Zależy, które. Są i jednoroczne (np. chińskie), i dwuletnie (brodate), i bylinowe (np. kropkowane). Większość sama się wysiewa, więc rosną w tym samym miejscu przez wiele lat.
De facto wszystkie są bylinowe w łagodniejszym klimacie. U mnie (wschodnia Francja, najniższa temperatura jaką odnotowałem zimą odkąd mam ogród, czyli od 2012. roku, to -11°C) goździki chińskie ewidentnie są bylinami, choć krótkotrwałymi, i kwitną trzy lata z rzędu? Podobnież brodate wcale nie znikają po drugim roku, lecz zakwitają regularnie ? najmocniejsze sztuki mam już od dobrych kilku lat? I nie, nie chodzi o rozsiewanie się, bo części nadziemne sobie trwają spokojnie przez całą zimę? I tylko ogrodowe jakoś mi się nie udają?
Prawdę mówiąc nasz klimat chyba też się już zrobił wystarczająco łagodny, przynajmniej dla brodatych, bo ja również widzę je dzielnie trwające już od kilku lat. Co do innych - trudno powiedzieć, bo przyznaję ze wstydem, że nie bardzo je odróżniam... Aczkolwiek takie kupione trzy lata temu jako jednoroczne mają się świetnie.
Mój goździk brodaty zakwita na biało a potem robi się różowy. Super to wygląda. Dostałam sadzonkę i była u mnie pierwszy rok. Nasiona z mojego wysyłałam na AWN. Ciekawe czy komuś tak zakwitną.