Moje cierniste hobby -Lady H

ODPOWIEDZ
D-avi-D
500p
500p
Posty: 950
Od: 18 cze 2012, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

Bardzo ładna kolekcja.... biedronek :D
Wspaniałe okazy i to jakie jednakowe nazbierałaś :)

Fajnie zobaczyć jakieś kwiaty o tej porze
Awatar użytkownika
Akwelan_2009
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7587
Od: 10 sty 2009, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Radom

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

Obrazek
- no, no ;:oj , przyznam szczerze, że na taki widok, to aż strach się nie bać. To są "intruzki" z importu, które wypierają nasze krajowe pożyteczne biedronki ? Musiały napotkać na bardzo sprzyjające warunki, że w tak szybkim tempie i w takich ilościach się rozmnożyły. Tylko czekać jak zawitają w moje okolice :( . Czym one się żywią, są to owady drapieżne, roślinożerne ... ?
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Lady H
500p
500p
Posty: 950
Od: 7 sie 2014, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

Witaj Iwonka :wit
TakMietku to są te azjatyckie paskudy.Przez cały tydzień mnie gnębiły ...Codziennie rano umieszczałam na każdym oknie taki lep i po powrocie do domu wyrzucałam bo był już pełny.Zakładałam nowe i wieczorem znowu pełne...Ech..,. ;:213 ..Bałam się że te wredoty pogryzą mi storczyki albo przywloką na rośliny jakaś chorobę ;:218 A przecież przy zamkniętych oknach żyć się nie da...Mąż jedną wyłowił z zupy a inne próbowały się kąpać w mojej herbacie...Posiłkowałam się też sprayem ;:163 na owady latające i muchy padały a one tak średnio..Mutanty jakieś czy co ??Od kilku dni odpuściły i jest ich tylko kilkanaście dziennie...Ufffff....Nie wiem co one jedzą...Podobno mszyce tak jak normalne biedronki ale z głodu mogą też pożerać nasze rodzime biedroneczki ;:161 .Podobno gryzą ludzi i ich jad wywołuje alergie...Śliwki i słodkie winogrona to też ich przysmak..Lepiej żeby trzymały się z daleka od mojego mieszkania ..
Awatar użytkownika
Harvi
500p
500p
Posty: 540
Od: 24 mar 2012, o 19:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

Lepy, trutki na owady, elektrofumigatory (śmierdzidła!), polowania na owady!!! Mam z tym spokój od kiedy umieściłem w oknach moskitiery. Polecam. Założyłem je we wszystkich oknach które się używa do wietrzenia mieszkania. W swojej sypialni mam okno uchylone non stop od maja do października, a z owadami mam spokój. Muszka owocówka się prześlizgnie jeszcze, ale większe muchy, komary, ćmy, ani żadne azjatyckie biedronki :D nie mają szans się przedostać. Siateczka jest drobna, cieniutka, z odległości 2 metrów to nie widać, że jest coś w oknie założone. Nawet nie kłopotałem się zdejmować na zimę. U mnie po trzech latach na skutek warunków atmosferycznych zrobiła się trochę krucha i łatwo ją uszkodzić (np przy myciu ram okiennych) , poza tym od brudu zrobiła się trochę bardziej widoczna więc warto wymienić. Ceny w zależności od sklepu i rozmiaru od kilku do kilkunastu złotych. Prosty i szybki montaż. Tu filmik instruktażowy http://www.youtube.com/watch?v=CYCqnGTRxd4 na którym widać o czym piszę. (* z firmą z filmiku nic mnie nie łączy, nie jestem jej przedstawicielem handlowym :lol: to po prostu przykład)
Wyszedł mi post-reklama, ale może mnie nikt nie zbanuje. ;:306
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

Harvi, po pierwsze na pewno nie masz kota. Mój Portos taką moskitierę załatwił u znajomej w czasie wakacji w pół minuty.
Po drugie wielu z nas swoje kaktusy trzyma właśnie za taką przestrzenią, która odgrodzona by była moskitierą - na zewnętrznych parapetach, a to uniemożliwiałoby pielęgnację. :(
Ale jak się ma w domu kota, to i żadna moskitiera nie jest potrzebna - mój Portos żadnej gadzinie nie popuści ;:306 - upoluje nawet muszkę owocówkę. :;230
Awatar użytkownika
mrooofka
1000p
1000p
Posty: 1097
Od: 4 paź 2014, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

klik artykuł z 2012 roku ale myślę, że wciąż aktualny
Na początku cieszyłam się, że latają bo myślałam, że to nasze, polskie, te dobre biedronki. Na szczęście ta inwazja już się zakończyła, czasem pojawiają się jakieś pojedyńcze egzemplarze.
Na moim parapecie CZ I CZ II aktualna
AAA-Astrophytum, Ariocarpus, Aztekium
Pozdrawiam Magda
Lady H
500p
500p
Posty: 950
Od: 7 sie 2014, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

Ja nie mogę założyć siatek w oknach ponieważ na parapetach zewnętrznych trzymam kaktusy i muszę mieć do nich swobodny dostęp .Taka inwazja przydarzyła mi się po raz pierwszy i miejmy nadzieję że ostatni ;:218
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

DAK pisze:Harvi, po pierwsze na pewno nie masz kota. Mój Portos taką moskitierę załatwił u znajomej w czasie wakacji w pół minuty.
DAK pisze:Ale jak się ma w domu kota, to i żadna moskitiera nie jest potrzebna - mój Portos żadnej gadzinie nie popuści ;:306 - upoluje nawet muszkę owocówkę. :;230
Potwierdzę słowa Danusi. Jeden z moich szaleńców - Guzik - zrobił dokładnie to samo. Drugi, straszny leniwiec, ale jak tylko zobaczy coś latającego, rzuca się nawet na firankę. Kicia zrobiła sobie drapak z takiej siateczki, którą kiedyś miałam. A z drugiej strony - w domu jak latem jest wszystko otwarte, dzięki kocurom żaden owad się nie uchowa i to chyba najlepsze zabezpieczenie ;:306
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Awatar użytkownika
mrooofka
1000p
1000p
Posty: 1097
Od: 4 paź 2014, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

Rzeczywiście co do kota to cudowny szkodniko-łap. Mój ostatnio dostrzegł jeden azjatycki egzemplarz tłukący się o żyrandol, wskoczył na witrynę z mebli i chciał udawać batmana, chyba uwierzył, że może fruwać ;:14
Na moim parapecie CZ I CZ II aktualna
AAA-Astrophytum, Ariocarpus, Aztekium
Pozdrawiam Magda
Awatar użytkownika
Harvi
500p
500p
Posty: 540
Od: 24 mar 2012, o 19:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

piasek pustyni pisze:
DAK pisze:Harvi, po pierwsze na pewno nie masz kota. Mój Portos taką moskitierę załatwił u znajomej w czasie wakacji w pół minuty.
DAK pisze:Ale jak się ma w domu kota, to i żadna moskitiera nie jest potrzebna - mój Portos żadnej gadzinie nie popuści ;:306 - upoluje nawet muszkę owocówkę. :;230
Potwierdzę słowa Danusi. Jeden z moich szaleńców - Guzik - zrobił dokładnie to samo. Drugi, straszny leniwiec, ale jak tylko zobaczy coś latającego, rzuca się nawet na firankę. Kicia zrobiła sobie drapak z takiej siateczki, którą kiedyś miałam. A z drugiej strony - w domu jak latem jest wszystko otwarte, dzięki kocurom żaden owad się nie uchowa i to chyba najlepsze zabezpieczenie ;:306
Obecnie kota nie mam, ale miałem. Jeśli okno jest tylko uchylane, a nie otwierane na oścież to kot nie bardzo ma się do niej jak dobrać bo siatka jest przecież na zewnątrz. Koty są "charakterne" ale myślę, że można także ich oduczyć takich dewastacji. :twisted: Dostęp na zewnętrzny parapet przy takiej siatce rzeczywiście jest problematyczny.
DAK i piasek pustyni skoro macie prywatnych, czworonogich, miauczących ochroniarzy to siatka wam zbędna. :D Ja w domu nie mam teraz kota, nietoperza, jaszczurki czy pająka, który by mnie uwalniał od takowych intruzów, na zewnętrzny parapet nie potrzebuję dostępu (kaktusy mam na podwórku w inspekciuku) więc siatka w sam raz. :) Może Lady H skorzysta na takim rozwiązaniu i nie będzie karmić męża zupą z biedronek. ;:306 Nawiasem mówiąc biedronki są niesmaczne, gorzkie. Nie pytajcie skąd to wiem. ;:14
Awatar użytkownika
piasek pustyni
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6531
Od: 10 cze 2012, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kołobrzeg

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

Harvi pisze:Nie pytajcie skąd to wiem. ;:14
Rety...Nie zapytam... ;:oj ;:oj ;:oj
Pozdrawiam - Żaneta. Madagaskar i reszta świata - aktualny cz. 5
Spis moich wątków
Lady H
500p
500p
Posty: 950
Od: 7 sie 2014, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

U nas w domu zawsze był pies ale ostatni nie żyje już jakieś 7-8 lat ..Nie kupujemy następnego ponieważ nie mamy czasu żeby zapewnić pieskowi opiekę a na dodatek byłby z nim problem gdy wyjeżdżamy.Koty uwielbiam ale u kogoś ..Wiem do czego są zdolne koty w mieszkaniu i nie jestem w stanie tego zaakceptować ;:185 A azjatek dzisiaj znowu mnóstwo i lepy już były zmieniane ;:164

Zakwitł pierwszy grudniczek.Niestety ...Zahaczyłam go lepem na te wredne biedrony i spadł z półki ;:145 .Ma sporo pąków ale sądzę że wszystkie opadną ponieważ musiałam od nowa posadzić :(

Obrazek
Awatar użytkownika
brombiel
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3007
Od: 22 cze 2014, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

Może nie będzie tak źle...a nawet jeśli, to sezon na grudniki dopiero się zaczyna...będą nowe pąki i kwiaty :-)
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

Bardzo ładny, taki dwukolorowy
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Lady H
500p
500p
Posty: 950
Od: 7 sie 2014, o 18:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Moje cierniste hobby -Lady H

Post »

Dzisiaj miałam wolny dzień i wniosłam kaktusy do domu ;:213 ..Sukulenty już od jakiegoś czasu stoją na wewnętrznych parapetach i zostaną tam wraz z adenium przez cała zimę..

Obrazek

Zamgławiłam Topsinem i zostaną przez tydzień w ciepełku żeby doschły a dzień przed moim wyjazdem do sanatorium zostaną zapakowane i ułożone do zimowego snu ;:19

Obrazek

Ten sajgon widoczny na zdjęciu już ogarnięty ..Ale taka wersja robocza była przez kilka godzin. :;230 :;230 :;230
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje kaktusy i inne sukulenty !”