Okna od strony północnej pokończone z odpadów tartaczych , z tego co lepsze i prostrze się nadało więc może dziadek mróz nie wejdzie przez garaż do środka przy -4 do tunelu .
Obawiałam się przymrozku, bo jak zapowiadają 1st. to przy gruncie może być mniej. W szklarni posadzone papryki, wstawione w skrzynkach pomidory, melony, arbuzy. Niczym dodatkowo nie okryłam i nie ma żadnych uszkodzeń Szklarnię zamknęłam jak jeszcze świeciło słońce, żeby zatrzymać ciepło w środku. Przymrozku chyba jednak nie było, bo nie widać skutków na innych roślinach - kwitnących truskawkach w szczególności A następne noce zapowiadają aż 2st.
Jolka u mnie niby -1 C z 30 minut temu pronoza na wydarzeniach24 pokazywała, a na aplikacji windy najmniej +2 pomiędzy 2 , a 5 godziną w nocy.
Truskawki u mnie miały szrom na listkach .
Pomidorki zabezpiecze tak jak wczoraj. Niższe dostaną czapki na głowę
Ty masz szklarnię , to jeszcze lepiej .
Ja też zamykam , ale foliaczek aby skumulować jak najwięcej ciepła.
Teraz -4 na zewnątrz i niewiadomo co będzie za kilka godzin , szybciej wstawiłem 7 sztuk większych grubszych świec na środku tunelu . Chciałem sprawdzić ile jest teraz w tunelu, ale firany zasłaniają , a na dachu folia cała biała. Oby nie spadła w środku temperatura po niżej zera.
Nad ranem , a dokładniej o 3.45 weszłem do tunelu musiałem zobaczyć , bo ciekawość mnie zżerała i było niecałe +3 stopnie przy -4 C na zewnątrz.
Dając butelki do tunelu , to miałem przy -5 na zewnątrz
-1 w tunelu .
Czyli świece lub znicze jednak chronią przy przymrozkach , bo butelki nic nie dały woda szybciej wystygła zanim coś nagrzała . Normalnie się cieszę , że temperatura nie spadła po niżej 0 C i dzisiaj w nocy będę spokojniejszy
Rano sprawdzałem i wszystkie stoją zielone. Na zewnątrz za oknem miałem -3,4C. W namiocie paliłem znicze cmentarne do rana. Lezą tylko ogórki, chyba są bardziej wrażliwe na zimno.
Seedkrisie przykro mi u mnie już późnym wieczorem marzło i całą noc było znowu -4°C .
Ja dzisiaj dołożę więcej wkładów wczoraj miałem 7 sztuk , a dzisiaj poustawiam 12 .
Dziwnie, to wygląda potwierdzam ,
Mi dzisiaj w folii niestety przymarzło kilka krzaków. Nie miałem jak ich zabezpieczyć na czas.
Zastanawiam się czy warto w ogóle czekać aż odbiją czy od razu to wywalać i wrzucać nowe sadzonki....
Moje do tej pory w folii przeżyły, ocieplona bąbelkową, pod sufitem 30 agrowłóknina biała. Mają już duże owocki i nie będę dłużej kusić losu, dzisiaj instaluję farelkę 2000 W z nawiewem i termoregulatorem i niech dogrzewa.
AdamK-l pisze: ↑8 maja 2025, o 13:35
Najzimniejsza ma być dzisiejsza noc
Te prognozy nie są miarodajne, co godzinę się to zmienia. Kwestia gdzie przymrozi gdzie nie jest bardzo lokalna bym powiedział.
Z mojej perspektywy to najzimniejszy okres w maju na przestrzeni ostatnich 5 lat.
Emejcz pisze: ↑8 maja 2025, o 13:35
Mi dzisiaj w folii niestety przymarzło kilka krzaków. Nie miałem jak ich zabezpieczyć na czas.
Zastanawiam się czy warto w ogóle czekać aż odbiją czy od razu to wywalać i wrzucać nowe sadzonki....
Daj im kilka dni, możliwe że tylko przemarzły i jak wyczują ciepło to wytworzą nowe zielone części. Pomocny byłby oprysk aminokwasami lub Asahi i podlanie letnią wodą.
Zrobić tak jak radzi kolega fittipaldi i jak masz możliwość, to odkop te kilka sadzonek posadź do ciepłej ziemi z powrotem do wiadereczek lub doniczek jak zwał tak zwał i przenieś je do domu , jak najszybciej na regenerację !
Właśnie wróciłem z pod namiotu. Temp na zewnątrz +2C. W środku trochę więcej. Zapaliłem 6 lampek, wygląda to komicznie ale co tam, aby zadziałało. Rano się okaże.