Grażynko, teraz moja ciekawość została rozbudzona i jak bedę mogła znów robić zdjęcia, to zrobie tej roslinie portret i wstawię do działu identyfikacji. A wcześniej pogoogluje trochę, ale wątpie, czy sama to znajdę.[
Ewulko, cieszę się bardzo, że mam taką wspaniałą różę

Trochę się martwię o zdrowie obydwu, bo V. V. był batrdzo zdrowy , a teraz ma na niektórych listkach dziwne plamki, jakby wyschnięte kawałeczki tkanki... Nie mogę zrobic zdjęcia, więc nie mam jak spytać co to

Ta druga natomiast długo dochodziła do siebie, atakowana w międzyczasie przez mszyce, podkopywana przez mrówki. Ma teraz trochę pączków, ale jakaś biedna jest. Mam nadzieję, że do przyszłego sezonu zaaklimatyzuje się i nabierze krzepy. Tymczasem niecierpliwie czekam na jej kwiaty...
To miłe, ze podoba Ci się w moim ogródku, któremu przecież daleko do Twojego. Brak mu tej elegancji

Pocieszam się jednak, ze po rewolucji będzie coraz lepiej
