A u mnie tradycyjnie; kawa z mlekiem 3,2% bez cukru, kawa zbożowa i zwykła herbata bez cukru. Nie lubię żadnych smakowych herbat. Te ogólnodostępne mają kupę chemii i aromaty, a naturalne owocowe ciężko dostać, poza tym, te które kupuję nie powaliły mnie z nóg. Na zimowe i jesienne słoty, okres grypowy-herbata ze świeżym imbirem i miodem z własnej pasieki. Lubię kakao, które pomaga mi zasnąć.
Napoje owocowe to przede wszystkim sok z czarnej porzeczki, pomarańczy, kompoty, z warzywnych-ukochany sok pomidorowy, marchwiowy i znienawidzony sok z buraka czerwonego, a to pewnie tylko dla tego, że z musu pity
