Witam!
Czy jest jeszcze szansa, że będę miała kwitnące lewkoniej jak teraz dopiero posieję?
Zupełnie o nich zapomniała!
Dzięki Ci Adminie za to form
pozdrawiam
Renata
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
@ Renzal ? spokojna głowa. Bez problemu wyrosną i zakwitną. Zwłaszcza że to kwiaty, które kwitną naprawdę bardzo długo (u mnie ? siane w marcu ? kwitły od czerwca do stycznia). Nacieszysz się nimi.
Dzięki Locutus!
Ja mam tyle pomysłów w tym roku, ze zaczynam nie ogarniać.
Aksamitki i pomidory do rozpikowania, Większość jednorocznych do wysiania, nowe nabytki do wysadzenia, a ja... siedzę i klikam na forum
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
monika25 pisze:Aster_212 ile dni mają lewkonie z pierwszego zdjęcia? wygladają super moje są trochę większe od twoich na drugim zdjęciu i od jakiegoś czasu stoją w miejscu
Mogłabyś powiedzieć czy trzymasz je na parapecie? Piękne sadzonki
Witam wszystkich, przedstawiam moje lewkonie , na drugim zdjęciu widać różnicę w kolorach roślinek, mniemam więc, że ciemniejsza będzie pojedyncza . Ogólnie roślinki są bardzo zróżnicowane pod względem wielkości, czasami korci mnie aby te "kurduple" usunąć, ,puste plamki-pozostałości po padniętych egzemplarzach . Często je spryskuje-czego efektem są białe plamki na liściach (twarda woda).
nie wiem co źle zrobiłam ale moje lewkonie prawie wygineły zostało kilka sztuk i chyba zaczynają wychodzić listki właściwe ale strasznie powoli im to idzie dlatego parę dni temu posiałam nowe nasiona z innej firmy i mam nadzieję że wyrosną takie ladne jak u ARIUS26 możesz napisać trochę o swoich lewkoniach w jakiej temperaturze je trzymasz i czy często je podlewałeś jak wykiełkowały?pierwszy raz mam do czynienia z tymi kwiatuszkami i coś mi nie idzie
Rzeczywiście ich uprawa nie należy do najprostszych choć kiełkują bardzo dobrze. Zauważyłem, że nie lubią za bardzo przesadzania (odchorowują), lepiej chyba przerwać po wschodzie, wody w dużych ilościach też nie za bardzo. Stoją na parapecie-temperatura ok.18 stopni. Po przesadzeniu w trakcie uprawy pojedyncze sztuki padają co jakiś czas ( w moim przypadku ok.15). Po wschodzie lepiej zraszać niż podlewać. Jeżeli zauważysz różnicę starać się zostawić te jaśniejsze (będą o pełnym kwiecie). Co jakiś czas dodaję też odrobinę nawozu. Życzę szczęścia w uprawie,
Ja się poddaję! wysieję do gruntu i koniec.
Przysłonie je odrobinkę i niech sobie radzą.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
ARIUS26 pisze:Rzeczywiście ich uprawa nie należy do najprostszych choć kiełkują bardzo dobrze.
Nie pozostaje mi nic innego jak tylko się z tym zgodzić. Moje lewkonie wykiełkowały całkiem ładnie ale z czasem robiło się ich coraz mniej. Dobrze, że wysiałam całą paczkę, może chociaż kilka sztuk się uchowa. Z pikowaniem czekałam aż pojawią się liście właściwe, ale bardzo się ociągały.
2 dni temu popikowałam, na razie je obserwuję. Za jakiś czas napiszę kolejne wnioski.
Pozdrawiam!
"W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nierozsądne działanie."
A moje nasionka ciągle w torebce.
Dziś rano znów był przymrozek. Czy ja naprawdę mieszkam w centralnej Polsce?
pozdrawiam
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
moje wysiane 5 dni temu zaczynają kiełkować,to już moja druga próba bo wcześniejsze wszystkie padły tym razem nie będę ich pikować, niech podrosną do maja i wtedy przesadzę je z całą bryłą z doniczki.mam nadzieję że się uda
Witam
Po pikowaniu 16 szt jeden padł, chyba za sucho miał. A oto one:
Chyba wywiozę je na działkę pod szklarenkę, niech aklimatyzują się - tak jak dziś wywiozłem pomidorki (80szt +40szt rezerwa) i sererki(80szt).
A tak w ogóle to lewkonia jest trudna w hodowli w fazie siewki, a to za mokro, a to za sucho, a to za ciepło, a to za zimno.
Życzę powodzenia tym co powtórnie wysiali lewkonie i jak tym co jeszcze mają .
A moje rosną jak szalone
Największa ma już 15 cm.W cieplejsze dni wystawiam je na zewnątrz.Na noc wędrują z powrotem na parapet.Do gruntu wysadzę po 15 maja dopiero.