Dawno mnie tu nie było....a tu tylu gości
wiem...wiem....że zaniedbuje wątek różany....ale sami wiecie jak to jest w sezonie
pracy więcej niż sił....i czasu....
liseczko....moją miłość do róż

zawdzięczam Tobie....
ale to wiesz...
tak więc Clair mnie ujęła swoim pięknem....ale Sophia też
wiem że nie lubisz żółtych róż....
Uwielbiam Chopina....jest cudny....i Hercules
oooo zobacz Hercia
do tej róży nie muszę Cię namawiać
I Passion
AniaDS-mnie się wydaje że one się rozkręciły....
a wydawało się wiosną że nieciekawie to będzie z różami po zimie
dla Ciebie serbka
Mała mi witaj
Nostalgia
mimo wszystko mnie zaskakuje pozytywnie
piękny krzak....zdrowy.....tylko te rozkwitnięte kwiaty...
Miłka-powiem Ci szczerze że przy różach jest ni mniej ni więcej tylko tak samo roboty jak przy bylinach....
nie ma nic bez pracy....
żeby coś mieć trzeba się narobić...taki nasz los...
a róże są piękne....każdy kwiat ma to coś w sobie.....i warto się czasem pokłuć
bo róże mają kolce na złość ogrodnikowi
flaszka...to mi się kojarzy z jednym....z flashem....a to już niedługo
dla Ciebie miniaturka moja jedna z ulubionych
empuza....matko jedyna u mnie tu same mistrzynie różane....
rabatkę chcesz ogólną....hmmm...może coś znajdę
a Image kupiłem jesienią 2009 w ogrodniczym za 6zeta....
jeśli będą w tym roku to ci kupię bo i tak muszę jedną komuś kupić
jakoś te ciapte na mnie nie ten tego....
moja sąsiadka mówi że one wyglądają jak te tulipany papuzie...i koty trójkolorowe
tak na szybcika różanka z dziś....+gazanie
gloriadei-wiesz Ewo....mam nadzieję że już w przyszłym roku moje różyska to będa krzaczory....
widzę jak wyglądają po roku u sąsiadki....
i wiem że będzie pięknie....
nn...czy to może być np Barcarolle?
Deirde....jeśli tak popracujesz nad Miłką jak nade mną to Miłeczka wpadnie po uszy
dla Ciebie astry...róż masz dość
greglis-mój New Dawn ma już trochę lat....
rośnie jak ja już działkę kupiłem, ale po wiosennym mocnym odmłodzeniu przez moją mamę...szybko zarasta
fajna róża pnąca.....tylko szkoda że tylko raz kwitła
Kronenburg...niezawodna róża
chatte...ooo i Pani od ziółek w różach?
dawno i nieprawda....
Bicolette
tara...dla Ciebie też mam różyczkę
nn
Comcia....a ja go nie mam od wiosny czasami???
chyba tak....
liseczko....ja żyję.....wiesz przecież Ty najlepiej
nie mam czasu....ale teraz będzie już chyba lepiej...
zobacz jakie maleństwo piękne z serbii mi dziś zakwitło
i taki duet....róża nn
Gosiu-ależ nie....miłość do róż

nie wyklucza miłości do różnorodności...
jedno nie wyklucza drugiego....tylko się uzupełnia
róże dla mnie to namiastka ładu...porządku....
każda miłośc przygasa.....po to żeby mocniej poczuć po chwili że to wlaśnie jednak TO
