
Lancety rodzinna ostoja ...
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Jestem pewna,że tak! Kasia jako studentka nie chciała mi towarzyszyć na działce....bo paznokcie ,bo pająki,a teraz........rekawiczki na rękach , dresy.........i działanie, .................do cieższych prac - jest Grześ,któremu paluszkiem wskazuje,co,gdzie przesadzić lub wykopać głębszy dołek...........mój zięć,robi to wszystko z wielka przyjemnoscia,bo pomysł drugiej działki - był jego...... 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Witaj Lodziu!
Jeszcze raz wróciłem do całości fotek z tego przepięknego ogrodu Masz co pokazać.Teraz już mam cały obraz Ostoji,muszę przyznać,że Macie wspaniałą działkę.Kiedyś miałem podobną z Ogródków Działkowych również była Mekką dla mojej najbliższej rodziny.Córka Ewa ma własny ogród obok domu/pokazywałem fotki/,zaś Mirka z małżonkiem jest załogą leśnego ogrodu.
Pozdrowienia Edward
Jeszcze raz wróciłem do całości fotek z tego przepięknego ogrodu Masz co pokazać.Teraz już mam cały obraz Ostoji,muszę przyznać,że Macie wspaniałą działkę.Kiedyś miałem podobną z Ogródków Działkowych również była Mekką dla mojej najbliższej rodziny.Córka Ewa ma własny ogród obok domu/pokazywałem fotki/,zaś Mirka z małżonkiem jest załogą leśnego ogrodu.
Pozdrowienia Edward

- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
- imer
- 1000p
- Posty: 1429
- Od: 29 lip 2011, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Lodziu, powiem Ci z własnego doświadczenia, że ja tez kiedyś nie cierpiałem działki, która dla Rodziców była odskocznia od codzienności i wkładali w nią całe serce, jednak coś musiało gdzieś wewnątrz mnie się zakorzenić, gdyż po pierwszym roku samodzielnego "uprawiania" wciągnęło mnie mocno...
Piękne kociaki!
Ps. Wysłałem obiecane info na PW
Piękne kociaki!
Ps. Wysłałem obiecane info na PW
- Reni4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5301
- Od: 21 wrz 2009, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska..
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Piękne miejsce Lodziu. .Ta Wasz ostoja...super masz że młodzi chcą pracować na ogrodzie..ja nadal sama muszę wszystko robić..czasem syn wpadnie to żywopłot choć przytnie...mają swoje życie i dwoje jest bardzo daleko..
Ale już niedługo wiosna i znowu będziemy pochłonięte ogrodami...pozdrawiam..
)
Ale już niedługo wiosna i znowu będziemy pochłonięte ogrodami...pozdrawiam..

-
- 200p
- Posty: 476
- Od: 26 gru 2011, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk ,między Bolesławcem a Chojnowem
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Byliśmy w Twoim ogrodzie na spacerku we dwoje z małżonką . Bardzo miło i ciekawie . I oczywiście będziemy tu stałymi bywalcami .
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Cieszę sie-zapraszam........... jestem pewna,ze spotkamy sie równiez w realu ,pozdrawiam.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Mróz minus 16 ..........na działce nie byłam,niech sie dzieje,co chce..........liczę na mrozoodporność swoich roślin....
"Ku pokrzepieniu serc -byle do wiosny"

20 i kilka lat temu,duży krzaczor bordowego bzu przytrugałam i posadziłam pod blokiem...........po latach odrosty poszły na działke i do wielu,wielu chetnych.......

Ten bez,też ma swoją historię....otrzymałam go od siostry z Wrocławia..............po powodzi ,bzy jako gatunek wyginęły........
ten i inne z powrotem wróciły do Wrocł.- obecnie,to duże kwitnące pięknie "drzewka",bo minęło sporo lat od pamietnej klęski żywiołowej.

Ta kalina na moja działke trafiła z Kłodzka,jako mały odrost......


Na taki widok-czekam.Byle do wiosny

"Ku pokrzepieniu serc -byle do wiosny"

20 i kilka lat temu,duży krzaczor bordowego bzu przytrugałam i posadziłam pod blokiem...........po latach odrosty poszły na działke i do wielu,wielu chetnych.......

Ten bez,też ma swoją historię....otrzymałam go od siostry z Wrocławia..............po powodzi ,bzy jako gatunek wyginęły........
ten i inne z powrotem wróciły do Wrocł.- obecnie,to duże kwitnące pięknie "drzewka",bo minęło sporo lat od pamietnej klęski żywiołowej.

Ta kalina na moja działke trafiła z Kłodzka,jako mały odrost......


Na taki widok-czekam.Byle do wiosny

- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Lubię prostotę ...........z przekonania i konieczności................nasza ostoja ,to działka w ROD.....niestety,oryginalne i godne pożadania rośliny ,z pomocą "niewidzialnej ręki"- cieszyły,ale nowych "nabywców"......Moja filozofia -to "gonić króliczka" i tak od przeszło 20 lat.....
W tym roku,mam zamiar przy pomocy zięciów-zrobić ziemiankę dla np. dalii,które kocham,ale czy to zda egzamin okaże sie,próbować warto.....
może,ktoś ma doświadczenie w "tym temacie".....








W tym roku,mam zamiar przy pomocy zięciów-zrobić ziemiankę dla np. dalii,które kocham,ale czy to zda egzamin okaże sie,próbować warto.....










- Francesca
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 25 maja 2010, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Jakie cudowne te dalie
Lodziu, jak widać na Twoim przykładzie, nie trzeba rarytasów, żeby mieć miłe i ładne miejsce
, choć na pewno szkoda nietuzinkowych roślin
.
Piwniczki nie mam i raczej mieć nie będę (za wysoko wody gruntowe
), ale może poczytaj ten wątek i linki, które są w nim:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... z*#p527986


Lodziu, jak widać na Twoim przykładzie, nie trzeba rarytasów, żeby mieć miłe i ładne miejsce


Piwniczki nie mam i raczej mieć nie będę (za wysoko wody gruntowe

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... z*#p527986
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Agatko,dziękuję,pobieżnie przejrzałam.............myślę,że znajdę podpowiedż...........
Tego wątku nie zauważyłam......
Tego wątku nie zauważyłam......

Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Lodziu, lilak piękny i tak pachnie, że prawie czuję go przez ekran
Dalie podziwiam w zaprzyjaźnionych ogrodach, bo u mnie ich nie ma
No, ale przecież nie można mieć wszystkiego...

Dalie podziwiam w zaprzyjaźnionych ogrodach, bo u mnie ich nie ma

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Witaj Lodziu!
Ty to masz życie jak w bajce,używasz świata w zimie u wód zaś w lecie dzieci pitraszą chyba smaczne potrawy i co może być lepszego dla seniorki rodzinnej ostoi.Znam to z własnych relacji z tym,że nie jeżdżę do wód a teraz przechodzę coroczną przyjemność wiążących się z chorobą zatok.
Pozdrowienia Edward
Ty to masz życie jak w bajce,używasz świata w zimie u wód zaś w lecie dzieci pitraszą chyba smaczne potrawy i co może być lepszego dla seniorki rodzinnej ostoi.Znam to z własnych relacji z tym,że nie jeżdżę do wód a teraz przechodzę coroczną przyjemność wiążących się z chorobą zatok.
Pozdrowienia Edward

- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Witaj Lodziu
W końcu przebrnęłam przez Twój ogród, a nie ukrywam, że co chwilę coś mnie w nim zatrzymywało.
A to altanka, a to zwierzaki, a to lilak... dalie... kalina i tak bez przerwy.
Masz bardzo ładny ogród. Zazdroszczę starych drzew i tych zakątków, które wyłaniają się "za rogiem".
Rozmaitość tego ogrodu sprawia, że Wasza rodzinna ostoja jest jak zaczarowany ogród.
I czuje się w nim ludzi o ciepłym sercu.
Pozdrawiam cieplutko


W końcu przebrnęłam przez Twój ogród, a nie ukrywam, że co chwilę coś mnie w nim zatrzymywało.
A to altanka, a to zwierzaki, a to lilak... dalie... kalina i tak bez przerwy.
Masz bardzo ładny ogród. Zazdroszczę starych drzew i tych zakątków, które wyłaniają się "za rogiem".
Rozmaitość tego ogrodu sprawia, że Wasza rodzinna ostoja jest jak zaczarowany ogród.
I czuje się w nim ludzi o ciepłym sercu.
Pozdrawiam cieplutko


- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Lancety rodzinna ostoja ...
Ewo,miło,że tak nas postrzegasz..............mimo zaawansowanego wieku -zarumieniłam się 
