
zajrzę więc do Ciebie jutro. Na czwartym zdjęciu są pustynniki.Mam 2 świecznice, pokazywałam w 1 cz.wątku.
Aniu DS

Małgosiu

Krysiu,miło mi będzie zawsze, jak mnie odwiedzisz. Jak się uporasz z pracami, zapraszam na "ogrodniczek rozmowy".

Pustynniki powinno się zabezpieczyć prze wilgocią w zimie. W pierwszym roku przykryłam folią. Potem przesadziłam (już nawet
bez drenażu) i w ogóle nie przykryłam. Były takie , jak widzisz.

Gosiu,nie zapomnę, jak mi dodawałaś otuchy na początku.

Marto,dziękuję za odwiedziny i miłe słowa. Historia ogrodu była już w 1 cz. Permanentne przeróbki są nadal. Zlikwidowałam ostatnio
warzywnik, ale jeszcze nie ma ci pokazywać. Jeżeli znasz Wojsławice, to tam się narodziła miłość do RH.Chciałam mieć choć
namiastkę. Lublin za to, to zagłębie szkółkarskie. Tu trudno coś ciekawego zdobyć. Odpowiadając na ostatnie pytania.

Najbardziej chyba jestem wrażliwa na barwy. Trochę czasu przeznaczam na myślenie.

Za dużo mi się podoba.
Kochani Goście i Bywalcy. Podejrzę u Was , co dalej. Wszyscy lubimy fotki, ale co tu teraz fotografować.


Dla kontrastu rabata RH teraz.
