oooo witam Cie
Agness 
zwiedzaj ile Ci dusza zapragnie, mam nadzieje ze tylko sie nie zanudzisz, bo nic takiego specjalnego u mnie sie nie dzieje... dopiero zaczełam przygode z ogrodem, na razie postawiłam na same cebulowe i jednoroczne, zero jakichs tam bylin, czy drzewek... szkoda mi jak na razie pieniazkow na rozgospodarowanie bardziej tego ogrodu bo to nie do końca jest mój tylko przyszłych teściów, a ja to mecze mojego abysmy sobie wybudowali swoj dom, pomimo tego ze ten obecny na niego jest przepisany, ale nie usmiecha mi sie po ślubie mieszkac z tesciami

, wiec jak juz sie dorobimy "własnego" domku to wtedy zaszaleje z ogrodem
Mi szkoda nawet do wazonu ucinac, bo jak na razie to mam po jednym kwiatu z kazdej odmiany, i zawsze weekendu doczekac sie nie moge kiedy pojade do mojego, ale jak juz tam jestem to siedze naokrągło w tym ogrodzie i wszystkie kwiatki głaskam i sie nim przygladam, sasiedzi pewnie juz mysla ze jestem jakas nawiedzona
A cierpliwosc mam... wiec czekam
