Marto wiosna to dla mnie najpiękniejsza pora roku, piaski szybko się nagrzewają, roślinki mają po zimie dawkę nawodnienia to i szybko wchodzą w kwitnienie.
Nasionka kupuje mi moja mama, tu u nas nie ma aż takiego wyboru. A ja dziś wybieram się do Krakowa, mąż obiecał że mnie zawiezie do ogrodniczego, to na pewno coś kupię. w nocy chyba już z emocji śniło mi się, że kupiłam cleome, krwawnik i ........ ostatniej nazwy zapomniałam

a jeszcze rano mówiłam mężowi co kupię.
Marysiu mam dwa ulubione sklepy, przy ul. Basztowej sklep Polanu i duży ogrodniczy na ul. Malborskiej róg Kamińskiego. Dziś jadę do tego drugiego, bo bliżej, nasion mają duży wybór z różnych firm. Jeszcze po głowie chodzą mi begonie, zastanawiam się czy po kilku latach nie spróbować ponownie i kupić kilka bulw, tylko u mnie z cieniem duży problem. Tak mnie już nosi, dziś wyrywam się z mojej wioski

jadę do mamy i syna, przy okazji na spotkanie z koleżanką.
Mój skalniak też po kilku latach delikatnie siadł, ziemię deszcze wypłukały, ale ja co roku jak zbieram kopczyki z róż to tą pozyskaną ziemią uzupełniam dziury na skalniaku.
Beatko i ja z niektórymi nasionkami czekam do marca, wtedy stawiam skrzynki pod foliakiem ( oczywiście jak jest na tyle ciepło). Tę rudbekie mam po raz pierwszy, mam nadzieję że będzie później sama się rozsiewać.
Dziś Tłusty Czwartek, sama nie smażę pączków, ale przed chwilką dostałam kilka od koleżanki są rewelacyjne

że mnie takie nigdy nie wyjdą
Dzień zapowiada się piękny, jak słoneczko będzie tak świeciło to do końca tygodnia śnieg spłynie, a wtedy wyruszymy z mężem na cięcie drzew. Ptaki coraz głośniej śpiewają, dzień dużo dłuższy, aż chce się żyć
Moje ciemierniki rwą się do życia, zdjęcia robione w zeszłym tygodniu
