Przepiękna, ile roślin rośnie w tej donicy?
Twój taras jest genialny i musi być naprawdę ogromny, żeby zmieścić tyle tak dużych okazów. Już nie mówiąc o pracy w niego włożonej - jak ty ogarniasz podlewanie takiej ilości?
MALACHITEK dzięki wielkie, właśnie dałaś mi do myślenia co do tego podlewania. Jutro tak z czystej ciekawości policzę ile litrów wody idzie mi dziennie . Tak patrząc na zegarek to 1 godz wszystko podlewam konewką 5L . Dla mnie to przyjemność wieczorkiem pochodzić ,poskubać ,podlać ,popatrzeć.
Co do kwiatów to jest jeszcze sporo gatunków które chciałabym mieć u siebie. Chociaż widzę że zaczyna się robić ciasno. Nie lubię jak jest za dużo bo wtedy kwiaty tracą swój urok a z drugiej strony jak ma nie być gęsto jak na naszym rynku ogrodniczym jest tyle piękności do kupienia .
Pytałaś ile jest sadzonek petunii, liczyłam 4 szt .Ja ją leję codziennie nawozem tylko troszkę słabszą dawką niż na opakowaniu .Kupiłam polecany tu na forum w jednym z wątków nawóz PETERS PROFFESIONAL -dla mnie rewelacja. tak wygląda moja pelargonia siana z nasionka w lutym .Zdjęcie robione 3 dni temu teraz ma więcej pąków jutro pstryknę nową fotkę .
Kilka dni przerwy w wątku ponieważ i=u nas brzydka pogoda , dużo deszczu.Nie miałam jak zrobić kilka nowych zdjęć . N
adrabiam zaległości ,dzisiaj pierwsza w swojej kolekcji nabyła fuksję, w jednej donicy 3 rodzaje
A oleander pełny dzisiaj pięknie zakwitł, ma bardzo dużo kwiatów takich jak na zdjęciu
I jak to mówi moja córcia okaz ,, białej kaszki,
sundaville trochę umordowane tymi zlewami i wiatrem
To i jeszcze mix surfini
Niecierpki w donicy w której najsłabiej rosły też już pomalutku pokazują co potrafią
Dziękuję serdecznie za wasze wpisy i to bardzo miłe wpisy. Jeszcze rok temu pomyśleć że nawet normalnego balkona nie miałam, bo był zabudowany oknami. Tak bardzo mi brakowało tej zieleni , miejsca gdzie rano można wypić kawę a w gorący piękny wieczór zimne piwo. Dlatego teraz jak mam taras to pochłaniam wszystkie rośliny jakie tu u Was wypatrzę na wątkach .W większości waszych balonach, ogrodach, tarasach byłam i obejrzałam . Są dla mnie wzorem i zawsze mogę coś podpatrzeć i zrobić u siebie. Dla mnie sukces ładnego tarasu ,pięknych kwiatów- to dużo słonka i dużo dobrego nawozu.Moje kwiaty codziennie dostają wzmacniacze żeby tak kwitły.
JANKU co do sundaville żółtej to ktoś pisał że przecenione w OBI były ,ale ja dzisiaj byłam i niestety ani widu ani słychu.Ciężko będzie ją teraz znaleźć ,ale ja może szczepką urwę u spróbuje ją ukorzenić . J ak mi się to uda to wyślę ci ją obiecuję
Antenko-taras przepiekny,nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę,oczywiście pozytywnie. Czym Ty Kobieto karmisz Oleandry,że są takie gęściutkie? Tak sobie siedzę i się zastanawiam ,gdzie Ty te wszystkie cudowności przechwujesz zimą?
By było super Antenko , gdy bym miał i żółta dandaviille, wczoraj były w sklepie ogrodniczym białe i czerwone a, gdy powiedziałem panu że szukam żółtej bo tote mam to się roześmiał że jestem chyba kolekcjonerem tych roślin a twój twój taras jest piękny.
Pozdrawiam!
Antenka-piękny taras,zdrowe ładn roślinki.Oleandry zachwycające,ja jakoś nie mam do nich szczescia tak ja do bugenwilli.- nie udało mi się przezimowac,kupiłam na wiosnę nową.Ciekawa
jestem jak Tobie udaje się zimowac. Co do sklepu internetowego to w tym roku i mi trafily sie slabe rosliny,jedna padla calkiem,w poprzednich sezonach nie bylo tak zle.
Jestem dzisiaj cały dzień poza domem ,ale jak to nie znaleźć chociaż chwilki na poczytanie co na wątkach waszych słychać .Co do zimowania moich roślin zima to nie ma problemu .Na dolnym piętrze mieszkania ma balkon który wsześniejsza właścicielka cały zabudowała oknami. Więc mam taką ala werandę i sporo się tam mieści. Dodatkowo zainstalowaliśmy tam grzejnik CO i nigdy temp nie spada poniżej +5 stopni .Myślę że to dobre warunki na przechowanie kwiatów. Ubiegłej zimy tam trzymałam bugenville,sundaville,, pelargonie, kuflika ,wszystko co nie zimuje na mrozie. W tym roku sporo przybyło i nie wiem jak to wszystko pomieszczę , same oleandry to już sporo miejsca. Szkoda by mi było tego wszystkiego zmarnować a za kolejny rok to wszystko będzie już sporo większe mam nadzieję.
Dzisiaj w kilku sklepach na trasie szukałam passiflorę i niestety nie trafiłam. Kurcze popatrzyłam ile jeszcze tych wszystkich kwiatów po sklepach jest ile się tego zmarnuje ,ale wcale nic nieprzecenione -drogie wszystko .
Oleandry wszystkie kupiłam w tym roku , bardzo jestem z nich zadowolona ,fajne kolorki mi się trafiły. Dużo ich nawożę ,pryskam ochronnie przeciw robactwu .Mam nadzieję że się ładnie przechowają na drugi rok.
Czym karmie oleandry ?? na zmianę nawóz specjalnie do oleandrów i nawóz od osoby która sprzedaje tu fuksje i pelargonie o NPK 10-30-20 . Oba stosuje na zmianę co drugi dzień. Sprawdziłam że SUBSTRAL w pomarańczowym opakowaniu ,, burza kwiatów ,, też ma takie NPK więc spokojnie można nim tez podlewać
Teraz zaraziłam się chyba fuksjami zaczęły mi się bardzo podobać. Troche problem bo mój taras jest słoneczny i gorący, ale troszkę cienistego miejsca znajdzie się. I też zastanawiałam się nad kupnem fuksji od tego samego sprzedawcy,ale po tym jak się zawiodłam na pelargoniach ,boją się znowu zaryzykować. Chociaż po miesiącu pelargonie wyglądają całkiem fajnie, ale na razie sporo przed nimi żeby pięknie zakwitły i cieszyły oko. Jeszcze pomyślę i poszukam fajnych odmian fuksji
Kochana ja też mam fuksje z tego samego źródła i nie jest źle
Kupowałam 3 razy i już dwa lata zimowałam
Zerknij do mnie - wstawiłam pierwsze fotki kwitnień - może się jednak skusisz na zakupy
PS zabudowany balkon - super sprawa do zimowania ja będę wozić kilkadziesiąt doniczek do pracy
Dzisiaj oczywiście kolejna wizyta w ulubionej szklarni i kolejne moje nabyte roślinki . Tym razem padło na klonika i drugi świeży zakup- ulubiony. Jestem wielka miłośniczką bugenwilli mam kilka kolorów i wielkości ,ale takiej nie miałam .Tym razem duża pomarańczowa która w słońcu zmienia kolor na biskupi . Ciężko uchwycić jej kolor bo na zdjęciu wychodzi na różową ,ale w rzeczywistości ma piękny pomarańczowy kolor