Iwona - ty jesteś właśnie wyjątkiem, potwierdzającym regułę. Wiem, jak kochasz rośliny i Twoje zaangażowanie mnie nie dziwi, tylko czasem się zastanawiam, skąd bierzesz siły

. A może właśnie z ogrodu, na zasadzie 'sprzężenia zwrotnego'

.
Wandziu - masz piękny ogród i jak go opisujesz, to czuje się miłość do roślin i one Ci to okazują

.
Nie mówiłam o wszystkich.

. Ci, którzy posiadają piękne ogrody, a do tego mają mnóstwo innych zajęć, są albo fascynatami, kolekcjonerami czy osobami kochającymi i widzącymi piękno właśnie w przyrodzie, a tak jak napisała Maryna, nie wszyscy czują taką potrzebę. Tu nikt nikogo nie osądza, tylko szkoda, jak się patrzy na monotonię wokół domów i znudzonych ludzi. Mam koleżankę na wsi, która uwielbia kwiaty i co roku sadzi je na 'działce', oddzielonej bruzdą od innych. Wszyscy podziwiają Jej 'kawałek raju' i proszą o urwanie kwiatów do wazonów, a jak mówi, że da im sadzonki lub cebulki, to nie chcą, bo koło tego trzeba pracować, przed ich oknami rośnie zielsko, a one wolą plotkować na ławkach przed domem

.
Tu na forum, jak oglądam ogrody i czytam, ile każdy wkłada w nie własnej energii, jestem pełna podziwu dla ich pracy, a jednocześnie czuję, że to jest dla nich bardzo ważne. Chciałam napisać, że każdy ma jakieś hobby, ale wiem, że niestety nie każdy i to jest smutne. I o tym był mój wcześniejszy post.
Iwona - czy mogę przyjechać bez strachu, że oberwę?

.
A my
Maryniu dalej będziemy utyskiwać na młodych, co?. Zawsze znajdzie się jakiś powód- hehehe... .
Żyj pełnią życia; inaczej popełniasz błąd. Nie jest szczególnie ważne, czym się zajmujesz, jeśli tylko masz życie w swoich rękach. Bo jeżeli nie miałeś życia, to co miałeś? - Co się raz straci, już jest stracone, nie zapominaj o tym.