
Zakładając nowy wątek miałam nadzieję, że poświecę mu więcej czasu
Niestety w tej chwili każdą wolną chwilę poświęcam ogrodowi...przycinam, sadzę, zakwasy, zasilam, grabię, piwko na zakwasy...
Zresztą każdy, kto ma płachetek ziemi, ten wie o czym mówię.
To nie znaczy, że zapomniałam o moich domowych roślinach. Wczoraj nawet kupiłam sobie książkę, aby dowiedzieć się, jak zapewnić im dogodne warunki.
Jeżeli myślicie, że to moja pierwsza "ściąga", to jesteście w błędzie
Kiedy nie było internetu, to kupowałam wszystko, co pokazywało się na rynku na temat roślin.
Teraz staram się ograniczać, bo inaczej poszłabym z torbami
Oczywiście jaki sens miałoby kupowanie poradników, gdy się nie ma roślin

więc kupiłam sobie
Rhipsalidopsis, czyli popularnego kaktusa wielkanocnego.
Jeżeli chodzi o kolor kwiatu (ważne przy wymiankach

), to napisali "red", ale według mnie, to on jest czerwony tylko na zewnątrz, bo środeczek przypomina raczej "tęczowego" grudnika
mniodkowa pisze:tak, pokazuj te piękności, a przez Ciebie trafię do jakiegoś ogrodniczego i otumaniona nakupię cebul za x-naście zł
i nie starczy mi potem na inne kwiatuszki
Aga nie wygłupiaj się, bo potem wpadnie mi tu cała twoja zagłodzona rodzina
W tej chwili moje hipeastra kwitną, ale później wezmą się do "produkcji" nowych cebulek, to Ci kilka podeślę
Dla przypomnienia
Exotic Striped
Drugie hipeastrum to
Cherry Nymph. Jestem z niego strasznie dumna, bo to jego trzeci pęd kwiatowy i urodą nie ustępuje poprzednim.
Uwielbiam takie "napakowane" kwiaty
Kochani, żebyście jednak nie myśleli, że u mnie wszystko "gra i buczy", to zobaczcie, co dzisiaj znalazłam na czubku mojego grubosza
Idę rozprawić się z "dziadem"

a Wam życzę słonecznego weekendu
