Ostry sos chili
400 g papryki chili (można dać mieszankę różnych ale ostrych) pozbawionej gniazd nasiennych
1,5 szklanki cukru
1 litr wody, odlewamy szklankę
10 ząbków czosnku
1 koncentrat pomidorowy
5 łyżeczek soli
sok z jednej cytryny
3/4 szklanki octu spirytusowego (8%)
4 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w szklance wody
Usuwamy gniazda nasienne (w rękawiczkach!)
Przepuszczamy papryczki przez maszynkę do mięsa. Zagotowujemy wodę, dodajemy cukier i sól a kiedy się rozpuszczą wkładamy paprykę i przeciśnięty czosnek. Gotujemy 10 min, dodajemy koncentrat, sok z cytryny i ocet. Gotujemy kolejne 10 min, dodajemy rozpuszczoną mąkę ziemniaczaną. Przelewamy do słoiczków, nie wymaga pasteryzacji.
Przepis z netu, robiłam go już dwukrotnie. Pierwszy raz w/g przepisu i zakochałam się natychmiast w smaku, niestety wyszedł zbyt rzadki. Kiedy robiłam drugi raz dodałam około 700g papryczek i zmniejszyłam ilość wody. Lepiej ale to jeszcze nie to. Macie jakiś pomysł gdzie tu jest błąd? Myślałam, żeby coś dodać, zwykłą paprykę, pomidory... ale zależy mi, żeby smak pozostał nie zmieniony bo dla mnie to ideał ostrego sosu. Dodam, że w domu jem go tylko ja, no ostry jak diabeł.
