Moje storczyki - Anna

Jeanne · Post » 31 sie 2009, o 19:49

Lepiej późno niż wcale

GRATULACJE ANIU, należała Ci się ta wygrana

AnnaL · Post » 31 sie 2009, o 20:34

Kochane Dziewczyny dziękuję to dzięki Wam wszystkim się udało ;:2
Coś słodkiego dla podniebienia

i coś pięknego dla popatrzenia

DAK · Post » 31 sie 2009, o 20:40

Oj , przeoczyłam taki sukces.
Gratulacje i podziękowania za aktywność na forum, zawsze można liczyć na uśmiech bywając z tobą.
Jeszcze raz podziękowania.

Mala_MI · Post » 31 sie 2009, o 20:48

ja też dopiero teraz sprawdziłam. gratulacje !

Mamba · Post » 31 sie 2009, o 21:04

Aniu, również gratuluję zasłużonej wygranej

Anaka · Post » 31 sie 2009, o 21:06

Aniu, i ja

x-k-a · Post » 31 sie 2009, o 21:53

iwka2 pisze:Aniu ja na koncu GRATULUJE!!!

A właśnie, że nie ty, tylko ja ;)

GRATULACJE!!!

AnnaL · Post » 1 wrz 2009, o 09:19

DAK, Mala_MI, Mamba, Anaka, koralina - dziękuję Dziewczyny.
I zapraszam na łyk ciepłej

i wspomnienie

AnnaL · Post » 1 wrz 2009, o 09:26

Moja skrzynka, gdy padają na okno promienie słoneczne wygląda tak

Dziś popołudniu postaram się pokazać prezent jaki otrzymałam pocztą od forumowej koleżanki. ;:1

Baryczka · Post » 1 wrz 2009, o 09:40

Aniu, ta skrzynka wygląda świetnie. Czy ona nie zabiera światła? Czy nie jest przez nią w pokoju ciemno?
Ja niestety nie mogę u siebie takiej zamontować, stwierdziliśmy z P, że trudno będzie otworzyć okna, a u nas całe lato są na oścież otwarte. Teraz obmyślam półeczki szklane, zawieszane na ścianie. Ciekawe co z tych planów wyjdzie...

agata0806 · Post » 1 wrz 2009, o 10:06

Baryczka skrzynka Ani jest bombowa

Już taką chcę hehe..Poproszę instrukcję montażu

AnnaL · Post » 1 wrz 2009, o 11:34

Kamilo skrzynka wisi około 30 cm od okna, między skrzynką a oknem wisi firanka. Firanka jest bardziej lub mniej przezroczysta w zależności od pory roku, ponieważ mam okno południowo-zachodnie. Przyznam, że troche światła zabiera ale biorąc pod uwagę, że nie rozwijam żaluzji jest całkiem dobrze. Ja otwieram okno uchylnie -od wiosny do póżnego lata jest tak cały czas. Zimą mam tzw. mikrowentylację. Ciekawy masz pomysł - półeczki szklane - jak będzie gotowy proszę pokaż. ;:1

Agatko cieszę się , że Ci się podoba. W trakcie montażu jest już druga - mam nadzieję ładniejsza, więc proponuje poczekaj. ;:23

Baryczka · Post » 1 wrz 2009, o 11:53

Aniu, spodobały mi się półeczki Jolusi

Ja już mam zaplanowane jak i gdzie, ale jeszcze muszę przeprawę z P. przejść, bo obiecał, że sam zrobi podpórki z metalu, żeby pasowały do świecznika jego własnoręcznej roboty. Ale jak to z pracoholikami bywa- czasu nie ma...

Od kiedy mam storczyki, to zdjęłam firanki, pierw wyrzuciliśmy stary drewniany karnisz, po kilku m-cach kupiliśmy nowy metalowy, a teraz dopiero nabyłam nową, krótką firankę (60cm).
Minął dobry rok, od kiedy teściowa mruczy, że "jak to okno bez firany"... Ale rolety są, bo okna zach. i przypieka słonko po południu. I mi się tak bardziej podoba, bo jaśniej jest i pokój wygląda na większy

AnnaL · Post » 1 wrz 2009, o 12:27

Kamilo widziałam półeczki u Jolusi ale ja mam wolną tylko wschodnią ścianę w pokoju, w którym są storczyki i próbowałam ale za ciemno by im było. Z brakiem czasu to wiele osób ma kłopoty, bo zawsze coś ważniejsze.

Ja myślałam o zdjęciu firanek ale mieszkam na osiedlu, gdzie bloki są blisko siebie i nie chce, by ktoś zaglądał mi co robię. Ale zimą wisi bardzo cienka firanka, praktycznie wszystko widać i już kilka osób pytało co ja hoduje, bo wisi skrzynka

Jeśli mogę spytać-ile masz storczyków

Baryczka · Post » 1 wrz 2009, o 12:37

Na tę chwilę mam 39 nie licząc keiki, ale do tego dochodzą kaktusy (cześć będzie zimować w piwnicy) i inne doniczkowce.

Ściana, na której chcę te półeczki powiesić jest od północy, przy oknie zachodnim, więc teraz od godz. ok. 13 do wieczora jest dobrze oświetlona. Myślę, że storczykom nie będzie za ciemno, bo już teraz pod tą ścianą stoi stolik z nimi. Półka nie zabierałaby wiele miejsca.

My w sąsiedztwie mamy wiele domków jednorodzinnych, z jednej strony wolno stojące, z drugiej szeregowce, ale tam osłania nas zadaszony taras. Ja to nazywam "big brother", bo u mnie na wioseczce to mimo sąsiadów dookoła, bardziej kameralnie jest (większe działki, szersza ulica i wielkie drzewa)