Ania i znowu.. róże :)
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Trochę mnie pocieszyło, że i Twoje róże potrafią być nieforemne ( bo na to nie wygląda na zdjęciach...)
Hermosa nie duża.... to znaczy, że się zmieści... gdzieś
Red Eden Rose i Eden Rose... Jak dla mnie... to nic ich nie łączy... Red Eden próbuje się wypromować ... No... szpetny nie jest
Hermosa nie duża.... to znaczy, że się zmieści... gdzieś
Red Eden Rose i Eden Rose... Jak dla mnie... to nic ich nie łączy... Red Eden próbuje się wypromować ... No... szpetny nie jest
- iwa27
- 1000p

- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Ania i znowu.. róże :)
Jakie duże kwiaty ma Swany, wygląda jak małe białe pomponiki. Piękne zdjęcie Polki - mam maleńki krzaczek wyhodowany przez Jadzię z patyczka - patyczek pobrany od Basi. Wsadziłam ja pod wierzbę mandżurska - chciałabym by po niej się pięła
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Ania i znowu.. róże :)
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5301
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Ania i znowu.. róże :)
Kolejne piękności obejrzałam u Ciebie..fantastyczną masz kolekcję...
re;Tak Aniu to Chopin;)
Pozdrawiam..
re;Tak Aniu to Chopin;)
Pozdrawiam..
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ania i znowu.. róże :)
Piękne róże, w większości nieznane mi wcześniej zawsze u Ciebie zobaczę.
Teraz wpadła mi w oko COlibri -śmieszna różyczka, wygląda trochę jak aksamitka.
Podoba mi się chociaż jest zupełnie nie w moim stylu
Teraz wpadła mi w oko COlibri -śmieszna różyczka, wygląda trochę jak aksamitka.
Podoba mi się chociaż jest zupełnie nie w moim stylu
Pozdrawiam Ida
Re: Ania i znowu.. róże :)
witaj Aniu !!!!! pospacerowałam po Twoim różanym królestwie .piękne jestem pełna zachwytu.Ja też ostatnio złapałam "chorobę" różaną.Zresztą zawsze sympatyzowałam ale teraz............
mam skromne pytanie gdzie kupowałaś np. cherry meidiland może - odst. patyczki za.....
Swany - biała i fellowship, indygo będziesz pamiętać ??????
Ja jesienią zaopatrzyłam się z firmy "rosarium i rosa ćwik kilka np.eden rose,rosanna,aleksadra i jeszcze inne na które z kwiatem czekam w tym sezonie.
zachwycałam się różą która jakby objęła kwiatem filar domu coś pięknego.
zapraszam do mojego ogrodu.
mam skromne pytanie gdzie kupowałaś np. cherry meidiland może - odst. patyczki za.....
Swany - biała i fellowship, indygo będziesz pamiętać ??????
Ja jesienią zaopatrzyłam się z firmy "rosarium i rosa ćwik kilka np.eden rose,rosanna,aleksadra i jeszcze inne na które z kwiatem czekam w tym sezonie.
zachwycałam się różą która jakby objęła kwiatem filar domu coś pięknego.
zapraszam do mojego ogrodu.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ania i znowu.. róże :)
Czy jest jakaś angieleczka, której nie masz, a marzysz o niej?
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu, cieszę się, że znowu jesteś.
I jak zwykle - nie tylko pięknie, ale i pouczająco. U mnie Szekspir był b.zdrowy, ale oddałam,
bo mi kolor nie pasował.
bo mi kolor nie pasował.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu, zachwycające te francuskie róze.
Andre mnie oczarowała
Doszłam własnie do wniosnu, że mam bardzo mało "bladawców". A tak mi sie podobają
Nie mam pojęcia jak to sie stało 
Andre mnie oczarowała
Doszłam własnie do wniosnu, że mam bardzo mało "bladawców". A tak mi sie podobają
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Znowu .... róże.... Reszta jak zawsze
A ja poproszę - jeśli można- o zdjęcie Szanownego Pana Brytyjczyka.
Zatęskniłam...
Zatęskniłam...
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu różyczki jak zwykle pięknie zaprezentowane i to same cudeńka, chyba masz jakiś profesjonalny sprzęt do robienia zdjęć i super oko bo efekt końcowy boski pokazuj dalej to dobrze robi w te mrożne dni,
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu,
przypomniałaś mi jeszcze o ... Hanabi, jeszcze jedna, upragniona.

- jarko
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ania i znowu.. róże :)
Aniu, Krystyno. Przypomniałyście mi Hanabi, różę z którą wiązałem wielkie nadzieje. Po roku jej posiadania muszę stwierdzić, że ....jestem zawiedziony. Po Heidi Klum, to właśnie Hanabi była drugą różą, z czarną plamistością, wzrost słaby 60 cm., a miała być prawie pnącą. Pierwsze kwitnienie dość dobre, ale te kolejne, po tych lipcowych deszczach, były naprawdę kiepskie. Wiem, że to dopiero pierwszy sezon, który o niczym nie przesądza, ale moim zdaniem rokowanie na przyszłość co do tej róży, jest niepewne. Mimo to nie skreślam i w dalszym ciągu wierzę, że pokaże jeszcze swoje zalety, a zgubi dotychczasowe wady.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ania i znowu.. róże :)
Joasiu, nie mam profesjonalnego sprzętu. Owszem, zdjęcia w większości robię lustrzanką, ale obiektywem kitowym, bez żadnych wynalazków. Na moje potrzeby ogrodowe to wystarczający sprzęt
Izabelko
A świątecznie może być
czekam na ładną, słoneczną pogodę, żeby porobić zdjęć Romusiowi
.
Dorotko, ja za to bladawców mam najwięcej, one mnie uspokajają, ten kolor kojarzy mi się z elegancją i lekkością. W moim małym ogrodzie jest potrzebna taka lekkość.
Adrianno, a większość osób uwielbia ten kolor, nie patrząc na to, czy pasuje do reszty ogrodu, czy nie. Podobnie i ja mam
.
Majeczko, moją wymarzoną różą była ostatnio The Wedgwood Rose.
Po prostu, jak zobaczyłam te kwiaty... I kolor i sposób, w jaki się rozwijają. Ach
Nie przeszłoby mi nawet przez myśl, że mogę tak szybko mieć u siebie tą odmianę. Przywiozła mi ją Danusia Młoźniak, mam pamiątkę z jej wycieczki do szkółki Austina
.
Największe różane marzenie już mam, teraz myślę intensywnie o Fighting Temeraire i Brother Cadfael (znowu bladawiec
).
A teraz czekam na Wollerton Old Hall, która ma ponoć niesamowity zapach. Jest jedną z najbardziej pachnących odmian wśród róż angielskich. Zobaczymy.
Witaj Marysiu, dziękuję za tyle ciepłych słów
Cherry M. przywiozłam z Warszawy, ale nie pamiętam dokładnie gdzie to było, bo byłam tylko pasażerem nie znającym okolicy a skaczącym po wszelakich sklepach ogrodniczych
.
Chciałabyś patyczki z tych 4 róż?
Nie ma sprawy, zapisałam sobie w 'podręcznej pamięci', nie powinnam zapomnieć. Ale w razie czego daj znać wiosną, bo różnie to bywa z tymi moimi pamięciami.
Iduś, faktycznie na tym zdjęciu Colibri przypomina aksamitkę. Wcześniej tego nie skojarzyłam. I wielkością krzaczków też dużo od siebie nie odstają.
Reniu, piękny jest ten Twój Chopin.
Tosiu, już byłam.
Iwonko, Swany ma niezbyt duże kwiaty, do 6 cm. Polka widzę, że każdemu się przyjmuje z patyczków
.
Małgosiu, Annes
Majeczko, moje sprawdzone róże pnące to Giardina i Barock. Obie pięknie mi kwitną i szybko rosną. Dużo osób chwali sobie także Rosarium Uetersen, Pirouette, Schneewittchen.
Joasiu, moje złocisto-morelowe kompozycje powinny dopiero w tym sezonie wyglądać, jak trzeba. Bardzo na to liczę. W tamtym roku na tej morelowej rabacie spisały się tylko floribundy. A za nimi, w tyle mam posadzone angielki (Janet, Charles Austin, Summer Song, Lady Emma, Grace, Tea Clipper). Te róże mają stworzyć żywopłot. Kiedyś... I dać tło dla niższych roślin na tej rabacie.
Kasiu, też myślałam, że biały wszędzie pasuje. Bo rozluźni, bo odświeży, doda lekkości. Ale w tych morelach robi mi tylko białe plamy, które rozdzielają ciepłe tonacje. Rabata jednak ma być spójna, więc bez podziału.
Witaj Agatko, miło Cię widzieć. Ja też dawno nie zaglądałam do Ciebie, uciekł mi wątek.
Tabi, Podokienna to bardzo dobra miejscówka dla takich róż.
Gosiu, możliwe, już nie pamiętam z której szkółki była ta róża.
Jarko, zawsze spostrzeżesz to, co trzeba. Ja też uważam, że ogród powoli dojrzewa, ale w żadnym wypadku nie jest jeszcze na ukończeniu. Wciąż widzę swoje błędy, wciąż je poprawiam i widzę następne. Ta morelowa rabata, o której się rozpisałam będzie właśnie połączona z różami historycznymi. Plan mam taki, że za ogrodzeniem, przy siatce posadzę róże stare, silnie rosnące, a od strony ogrodu angielki. Przed nimi jeszcze małe rabatówki. Wszystko w ciepłych, morelowo-żółtych barwach. Urok tych wszystkich róż będą podkreślać niebieskie byliny, czyli ostróżki, dzwonki itp.
Zaraz poszukam jakiejś dokumentacji.
Izabelko
A świątecznie może być
czekam na ładną, słoneczną pogodę, żeby porobić zdjęć Romusiowi
Dorotko, ja za to bladawców mam najwięcej, one mnie uspokajają, ten kolor kojarzy mi się z elegancją i lekkością. W moim małym ogrodzie jest potrzebna taka lekkość.
Adrianno, a większość osób uwielbia ten kolor, nie patrząc na to, czy pasuje do reszty ogrodu, czy nie. Podobnie i ja mam
Majeczko, moją wymarzoną różą była ostatnio The Wedgwood Rose.
Po prostu, jak zobaczyłam te kwiaty... I kolor i sposób, w jaki się rozwijają. Ach
Nie przeszłoby mi nawet przez myśl, że mogę tak szybko mieć u siebie tą odmianę. Przywiozła mi ją Danusia Młoźniak, mam pamiątkę z jej wycieczki do szkółki Austina
Największe różane marzenie już mam, teraz myślę intensywnie o Fighting Temeraire i Brother Cadfael (znowu bladawiec
A teraz czekam na Wollerton Old Hall, która ma ponoć niesamowity zapach. Jest jedną z najbardziej pachnących odmian wśród róż angielskich. Zobaczymy.
Witaj Marysiu, dziękuję za tyle ciepłych słów
Cherry M. przywiozłam z Warszawy, ale nie pamiętam dokładnie gdzie to było, bo byłam tylko pasażerem nie znającym okolicy a skaczącym po wszelakich sklepach ogrodniczych
Chciałabyś patyczki z tych 4 róż?
Nie ma sprawy, zapisałam sobie w 'podręcznej pamięci', nie powinnam zapomnieć. Ale w razie czego daj znać wiosną, bo różnie to bywa z tymi moimi pamięciami.
Iduś, faktycznie na tym zdjęciu Colibri przypomina aksamitkę. Wcześniej tego nie skojarzyłam. I wielkością krzaczków też dużo od siebie nie odstają.
Reniu, piękny jest ten Twój Chopin.
Tosiu, już byłam.
Iwonko, Swany ma niezbyt duże kwiaty, do 6 cm. Polka widzę, że każdemu się przyjmuje z patyczków
Małgosiu, Annes
Majeczko, moje sprawdzone róże pnące to Giardina i Barock. Obie pięknie mi kwitną i szybko rosną. Dużo osób chwali sobie także Rosarium Uetersen, Pirouette, Schneewittchen.
Joasiu, moje złocisto-morelowe kompozycje powinny dopiero w tym sezonie wyglądać, jak trzeba. Bardzo na to liczę. W tamtym roku na tej morelowej rabacie spisały się tylko floribundy. A za nimi, w tyle mam posadzone angielki (Janet, Charles Austin, Summer Song, Lady Emma, Grace, Tea Clipper). Te róże mają stworzyć żywopłot. Kiedyś... I dać tło dla niższych roślin na tej rabacie.
Kasiu, też myślałam, że biały wszędzie pasuje. Bo rozluźni, bo odświeży, doda lekkości. Ale w tych morelach robi mi tylko białe plamy, które rozdzielają ciepłe tonacje. Rabata jednak ma być spójna, więc bez podziału.
Witaj Agatko, miło Cię widzieć. Ja też dawno nie zaglądałam do Ciebie, uciekł mi wątek.
Tabi, Podokienna to bardzo dobra miejscówka dla takich róż.
Gosiu, możliwe, już nie pamiętam z której szkółki była ta róża.
Jarko, zawsze spostrzeżesz to, co trzeba. Ja też uważam, że ogród powoli dojrzewa, ale w żadnym wypadku nie jest jeszcze na ukończeniu. Wciąż widzę swoje błędy, wciąż je poprawiam i widzę następne. Ta morelowa rabata, o której się rozpisałam będzie właśnie połączona z różami historycznymi. Plan mam taki, że za ogrodzeniem, przy siatce posadzę róże stare, silnie rosnące, a od strony ogrodu angielki. Przed nimi jeszcze małe rabatówki. Wszystko w ciepłych, morelowo-żółtych barwach. Urok tych wszystkich róż będą podkreślać niebieskie byliny, czyli ostróżki, dzwonki itp.
Zaraz poszukam jakiejś dokumentacji.


