Jakośc popularnych mieszanek dla ptaków dostępnych w zoologach pozostawia wiele do życzenia. Słonecznik jest dodatkiem do karm dla średnich ptaków. m.in. dla nimf. To,że ptaszyna wyjadała słonecznik może świadczyć o tym,że reszta ziaren była po prostu spleśniała lub z przewagą, tzw. "dodatków piekarniczych", które producenci dodają do mieszanek ziarem celem zwiększenia wagi i objętości a tym samym zysk jest większy. Zanim kupi się zwierzaka, obojętnie czy to ptak, mysz czy króliczek trzeba wcześniej dowiedzieć się choć troszkę o jego wymaganiach żywieniowych. To powinna być rola sprzedawcy. Poinformowanie p.t. klienta z czym sie wiąże taki zakup.Zresztą nie wszystko jest w sprzedaży w zoologach nadaje się dla ptakow. Np. Nakładki na żedki z papieru ściernego.
Większość kupujących np .papużki, zeberki czy inne ptaszki ozdobne jest przekonana,że ptaki karmi sie wyłącznie ziarenkami. Nie mają pojęcia, że takie ptaszki jedzą warzywa, owoce, zieleninę , nasiona traw. itp.
Moje ptasiory dostają codziennie świeżo skiełkowaną pszenicę lub słonecznik, jabłko, marchewkę, buraczka. Uwielbiają brokuły, bazylię i czerwoną paprykę. Nie wspomnę już o świeżych gałązkach brzozy i drzew owocowych, które niezbędne są do skubania czyli ścierania dziobków.. U hodowcy dostawały tylko ziarna. Długo trwało zanim nauczyły sie jeść jajko i owoce.Ale to już jest kwestia odpowiedzialności za życie i zdrowie zwierzaka, którego bierzemy sobie pod opiekę.
Załaczam jeszcze kilka zdjęć moich pupilek















