Hihii... Izuchna! Czyżby moja kliwia - przy dobrych układach i to za parę lat - będzie miała taki kolor jak zakwitnie?
Ale jak na "dziecko" to ona już jest niezłych rozmiarów
Musiałam zajrzeć, co to za "gwiazda" u Was śpiewa. Ależ Ty masz pamięć Aniu! Oczywiście znam tę piosenkę, ale nigdy nie zwróciłam uwagi na kliwię we włosach! Poza tym chyba jak ostatnio ją słyszałam, to nie miałam bladego pojęcia jak wygląda ten kwiat!
chatte pisze:Aniu, czy mam rozumieć, że już Ci obiecałam sadzonke kliwii? Zapomniałam ... Jeżeli tak, to dam Ci dwie, bo właśnie odkryłam, ze ma 4 dzieci!
Oj, Izka ...małe sprostowanie - niepotrzebnie sie rumienisz, bo to nie Ty mi obiecywałaś. Sory, jak to tak wyszło, ale obiecał mi ktoś
inny... Tak więc pamięć masz ok.
Mimo to bardzo dziękuję za szczere chęci i miło, że podobała się piosenka .
Uff, dzięki Aniu, za uspokojenie Już się martwiłam, ze taka ze mnie straszna skleroza!
Ale nawet jak nie obiecywałam, to chętnie Ci "kliwie dziecko" wyślę Zgoda?
baardzo - jak coś nie wypali, to będę pamiętać. Nie mam dużo miejsca, ani klimatu szczególnie zimą
do hodowli większej ilości doniczkowych.
Choć ta kliwia (we włosach ) mnie kusi . Ale to dopiero po wyłączeniu kaloryferów, w marcu.