BASIU Elżbietkę mam z Węgier a tę różę ma Kamila w swojej szkółce .Mam posadzonych sporo jej patyczków nawet z wiosennego cięcia, bo ona nie ucierpiała absolutnie
nic. Bardzo lubię tę wiosenną drobnicę i mam jej sporo u siebie .Dzisiaj rano polowałam z aparatem na owady buszujące w krokusach Udało mi się zrobić trochę fotek lecz nie miałam czasu ,żeby je wgrać
AGUSIU oczywiście miło znaleźć się znów w swoim królestwie .
WANDZIU dzisiaj miałam sporo pracy w domu i nie zdążyłam jeszcze odwiedzić wszystkich wątków.Sukcesywnie będę to robić a czas biegnie coraz szybciej .Doba za krótka na wszystko

.Żadnego planu prac nie planuję robię wszystko z marszu .Pozostało mi jeszcze podcięcie Lavender Lassie i Elmshorna
TERENIU jesienią przesadziłam Psizęba ,bo w ubiegłym roku mi nie zakwitł, widać coś przestało mu pasować.Ciekawe czy zakwitnie mi Bożykwiat,bo w ubiegłym roku też zastrajował.Czekam też na kwitnienie paru maluszków które są nowościami .Czosnaczek fajnie już wykiełkował, lecz Cleome na razie śpią .Wysiałam to wszystko jesienią do doniczek i nakryłam folią myślałam ,ze szybciej ruszą .Nic to, wysieję bezpośrednio do gruntu jeszcze raz
IWONKO czytałam u Ciebie ,że juz posadziłaś dalie ,żeby je podpędzić .Moje jeszcze drzemią w przechowalni .Ja dziennie po trochę działam ,bo juz nie te lata ,żeby szaleć tak jak kiedyś a i robota w chałupie też trzeba zrobić
BEATKO dobrze ,ze wspomniałaś o tym nie przycinaniu wtedy juz wiedziałam o jaką różę chodzi.Musisz wybaczyć moją sklerozę
Ostróżka od Reni [Reniak]
