Shyva, o! dzięki za odwiedziny i zapraszam częściej do nas! Przyznam, że agrowłóknina jest brzydsza od chochołów, więc w 100% popieram Twoje metody.
Ja zazwyczaj nie mam czasu, żeby zdobyć odpowiednią ilość gałęzi iglaków na czas i dlatego wspomagam się agro.
Na naszej łące jesteśmy z doskoku, raz w tygodniu, zimą rzadziej. A rośliny okrywam dopiero po porządnych przymrozkach.
Trudno przejść obok niej obojętnie skusi zapachem i pięknymi dużymi kwiatami. W tym roku miała ponad 100 kwiatów. Nie wymaga specjalnej "troski" nie przemarza.
To mój pierwszy zakup z 29.03.2009 r., kwiat kwiat pokazała w trzecim roku, 1 szt.w następnym 3, a potem burza.
Kupiłam wówczas dwie piwonie ale druga nie jest taka wyrywna.
Oto ona:
tu krzaczek w tle miał tylko 9 kwiatów
Dokupiłam w ub.sezonie piwonii krzewiastych i będę miała razem 10 szt. ciekawe jak będą się sprawować.
TARA a jaką wysokość u Ciebie osiągnęła ta wyrywna , pytam bo mam dwie posadzone i nie jestem przekonana do miejscówki, jeszcze małolaty to i czas na zmianę jeszcze byłby dobry.
A u mnie te szczepione drzewiaste nie chcą róść; z wielu uchowała się jedna,zakwitła w 2014 i zaczęła marnieć.Chociaż odbiła od korzenia,ale nie rośnie zdrowo.Natomiast te z wysiewu radzą sobie bardzo dobrze.Nie wiem już od czego to zależy,bo i stanowisko przygotowywałam jak trzeba i lekko okrywałam na zimę.Dałam spokój z kupowaniem bo nie są wcale tanie,a czuję,że nigdy nie doczekam się takich jakie ma Tara.
Halinko, u mnie z tych szczepionych to rosną... piwonie zielne, mimo sadzenia na odpowiedniej głębokości. Albo w ogóle nic z nich nie rośnie.
Za to mam dwie z siewu i póki co żyją, jedna nawet przeżyła to, jak nornik wygryzł sobie spiżarnię między jej korzeniami.
TARA czy wszystkie piwonie mogą być odżywione skorupkami od jajek mam ich sopro bo nie wyrzucam tylko kolekcjonuję albo wyrzucam do kompostu.
U mnie pada śnieg jest biało...bielusieńko
Aby obficie kwitły, nawozić kompostem lub mieszankami do zasilania kwiatów wieloletnich. Piwonie zasilam chlebem, który czasami mi się zostaje. Po prostu wykopuję mały dołek nad korzeniami (ostrożnie, żeby korzeniom nie USZKODZIĆ KORZENI/). Kładę kilka kromek chleba, zasypuję ziemią, lekko przygniatam. Podobnie postępuję ze skorupkami. Skorupki lubią praktycznie wszystkie rośliny, w szczególności moim zdaniem to piwonie, powojniki.
Czy kilkuletnie krzewy można przesadzać? Kupiłam dwie małe sadzonki jesienią 2014, jeszcze nie kwitły, teraz doszłam do wniosku, że jedna z nich - Souvenir De Maxime Cornau nie będzie pasowała kolorem do reszty rabaty i ewentualnie mogłabym ją przeznaczyć na akcję wymiany roślin. Tylko, że dopóki obie nie zakwitną, nie wiem, która to, więc muszę czekać...
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Souvenir jest piwonią chińską i jak Ci nie zależy na kwitnieniu w tym roku,to możesz ją wiosną przesadzić.Natomiast drzewiastych nie poleca się przesadzać wiosną,najwyżej wsadzić ostrożnie z doniczki do ziemi.I jeżeli kupiłaś zielną to powinna była zniknąć na zimę.Drzewiaste,nawet te najlichsze sadzonki/jak moja/,bodaj z jednym oczkiem,jest widoczna nad ziemią.