 prosze o usunięcie tego postu
 prosze o usunięcie tego postuZakladam warzywnik...
- 
				Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7674
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zakladam warzywnik...
 prosze o usunięcie tego postu
 prosze o usunięcie tego postu- carterka
- 500p 
- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Zakladam warzywnik...
Ryska jeśli masz miejsce na folię, to zakładaj....ja bym się minuty nawet nad nią nie zastanawiała...ale pocieszam, wszystkich, którzy nie mają foli, że da sie i bez niej. Dwa lata temu pomidorki były u mnie piękne i długo, no ale pogoda była znacznie lepsza niż w zeszłym....
A swoją drogą to ja cały czas myślę, coby tu wykombinować, żeby tą folię gdzieś u mnie wcisnąć
			
			
									
						
							A swoją drogą to ja cały czas myślę, coby tu wykombinować, żeby tą folię gdzieś u mnie wcisnąć

Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
			
						mój wątek - Moja zieleń
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Zakladam warzywnik...
też jestem za założeniem foliaka, jeśli jest taka możliwość- naprawdę jest dużo łatwiej wyhodować pomidory.
Dariotka- co do planu- dyniowate są bardzo ekspansywne, uważaj, żeby Ci nie opanowały ogrodu, szczególnie roślin z lewej strony planu. Moim zdaniem, sprawdzi się tam cukinia i jakieś patisony, ogórki będziesz musiała jakoś odgrodzić a dynie lepiej posadzić gdzie indziej- te nie znają granic ni kordonów
			
			
									
						
										
						Dariotka- co do planu- dyniowate są bardzo ekspansywne, uważaj, żeby Ci nie opanowały ogrodu, szczególnie roślin z lewej strony planu. Moim zdaniem, sprawdzi się tam cukinia i jakieś patisony, ogórki będziesz musiała jakoś odgrodzić a dynie lepiej posadzić gdzie indziej- te nie znają granic ni kordonów

Re: Zakladam warzywnik...
carterka miejsce mam, chęci też i chętnych do pomocy też  Tak sobie myślę, że zrobię w ten sposob, że częśc posadzę pod folię, a czesc normalnie i zobaczę jak się będą zachowywac. Wlasnie przedzieram się przez tematy odnosnie pomidorow i zobacze co jeszcze wydumam jak je wszystkie przyswoje
  Tak sobie myślę, że zrobię w ten sposob, że częśc posadzę pod folię, a czesc normalnie i zobaczę jak się będą zachowywac. Wlasnie przedzieram się przez tematy odnosnie pomidorow i zobacze co jeszcze wydumam jak je wszystkie przyswoje  Przeczytałam na razie o cukinii, a jeszcze sporo przede mną.
  Przeczytałam na razie o cukinii, a jeszcze sporo przede mną.
			
			
									
						
										
						 Tak sobie myślę, że zrobię w ten sposob, że częśc posadzę pod folię, a czesc normalnie i zobaczę jak się będą zachowywac. Wlasnie przedzieram się przez tematy odnosnie pomidorow i zobacze co jeszcze wydumam jak je wszystkie przyswoje
  Tak sobie myślę, że zrobię w ten sposob, że częśc posadzę pod folię, a czesc normalnie i zobaczę jak się będą zachowywac. Wlasnie przedzieram się przez tematy odnosnie pomidorow i zobacze co jeszcze wydumam jak je wszystkie przyswoje  Przeczytałam na razie o cukinii, a jeszcze sporo przede mną.
  Przeczytałam na razie o cukinii, a jeszcze sporo przede mną.- carterka
- 500p 
- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Zakladam warzywnik...
Ryska, może posadź od razu wszystkie pod folią. Pierwszego roku plony miałam spore, ale były by jeszcze większe gdyby nie grad na początku sezonu 
			
			
									
						
							
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
			
						mój wątek - Moja zieleń
Re: Zakladam warzywnik...
lelumpolelum dziękuję za informację. Mam kupione patisony i cukinie. Więc posadzę je w miejscu dyniowatych, a dynie całkiem gdzie indziej. Na szczęście mam jeszcze cały ogród niezagospodarowany, a z czasem gdzieś znajdę dyniom odpowiednie miejsce.
			
			
									
						
										
						Re: Zakladam warzywnik...
A tak odnośnie dyni to czy Wy tez mieliscie taką sytuację, że kwitły i nic  Urosła jedna ozdobna, z reszty nic nie wyszło.
  Urosła jedna ozdobna, z reszty nic nie wyszło.
			
			
									
						
										
						 Urosła jedna ozdobna, z reszty nic nie wyszło.
  Urosła jedna ozdobna, z reszty nic nie wyszło.- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Zakladam warzywnik...
Ryska, nigdy nie uprawiałam ozdobnych ale taka sytuacja ma często miejsce u cukinii, na przykład w czasie suszy. Dyniowate mają dwa rodzaje kwiatów:męskie i żeńskie, owoce powstają tylko z żeńskich, zatem może kwitnąć i nic  
 
Dariotka, jeżeli się nie wyrobisz z miejscem dla dyń, a masz wystarczająco dużo terenu, możesz po prostu wykopać gdzieś na uboczu dołki, wypełnić je dobrą ziemią, najlepiej z dodatkiem obornika i nakryć czarną włókniną a na niej posadzić rozsadę dyń, względnie posiać. Ona całkiem dobrze rośnie w takich warunkach, tylko warto pamiętać o podkładkach pod dojrzewające owoce(deseczki, jakieś stare kafelki), bo w trawie mogą podgniwać. Teraz są naprawdę fantastyczne i smaczne odmiany, szkoda rezygnować. No i owoce dają się przechowywać- sama mam jeszcze jedną w piwniczce, w doskonałej formie. Powodzenia
			
			
									
						
										
						 
 Dariotka, jeżeli się nie wyrobisz z miejscem dla dyń, a masz wystarczająco dużo terenu, możesz po prostu wykopać gdzieś na uboczu dołki, wypełnić je dobrą ziemią, najlepiej z dodatkiem obornika i nakryć czarną włókniną a na niej posadzić rozsadę dyń, względnie posiać. Ona całkiem dobrze rośnie w takich warunkach, tylko warto pamiętać o podkładkach pod dojrzewające owoce(deseczki, jakieś stare kafelki), bo w trawie mogą podgniwać. Teraz są naprawdę fantastyczne i smaczne odmiany, szkoda rezygnować. No i owoce dają się przechowywać- sama mam jeszcze jedną w piwniczce, w doskonałej formie. Powodzenia

- 
				Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7674
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zakladam warzywnik...
 Ja ze względu na mała działkę zrobiłam skrzynki na dynie .Wypełnię ją obornikiem,ziemią kompostową,a na wierzch ziemię z ogródka. A ten pomysł z dołkami w trawniku super
 Ja ze względu na mała działkę zrobiłam skrzynki na dynie .Wypełnię ją obornikiem,ziemią kompostową,a na wierzch ziemię z ogródka. A ten pomysł z dołkami w trawniku super   
 Może tak zrobię i posadze takie podłużne dyńki
Asia
- Giecikowa
- 200p 
- Posty: 353
- Od: 13 lut 2011, o 09:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Zakladam warzywnik...
Farmerka ja też raczkuję  w tamtym roku coś tam posadziłam i nawet urosło ale ja pojęcia nie mam co z czym i dlaczego
 w tamtym roku coś tam posadziłam i nawet urosło ale ja pojęcia nie mam co z czym i dlaczego  . A niecierpliwa jestem, więc najpierw kupuję, sadzę, a dopiero później myślę
 . A niecierpliwa jestem, więc najpierw kupuję, sadzę, a dopiero później myślę  Taka durna przypadłość nie do wyleczenia. W tym roku zakupiłam już pół siaty nasion, trochę wysiałam- jak na razie z marnym skutkiem. O lawendzie marzę, ale już zrobiłam trzecie podejście do siania i ciągle bez rezultatu, coś tam wyszło, ale marniutkie.
 Taka durna przypadłość nie do wyleczenia. W tym roku zakupiłam już pół siaty nasion, trochę wysiałam- jak na razie z marnym skutkiem. O lawendzie marzę, ale już zrobiłam trzecie podejście do siania i ciągle bez rezultatu, coś tam wyszło, ale marniutkie.  Oprócz warzywniaka to mam jeszcze sad, a właściwie marzę, żeby mieć bo na razie to owoców zero. Drzewka młode, więc może kiedyś się doczekam. na razie kupuję, kupuję, kupuję
 Oprócz warzywniaka to mam jeszcze sad, a właściwie marzę, żeby mieć bo na razie to owoców zero. Drzewka młode, więc może kiedyś się doczekam. na razie kupuję, kupuję, kupuję  Ogrodnictwo jest jak narkotyk - ciagle mało
 Ogrodnictwo jest jak narkotyk - ciagle mało 
			
			
									
						
							 w tamtym roku coś tam posadziłam i nawet urosło ale ja pojęcia nie mam co z czym i dlaczego
 w tamtym roku coś tam posadziłam i nawet urosło ale ja pojęcia nie mam co z czym i dlaczego  . A niecierpliwa jestem, więc najpierw kupuję, sadzę, a dopiero później myślę
 . A niecierpliwa jestem, więc najpierw kupuję, sadzę, a dopiero później myślę  Taka durna przypadłość nie do wyleczenia. W tym roku zakupiłam już pół siaty nasion, trochę wysiałam- jak na razie z marnym skutkiem. O lawendzie marzę, ale już zrobiłam trzecie podejście do siania i ciągle bez rezultatu, coś tam wyszło, ale marniutkie.
 Taka durna przypadłość nie do wyleczenia. W tym roku zakupiłam już pół siaty nasion, trochę wysiałam- jak na razie z marnym skutkiem. O lawendzie marzę, ale już zrobiłam trzecie podejście do siania i ciągle bez rezultatu, coś tam wyszło, ale marniutkie.  Oprócz warzywniaka to mam jeszcze sad, a właściwie marzę, żeby mieć bo na razie to owoców zero. Drzewka młode, więc może kiedyś się doczekam. na razie kupuję, kupuję, kupuję
 Oprócz warzywniaka to mam jeszcze sad, a właściwie marzę, żeby mieć bo na razie to owoców zero. Drzewka młode, więc może kiedyś się doczekam. na razie kupuję, kupuję, kupuję  Ogrodnictwo jest jak narkotyk - ciagle mało
 Ogrodnictwo jest jak narkotyk - ciagle mało 
Pozdrawiam Dorota
			
						
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1183
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Zakladam warzywnik...
Giecikowa, a nie masz tam blisko kogoś z lawendą? Ją się tnie najmniej dwa razy do roku, a taki patyczek wystarczy wetknąć w ziemię i ukorzenia się bez trudu. Ja bym nie siała, mówiąc szczerze, tym bardziej, że lawenda nie powtarza cech z nasion, no i kwitłaby dopiero po roku...
			
			
									
						
										
						- 
				Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7674
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zakladam warzywnik...
 Lawendę trudno pozyskać z nasion.Ja też próbowałam parę rzay i dałam sobie spokój.W sezonie kupiłam dwie ładne sadzonki lawendy ( w tamtym roku) za nie duże pieniądze.Wsadziłam w spore doniczki i rośnie sobie na działce.Późna jesienia zabrałm ja z działki i dałam ją do jasnej piwnicy.Nie długo ją z powrotem zabiore na działke
 Lawendę trudno pozyskać z nasion.Ja też próbowałam parę rzay i dałam sobie spokój.W sezonie kupiłam dwie ładne sadzonki lawendy ( w tamtym roku) za nie duże pieniądze.Wsadziłam w spore doniczki i rośnie sobie na działce.Późna jesienia zabrałm ja z działki i dałam ją do jasnej piwnicy.Nie długo ją z powrotem zabiore na działkeAsia
- carterka
- 500p 
- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
Re: Zakladam warzywnik...
A ja jeszcze wrócę do dyni...dwa lata temu posiałam dynie ozdbone i obrodziły tak, że obdarowałam sąsiadów, rodzine i jeszcze mnóstwo zostało, a w zeszłym miałam marne 3  ..... to chyba dużo zależy od pogody w danym roku.
..... to chyba dużo zależy od pogody w danym roku.
			
			
									
						
							 ..... to chyba dużo zależy od pogody w danym roku.
..... to chyba dużo zależy od pogody w danym roku.Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
			
						mój wątek - Moja zieleń
- anutka_k
- 100p 
- Posty: 140
- Od: 2 maja 2010, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie/Świebodzin
- Kontakt:
Re: Zakladam warzywnik...
Ciągle czytam o gnojowice z pokrzywy .Pelasia pisze:Wiem że lawenda lubi ziemię z dużą ilością piasku.Ja mam lawendę w doniczkach.Zmieszałam normalna ziemie z piaskiem i żwirkiem. Od czasu so czasu podlewałam ją gnojowicą z pokrzyw.Każdej roslince funduję ten koktajl. Uprawiam też bazylie,,tymianek i rozmaryn,oraz oregano.Wszystkie te ziółka rosną w specjalnie zrobionej skrzyni takie 1,5 na 1,5 m .
Nigdy nie robiłam rozsad,zawsze siałam je do tej skrzyni(w kwietniu) ,zakrywałam szybą i rosły.
W maju zaczynałam je odkrywać stopniowo,az w końcu gdy zrobiły się silne i duże rosły już bez przykrycia ,do jesieni.
PS,Ziólka lubią zaciszne i sloneczne miejsca
Jak to się robi , kiedy się zbiera pokrzywę i jaka musi być ?

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
			
						- 
				Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 7674
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zakladam warzywnik...
 Ja robie tak:zbieram młode pokrzywy niekwitnące, jak najwięcej .Upycham w wiaderku  i zalewam wodą.Stoki to np.tydzien, pod przykryciem.Potem biore to "cudo" i rozcięczam np.1l gnojówki na 10 l wody.Polecam.Trochę smierdzi ale co tam
 Ja robie tak:zbieram młode pokrzywy niekwitnące, jak najwięcej .Upycham w wiaderku  i zalewam wodą.Stoki to np.tydzien, pod przykryciem.Potem biore to "cudo" i rozcięczam np.1l gnojówki na 10 l wody.Polecam.Trochę smierdzi ale co tamAsia






 
 
		
