Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu u mnie bukietówki też zaczynają kwitnąć z tych co u Ciebie mam Phantoma.
Mam nadzieję że nic nie przeszkodzi nam w spotkaniu się u Zyty, może coś Ci przywieźć z moich roślinek?
Mam nadzieję że nic nie przeszkodzi nam w spotkaniu się u Zyty, może coś Ci przywieźć z moich roślinek?
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Należą się Tobie Wandziu pochwały za zagospodarowanie terenu. Umiesz doskonale rozplanować nasadzenia i słusznie, że rezygnujesz z drobnicy, jest ona miła dla oka w okresie wiosennym, kiedy rozwesela szare po zimie rabatki. Wystarczy w pewnych miejscach mieć takie kolorowe plamy.
Pozdrawiam Krystyna
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Jolu, będziemy u Zyty. Mamy już zarezerwowaną kwaterę. Zaraz do ciebie biegnę, żeby pooglądać twoje roślinki i przypomnieć sobie, co tam u siebie masz. A ty przejrzyj moje, może też coś ci się spodoba.
Krysiu, drobnica, jeśli już u mnie znajduje miejsce, to tylko taka, która podkresla piękno róż. Na przykład klasyczna LAWENDA

Krysiu, drobnica, jeśli już u mnie znajduje miejsce, to tylko taka, która podkresla piękno róż. Na przykład klasyczna LAWENDA

Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
No i przetaczniki - ale czy one to jeszcze 'drobnica'
Juz ściągnęłam od Ciebie ten pomysł. Lawenda już rośnie, przetaczniki dzisiaj będą rosły, muszę teraz dokupic różanych krzaczków
Ale żeby róża z marketu była taka dorodna
Moja z renomowanego sklepu marna jest i ledwie rośnie. No ale rośnie. Myślę, że to kwestia ręki 
Juz ściągnęłam od Ciebie ten pomysł. Lawenda już rośnie, przetaczniki dzisiaj będą rosły, muszę teraz dokupic różanych krzaczków
Ale żeby róża z marketu była taka dorodna
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandeczko, a ja dalej będę Cię męczyć pytaniami. Jak z liliami postępować, bo gdzieś przeczytałam, że te sadzone jesienią mogą zimować w gruncie- no logiczne to jest. A co z tymi co sadziłam na wiosnę? mogę je zostawić w gruncie czy lepiej wykopać? Mam co prawda parę sztuk, ale nie chcę ich stracić. Jedna to nawet podwójna mi się trafiła
, do obejrzenia u mnie 
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Ja całkiem przypadkowo posadziłam lawędę przy różach i dobrze wyszło. Róże trzeba okopywać kopczykami z ziemi i to nieco uniemożliwia niektóre zestawienia. Miałam też w różach jednoroczne niezapominajki, jesienią zakwitną w nich póżnoposadzone astry. Ale jakie tam u mnie róże, są bo są i już.
Pozdrawiam Krystyna
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu wielkie brawa za 15 odmian hortensji bukietowych.
Jak Ty to wszystko mieścisz.
Oglądając swoje bukietówki dzisiaj ubolewam, że mam ich tylko siedem szt, ale więcej nie upchnę.
Na wiosną najadłam się strachu, gdyż młode przyrosty zaczęły więdnąć i zasychać, a to z powodu gradu.
Co miało uschnąć, to przycięłam i teraz są zdrowiutkie, zaczynają kwitnąć, ale najpiękniejsze są, gdy się przebarwiają.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Jak Ty to wszystko mieścisz.
Oglądając swoje bukietówki dzisiaj ubolewam, że mam ich tylko siedem szt, ale więcej nie upchnę.
Na wiosną najadłam się strachu, gdyż młode przyrosty zaczęły więdnąć i zasychać, a to z powodu gradu.
Co miało uschnąć, to przycięłam i teraz są zdrowiutkie, zaczynają kwitnąć, ale najpiękniejsze są, gdy się przebarwiają.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
- Isia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2938
- Od: 27 maja 2007, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Rzeczywiście Wando koncertowo kwitnie różyczka 
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu, róże cudowne
. Nazwy Twoich hortensji spisałam. Rozpoczynam polowanie 
Pozdrawiam Hala
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Debro, ja myślę, że to jednak nie kwestia dobrej ręki, tylko dobrej odmiany. Wierz mi, niektóre róże z najlepszych szkółek rosną u mnie kiepsko, a inne kupione, można powiedzieć, byle gdzie, świetnie się zadomowiły i wyglądają pięknie.
Marzka, z liliami to u mnie jest tak, że nidy żadnych nie wykopywałam. Nieważne, czy były to azjatyckie, czy orientalne - wszystkie przeżywały zimę, obojętnie kiedy sadzone. Nawet zeszłej okropnej zimy wymarzło mi tylko kilka. Tak że ja osobiście nigdy się nimi nie przejmowałam.
Krysiu, ja kopczyki robię właściwie z ziemi przynoszonej z innego miejsca, no i z kory. Tak więc te wszystkie roslinki rosnące w sąsiedztwie róż pozostają nienaruszone. Zapomniałam dodać, że szałwia też dobrze wygląda i nalezy do klasycznych towarzyszących.
Tajeczko, upchniesz, upchniesz. Przecież u ciebie dużo miejsca. Najpierw kup, a potem się zastanowisz, gdzie zmieścić. Ja tak zawsze robię i dotychczas wszystko gdzieś znalazło miejsce.
Isia, lubię takie koncertowe róże i robię sobie listę tych najsolidniejszych. Zresztą pamiętasz, że na spotkaniu pytałam każdego o dwie najlepsze różyczki
Halu, teraz dobry czas na polowanie na hortensje, bo kwitną i można popatrzeć, jak naprawdę wyglądają
Marzka, z liliami to u mnie jest tak, że nidy żadnych nie wykopywałam. Nieważne, czy były to azjatyckie, czy orientalne - wszystkie przeżywały zimę, obojętnie kiedy sadzone. Nawet zeszłej okropnej zimy wymarzło mi tylko kilka. Tak że ja osobiście nigdy się nimi nie przejmowałam.
Krysiu, ja kopczyki robię właściwie z ziemi przynoszonej z innego miejsca, no i z kory. Tak więc te wszystkie roslinki rosnące w sąsiedztwie róż pozostają nienaruszone. Zapomniałam dodać, że szałwia też dobrze wygląda i nalezy do klasycznych towarzyszących.
Tajeczko, upchniesz, upchniesz. Przecież u ciebie dużo miejsca. Najpierw kup, a potem się zastanowisz, gdzie zmieścić. Ja tak zawsze robię i dotychczas wszystko gdzieś znalazło miejsce.
Isia, lubię takie koncertowe róże i robię sobie listę tych najsolidniejszych. Zresztą pamiętasz, że na spotkaniu pytałam każdego o dwie najlepsze różyczki
Halu, teraz dobry czas na polowanie na hortensje, bo kwitną i można popatrzeć, jak naprawdę wyglądają
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Wandziu, z ciebie to prawdziwa kolekcjonerka! Juz 15 odmian hortensji
Wspaniale u Ciebie 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Kropelko, bardzo spodobały mi się hortensje, więc chciałam zobaczyć u siebie kilka różnych odmian. I muszę powiedzieć, że każda jest inna i zachwycająca. Żałuję, że ich nie miałam wcześniej, bo doskonale rozjaśniają moje ciemne zakątki










-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
No wiem coś o tym ... Wspaniałe są takie kolekcje! A w ogóle widoczki u Ciebie śliczne, hosty takie dorodne 
- lulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5106
- Od: 31 mar 2011, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Moje ulubione połączenie lawenda z różą 
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różano-liliowcowy ogród pod dębem cz. 7
Dziękuję Wandeczko
, to chyba ja swoje też zostawię, tym bardziej, że miałabym problem z przechowywaniem. mam kilka dalii i już myślę, gdzie ja je będę trzymać przez zimę?
U ciebie ogród piękny z każdej strony, w słońcu, w cieniu, rano, w południe i wieczorem. Zestawienie róż z lawendą już nam i robię. W końcu u mistrzymi podpatrzyłam i jeszcze dopytałam. Taka cwana jestem.
Ilość hortensji iście mistrzowska, i jak Cię tu mistrzynią nie nazywać?
U ciebie ogród piękny z każdej strony, w słońcu, w cieniu, rano, w południe i wieczorem. Zestawienie róż z lawendą już nam i robię. W końcu u mistrzymi podpatrzyłam i jeszcze dopytałam. Taka cwana jestem.
Ilość hortensji iście mistrzowska, i jak Cię tu mistrzynią nie nazywać?



