W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Ojej...
A ta co przeskrobała? Ukradła Ci plasterka szynki z kanapki?
Biedaczysko, będzie z niej młoda recydywistka. 
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
To Heśka. Lista jej przewin jest długa. Główne zarzuty to rabunki spożywcze, nieraz połączone z wymuszeniem - jak wyżarcie starszemu koledze krupniczku z miseczki.


Pozdrawiam - BabajAGA
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Kurczę....
mówi, że mniej prania
. Ona się nie dała wziąć pod pantofel, więc z tym wychowanie musiałam spasować. Jak zbliża się pora do spania a zajmuje jej fotel, to ten słodki małpiszonek trąca mnie noskiem w ....... i szepcze, idź już stara spać bo już pora, toż to moje miejsce przecież. Wiem jedno, że kociaczki to bardzo mądre stworzonka.
Jaki ten burasek śliczny, wypuść że go z tej klatki.
Jaki ten burasek śliczny, wypuść że go z tej klatki.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Hehe, mojemu też by można teczkę wypełnioną aktami po brzegi założyć. Do wymienionych przez Ciebie zarzutów dopisałabym jeszcze stosowanie przemocy psychicznej i fizycznej względem drugiego kota, dewastacja mienia i rozbój w biały dzień na roślinkach. 
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
A nie, u mnie tego typu przestępstwa nie mają miejsca i jest to okoliczność wybitnie łagodząca, zwłaszcza ostatni punkt.
Pozdrawiam - BabajAGA
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Dzisiaj po obiedzie było tak, że przy stole dwie osoby siedziały, a dwie stały, bo ich miejsca zajęły koty.elik_49 pisze:Jak zbliża się pora do spania a zajmuje jej fotel, to ten słodki małpiszonek trąca mnie noskiem w ....... i szepcze, idź już stara spać bo już pora, toż to moje miejsce przecież. Wiem jedno, że kociaczki to bardzo mądre stworzonka.
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Ale czy głupi kot może być przebiegły, raczej nie 
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Przyszedł dziś taki na działkę i upolował chłopa mego. Mało, że go chciał zjeść, to jeszcze zamierzał mu zrabować pierścionek


Pozdrawiam - BabajAGA
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Śliczny, a to nie jest ten sam co w klatce?
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Nie, to jeden z dwóch podrzutków działkowych, które dziś zastałam. Podobno od dawna są na działkach. Dziś znalazły opiekuna, pewna pani je weźmie.
Pozdrawiam - BabajAGA
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
U mnie na działkach też są kicie ale przeważnie straszne dzikuski, są dokarmiane przez wiele osób i zauważyłam że ludzie coraz bardziej życzliwiej, tak z sercem , po ludzku podchodzą do futerek. Niektórzy nawet przed zimą szykowali ocieplane budki. Wiem że to nie to samo co cieplutkie legowisko, ale jednak nie wszystkim jest obojętny ich los.
Ta kicia to strasznie miziasta, fajniutka.
Ta kicia to strasznie miziasta, fajniutka.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
U nas były całe stada takich dzikusów, takie bezmyślne karmienie ich na działkach, jakie stosuje mój sąsiad to skrajna nieodpowiedzialność, one się mnożą w sposób niekontrolowany,z roku na rok ich coraz więcej, szkodzą i paskudzą w ogrodach. Jesienią pewni państwo zawieźli je do schroniska, żeby nie marzły i nie głodowały. To teraz jakiś zwyrodnialec te dwa maluchy podrzucił, podchowane, ufne. Kataru dostały biedactwa, ale już wyleczone.
Mam znajomą, która również dokarmia koty na działkach, ale ona co tydzień podaje kocicom tabletki antykoncepcyjne, i to jest właściwie pojęta i prowadzona opieka nad kotami.
Mam znajomą, która również dokarmia koty na działkach, ale ona co tydzień podaje kocicom tabletki antykoncepcyjne, i to jest właściwie pojęta i prowadzona opieka nad kotami.
Pozdrawiam - BabajAGA
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
Na moich działkach są to pojedyncze sztuki, kilkanaście lat wstecz było ich zdecydowanie więcej. Kiedy tuż obok powstało osiedle domków jednorodzinnych, myślę że tam się wyniosły. Poza tym, te działkowe kotki chyba na okres zimowy tam też szukają lepszego i bezpieczniejszego schronienia.
Mogę też się zatem przyznać do bezmyślnego dokarmiania kici {chyba} nigdy nie widziałam jej maluszków a może to jest kocurek, bez względu na płeć wypadałoby coś zrobić by zapobiec dalszemu rozmnażaniu się tylko jak toto złapać kiedy to zupełna dzicz. W większych miastach można liczyć na wsparcie i pomoc organizacji pro zwierzęcej , w małej mieścinie nikt takimi rzeczami nie przejmuje się. W wielu kręgach panuje opinia że zajmowanie się takimi kotami to dla ludzi delikatnie mówiąc szurniętych. Przykre to, ale taka jest niestety rzeczywistość.
Mogę też się zatem przyznać do bezmyślnego dokarmiania kici {chyba} nigdy nie widziałam jej maluszków a może to jest kocurek, bez względu na płeć wypadałoby coś zrobić by zapobiec dalszemu rozmnażaniu się tylko jak toto złapać kiedy to zupełna dzicz. W większych miastach można liczyć na wsparcie i pomoc organizacji pro zwierzęcej , w małej mieścinie nikt takimi rzeczami nie przejmuje się. W wielu kręgach panuje opinia że zajmowanie się takimi kotami to dla ludzi delikatnie mówiąc szurniętych. Przykre to, ale taka jest niestety rzeczywistość.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
A ten, którego karmisz, nie da się złapać? Może udałoby się go oswoić i złapać.
Pozdrawiam - BabajAGA
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: W.o... Kotach cz. 5 (01.2011 - )
To kociak bardzo nieufny,strasznie płochliwy, pewnie bardzo skrzywdzony przez ludzi. Do mnie zaczęła przychodzić około 4 lata temu i przez ten okres relacje się nie zmieniły. Ona przychodzi tylko pojeść, w lecie poleży sobie na ścieżce między grządkami, ale są też takie okresy że przez 2 tygodnie nie pojawia się a ja się wtedy normalnie martwię. Próby oswajania podejmowałam bez żadnego skutku jak do tej pory, nadal jednak będę próbowała.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności


