Monia, nie martw się na razie różami. Ja dopiero po wykopaniu znalazłam zieloną gałązkę.
6 sztuk to dużo. Trzymam za nie kciuki.
A jakie wyglądają najgorzej?
Ewa, witaj
U mnie też wiało, ale to był ciepły wiatr, więc nie narzekałam. Ja też czekam na byliny, ale na razie cisza. Nawet zaczynam się niepokoić. No, ale gdzie tam moim zamówieniom do Twoich
Asia, mówisz i masz
Różyczka z pierwszego zdjęcia to Abraham. U mnie dorasta raptem do 60 cm. Co roku przemarzał, a tym roku nawet sobie ładnie poradził.
April, Dlaczego nie możesz u siebie posadzić róż? Czy myslisz o Twoim lesie?
To zapraszam do Rozanki, ona ma podobne warunki co Ty i sadzi masę róż.
Jeśli chodzi o odwiedzanie to ja nie nadążam. Czasem niektóre ogródki zwiedzam raz na miesiąc, bo mi gdzieś uciekną.
Zaraz wrzucę żurawki terminatorki
Kasiu, całe szczęście, że dużo nadrabiania nie było
Znam takie wątki, które pędzą w prędkością światła.
Powiem szczerze, że wcale mi się nie chciało iść do pracy. Snułam się cały dzień, a roboty huk. Całe szczęście, że to jeszcze tylko 2 dni.
Na razie w donicy nie mam jeszcze żadnej rózy. Udało mi się wszystkie wcisnąć na rabaty.
Mogę jeszcze wiosną zaszaleć u p. Tapira.
Ja donice już mam. Czekają na lokatorów
Iguś, ja Cię również witam
Ewuniu, czyli tak rzadko zaglądasz
U mnie najgorzej z nowo posadzonych wygląda tawuła Vision. Mam nadzieję, że jednak sobie poradzi, bo bardzo mi na niej zalezy. Mam jeszcze do posadzenia piwonię, ale późno wróciłam do domu i nici z sadzenia. Jutro też nie będę miała czasu. Chyba pozostanie dopiero sobota. Ja też czekam na deszcz.
U Ciebie las skutecznie zasłania promienie. Ale się w końcu doczekasz
Gosiu, cieszę się, że mnie odwiedziłaś.
Jeny, jak ja czekam na swoje nowe nabytki. Zresztą czekam na wszystkie róże, bo jestem ciekawa, czy będę w tym sezonie ładniej kwitły. Mam zamiar im dogodzić w tym roku i zobaczyć efekty.
A to obiecane żurawki, które u mnie najlepiej przetrwały zimę
Cherry Cola
Ginger Peach
nn
nn
Na kilkadziesiąt, które mam przynajmniej 10 nie daje znaku życia.
Poczekam jeszcze trochę.
No, ale trzeba się cieszyć tym co kwitnie.
Moje samosiejkowe bratki
Zaczyna kwitnąć forsycja. W sobotę będzie cięcie
