Dobroczynek, Małgonia i Seba -witajcie !
Seba ! Mąż faktycznie pielęgnuje tę lipę od samego początku , wiele lat , choć nie od nasionka, a znalazł i posadził sobie taką malutką lipią siewkę. Para się już tymi bonsaiami ze 30 lat z lepszym czy gorszym skutkiem. Ostatnie lata z lepszym

Ma jeszcze taki mały lasek z iglicznii, ale dopiero kiluletni, cienkie pnie .

nie tak jak lipa, której pień już ładnie pogrubiał
Powojnik o tyle dziwny , że na etykiecie ma napisane, iż kwitnie już od III

Sprawdzę w przyszłym roku ( jak nie zmarznie )
clem3 Małgoniu ! ja też nie mogę przestać gadać o pszczołach, ale chyba nie przynudzam , bo moje wnuki lubią o nich słuchać zamiast bajki na dobranoc. Siedzą cichutenko i z uwagą ,,chłoną "
Dobroczynek Ja często myślałam o pszczołach i nie wiem co było w końcu impulsem , że powiedziałam ,,teraz !". Mąż mnie powstrzymywał , zniechęcał nie wierzył , że pszczoły będą miały co robić w mieście. Ogródeczek przy domu jest malutki i nie widział w nim miejsca na ule, a stoją na chwilę obecną 3 i chyba będę musiała postawić czwarty , z tego schwytanego roju. Co do wiedzy to dużo znajdziesz na YT. Trzeba wybrać co wartościowe. Bardzo fajne filmy robi Ciacho . Pokazał w ubiegłym roku cały sezon zeszłoroczny od początku roku, aż po zimowanie. Moim zdaniem to dobra i solidna wiedza. Tak, że jak ktoś się uprze to i teren i wiedza są w zasiegu ręki na moim przykładzie. A nauczyć się o pszczołach nie jesteś w stanie tylko z książek. To pszczoły uczą pszczelarza cały czas i zaskakują nawet doświadczonych, więc jeśli myślisz o tym to do dzieła

Pszczelarze polecają sobie ,,Gospodarkę pasieczną : Wandy Ostrowskiej jako swoistą biblię . A czy warto mieć choć dwa trzy ule ? Oto dowód . Mój pierwszy tegoroczny zbiór miodu ( wiadro ma 18 l)

To białe na powierzchni to pęcherzyki powietrza, miód musi postać w odstojniku z dobę dwie żeby wypłynęły na wierzch. Wprawne oko powyżej zaworu spustowego i trochę w lewo zobaczy w ok. 1/3 wiadra małą kreskę. Tyle miodu z pierwszego miodobrania miałam w zeszłym roku. A teraz prawie całe wiadro !! Wydaje mi się więc , że chyba nieźle pszczółki sie czują pod moim okiem

W każdym razie nie za bardzo im szkodzę hahaha

jak pogoda dopisze i Pan Bóg pobłogosławi może będą w tym sezonie jeszcze takie dwa. Z akacji i z lipy . Zdam relację

Zakupiony jesienią President zaczyna swój spektakl

i oczko coraz to piękniejsze , jest też stołówką i domem i poidłem dla wielu stworzeń. To cieszy, że ogródek nie jest mój . Jak cały wszechświat nie należy do nikogo . Stworzony, aby być wszystkim dla wszystkich , za darmo.

Kaczuszki są tu już domownikami, a ogródek ich azylem, jedzą , odpoczywają , pływają i drzemią na trawce

.