywiście są nieliczne wyjątki.

[Maddy77]

Beatko póki co mam jeszcze sporo miejsca na różyczki i inne kwiatki, więc trzymam się z dala od trawnika Chociaż może przyjść i taki dzień i będę poszerzać rabatki
Co to za "życzliwa" koleżanka ? Jak chcesz to skocze do lasku obok i pozbieram co smaczniejsze "grzybki" i Ci prześle
U mnie teściowie, zwłaszcza teściowa zawsze mają coś ciekawego do zasugerowania co bym mogła posadzić Któregoś razu powiem jej, że jak ma tyle pomysłów to niech je zrealizuje Jest tylko jeden problem ma tylko chęci, bo jak miała przejąc ogródek po teściach to jej się robić tam nie chciało, a mi wypomina każdy chwaścior, który u mnie znajdzie Szkoda tylko moich nerwów
Udanego wieczorku

Grażynko masz rację co do tych "koleżanek:
Mąż całe życie mieszkał w bloku, a od roku mieszkamy we własnym domku i muszę przyznać, że złapał bakcyla Jest odpowiedzialny za trawnik I chętnie pomaga mi w niektórych pracach , więc narzekać nie mogę Piwko dostaje za dobrze wykonaną pracę
Obecnie M został na kilka dni sam i ma za zadanie podlewanie ogródka Przez tel mówi mi, że podlewa porządnie, czyli lepiej więcej niż mniej Chłopina wie co by go czekało za wysuszenie moich ogórków i pomidorków

[gajowa]

Ach, temat - rzeka: " M w ogródku a sprawa polska"
U mnie sprawdził się - nie do końca formalny - podział: jego sad, mój ogród, co oznacza, ze w ogrodzie w zasadzie ja podejmuję decyzje Ale mimo wszytko o trawnik też staczam walki; główny argument: "a gdzie będę grał w piłkę z wnukiem?"

[beata68]

Dziewczyny, ale się uśmiałam. Ta koleżanka w sumie fajna jest, ma jeden feler, ładne jest tylko to co jej się podoba. Teściowej należy przytakiwać i robić swoje. A jak za często będzie widziała chwaściory, to pochwal za sokoli wzrok i spytaj, czy Ci nie mogłaby pomóc pielić, bo Ty masz widocznie słabszy wzrok. Grażynko, tak, jak coś wyjdzie to zawsze dzięki nim. A wyjątek potwierdza regułę.

[Maddy77]

Ewciu mam nadzieję, że jednak zostawiłaś M kawałek trawniczka by miał gdzie pokopać piłę z wnukiem

Beatko teściowe

Zgodnie z obietnicą przesyłam upragnione zdjątka
Na początek zapodam mocnym akcentem Red Eden Jest małym krzaczkiem i ma tak poukrywane różyczki, że ciężko je fotografować Najlepiej na leżąco



Dla kontrastu przedstawiam Schneewalzer. Pozostały widoczne ślady po deszczu



Piękny kolorek ma Falstaff oraz nieznajoma NN


Na koniec przedstawiam zdecydowaną królową tego roku Schackenborg Castle/Coral Palace Ilość jej pąków jest dla mnie bardzo budująca

[kogra]

Z tego co wiem, to cała seria Castle ma sporo pąków i długo kwitnie.
Są też odporne na deszcz.
Twoja zapowiada się obiecująco.

[Agnieszka73]

Schackenborg sliczna

[JSZFRED]

Piękne różyczki Coral przypomina mi Tip Top

[Maddy77]

Grażynko dziękuję za informacje Muszę się bliżej przyjrzeć tej kolekcji, bo jestem bardzo nią zainteresowana

Aguś wiem, że ostatnio już zakupiłaś kilka różyczek, ale jak będziesz w przyszłości jeszcze chciała dokupić kilka to polecam zakupy u Ewki. Ma piękne sadzonki i tam właśnie kupiłam m.in. Schackenborg Castle. To link do jej stronki: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=27179

Asiu niektórzy twierdzą, że Schackenborg Castle/Coral Palace to ta sama róża co Tip Top, a z kolei inni że są to 2 różne róże i już nie wiem co myśleć
Jestem z niej bardzo zadowolona

[Annes 77]

Madziu ja mam Tip Top i bardzo przypomina Corale Palace,nawet można się nieco zmylić
Takie róże to ja lubię,mnogość pąków,zero chorób

[Agnieszka73]

Madziu , dziekuje za namiary

[kureczka81]

Coral palace - najmodniejszy kolor sezonu 2012!