wpadam na pogaduchy a tu urodzinki Kwiatuszka, Skarbie wszystkiego najlepszego

załapałam się na torta, ale smaczny

dobrze jak na pierwszą wizytę,
pospacerowałam sobie nieco żeby zgubić kalorie, może powiem moje doświadczenie z makami to one nie lubią przesadzania, rosną dość głęboko i raczej są odporne i na pewno odbiją, u mnie M dal im popalić równo i tak się nie dały, a mianowicie: na siatce rosła ozdobna fasola miał te łęty usunąć ale swoimi łapkami a ten poszedł na skróty i podpalił przy okazji spalił maki, innym razem z kolei kopał i poprzecinał korzenie nie żartuję ale tak czekałam na maki prawie 5 lat, jak tylko pokazały się to M nieświadomie ciachał bo to pewnie chwasty, jak dziecko nie można spuścić z oka

.
Widzę u Ciebie za oknem śnieg to pocieszam u mnie dziś było piękne słoneczko a teraz grupa warstwa śniegu,
pozdrawiam pozwolisz, że wrócę jeszcze cichutko