W o psach cz 2

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

A mnie przekonałaś, :D
zreszta zawsze byłam przekonana, że to nie psy są złe tylko ludzie.
Piękna sunia, jak ją mądrze wychowasz będzie twoim przyjacielem do końca swoich dni.
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Zgadzam się z Tobą Grażynko. Myslę, że jak człowiek naprawdę kocha swojego psa, to moze być jego najlepszym treserem i taki pies nie bedzie groźny dla otoczenia. Niestety sporo ludzi kupuje psy przez snobizm albo dla niezrozumiałego kaprysu i traktuje je przedmiotowo. Trudno się dziwić, że wóczas te psy wyrastają na "zwierzęcych psychopatów".
Moro, jestem pewna, ze Twojemu psu to nie grozi :D
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Ja nikogo nie chcę przekonać do amstaffa :D , to rasa psa "nie dla każdego" niewychowany może sprawiać problemy. Amstaff nie jest psem stróżującym , do tego celu najlepiej poszukać ras do tego przeznaczonych. Padło pytanie o obcych ludzi, moja suka łasi się i do listonosza i do inkasenta, do każdego gościa w domu . Zamykam ją tylko wtedy, gdy gość na hasło amstaff dostaje zawału. Do tej pory jest to jedna osoba :D .Wybiega sie wsród ludzi , ale z psami róznie bywa. Jak widzę na horyzoncie psa i nie wiem jak on się zachowa to przywołuję ją do siebie. Nie wystawiam jej cierpliwości na próbę w wypadku małych szczekliwych agresorów, to przecież terrier sprowokowany na pewno odpowie na zaczepkę. Dla mnie wielką zaletą mojej suki jest to że, nie niszczy ogrodu, nie darowałabym jej wielu roślin :twisted: .
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Chyba źle mnie zrozumiałaś, moro . Prosiłam Cię o przekonanie mnie
do tych psów celowo, gdyż moje "dziecię", chce sobie zafundować
przedstawiciela tej rasy. I chciałam "z pierwszej ręki' zaczerpnąć opinii.
Dziękuję :D

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

A to zależy ile lat ma to "dziecię :) . Jakie macie doswiadczenia z psami, chociaż to nie jest regułą.Czasem pierwszy ast i zero problemu, czasem po kolejnych psiaczkach-przytulaczkach i jest nieciekawie. Ile czasu mielibyście dla psa? Itp, itd. Ja jak szukałam suki dla siebie odwiedziłam wszystkie strony internetowe hodowli amstaffów. Jest jeszcze forum amstaffa, pewnie Twoje dziecię zna wszystkie tym podobne adresy. Przegadałam wiele godzin z hodowcami. Moim zadaniem jak amstaff to tylko z metryką i po zrównaoważonych rodzicach. Żadne pseudohodowle czy allegro. Musi mieć zdrową psychikę i być w 100% amstaffem. Pewnie "dziecię" ma swoje ulubione linie i psy. Najlepiej niech przyprowadzi do domu jakiegoś asta, zobaczysz czy to zniesiesz :D Nasza suka odwiedziła ze mną już dwa domy, w jednym ludziom już przeszło. Za szybka, za ciężka , rysuje parkiet, biega jak wariatka, ciągle się łasi, jak pije to chlapie, potrafi pociągnąc na smyczy . Ogólnie oszołomka :oops: ( zawsze mieli owczarki niemieckie) Taki był odbiór. W drugim domu totalny zachwyt, to jest to. Każdy oczekuje od psa czegoś innego. Lepiej niech "dziecię" dobrze przemyśli sprawę a Ty razem z nim bo mały amstaff w domu to cyrk na kółkach, następny etap: mały amstaff mały problem, duży amstaff duży problem :)
Awatar użytkownika
bobi
500p
500p
Posty: 767
Od: 12 maja 2006, o 09:00
Lokalizacja: Poznań

Post »

Amlos pisze: Chyba źle mnie zrozumiałaś, moro . Prosiłam Cię o przekonanie mnie
do tych psów celowo, gdyż moje "dziecię", chce sobie zafundować
przedstawiciela tej rasy. I chciałam "z pierwszej ręki' zaczerpnąć opinii.
Dziękuję :D

Pozdrawiam
AST, to terrier, a więc dynamika, temperament, inteligencja = żyioł :D
Wymaga duuużo zabaw dających upust jego potrzebom ruchowym i intelektualnym. Wybrany z dobrego połączenia, po zbudowaniu silnej więzi (w wyniku zabaw i szkolenia) z właścicielem, staje się wspaniałym członkiem rodziny :)
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Dzięki Moro i Bobi ! Pomogłyście ( pomogliście ?) mi bardzo.
Resztę przemyślę z moim dorosłym synem.

Serdecznie pozdrawiam :D
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Wybrany z dobrego połączenia, po zbudowaniu silnej więzi (w wyniku zabaw i szkolenia) z właścicielem, staje się wspaniałym członkiem rodziny
Racja w 100% a jeszcze jeśli "dziecię" = dorosły syn , który być może lubi aktywnie spędzać czas i ma podejście do psów to jest szansza na sukces :) . Pozdrawiam.
Reposit-10
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 8487
Od: 22 sty 2006, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Ta ostatnia uwaga bardzo ważna -dzięki ! Będzie na pewno języczkiem
u wagi w podjęciu decyzji.

(Choc osobiście czarno to widzę, bo uzależnienie od mediów nie idzie
w parze z aktywnym spędzaniem czasu ,he,he...)

Pozdrówka :D
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Mam już taką listę "dla języczka u wagi" he,he . Sąsiadka prosiła mnie o opracowanie. Jej syn sie napalił, bo koledzy mają, bo modna rasa itp. Najwazniejsze abyś Ty była zadowolona. Bo mieszkanie z niewybieganym i nie wychowanym astem to masakra. Jest tyle innych ras "łatwiejszych w obsłudze" , asty są świetne , ale bardzo absorbujące. To pies - żywioł, silny, skoczny , dynamiczny, nie znosi nudy. Służę pomocą i pozdrawiam. Jeszcze do "zawodowca" mi daleko, ale mam juz drugiego bullowatego i "trochę" czasu z nimi spędzam :)
pola

Post »

A ja uwazam, ze w bardzo wielu przypadkach to wlasciciel powinien przejsc szkolenie a nie pies. Pies jest najczesciej taki jak go uksztaltujemy. Nawet przy jamniku i slodkim mieszancem trzeba byc konsekwentnym i nie przejawiac agresji.Ciagniecia na smyczy tez mozna oduczyc i nawet trzeba, bo z czasem nie utrzymiemy go.Sama mam Bokserke i jest jak dziecko w rodzinie, chociarz charakterek paskudny i dominujacy. No coz -ja tez. I tak dotarlysmy sie! Przy pieskach takich jak Stefford Terrier tez po prostu kochac i nie uzywac agresji i jest wszystko OK.


Obrazek
pola

Post »

KaRo!- co z twoim pieskiem??Jak przezyliscie ten trudny czas? Bardzo cierpieliscie? Daj znac, bo bardzo wam wspolczuje!! Moja suczka ma raka sutkow i bala juz dwa razy operowana, dlatego wiem co to jest... Biedulki!!
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3191
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Post »

No właśnie, Krysiu nic nam nie piszesz co z Redą.
My tu czekamy na radosne wieści.
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22048
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Dziewczyny dziękuję za pamięć !
Było trudno przez pierwsze trzy dni, Reda dostawała przeciwbólowe tabletki bo przez sen jęczała,potem było widać różnicę na plus już każdego dnia.
Wczoraj były zdjęte ostatnie szwy,jest antybiotyk bo nie za dobrze się to goi,
choć ktoś - chyba Iza,pisała tu, że w myśl przysłowia goi się jak na psie.
Jest mały wyciek ropny ale rana ma prawie 30 cm długości.
Już cieszy się jak dawniej i na powitanie odbija się od ziemi
na wszystkich łapach jak piłka,jak dawniej,więc już nie boli jej.
Jak widać na zdjęciu wróciła na swoj punkt obserwacyjny w ogrodzie /ambona,wysoko,trzeba wszystko mieć pod kontrolą :D /

Będzie dobrze :D
Obrazek





Pola,czy Twoja sunia na fotce właśnie jest po kolejnej operacji,w podkoszulku????
Ależ oczy fajnie jej wyszły jak u zabaweczki lub psa z horroru!!!!!!
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Widzisz Krysiu, przysłowie się sprawdza :D Jak Twojej suni wrócił humor, to znaczy że już jest dobrze! Pies chory, to pies smutny. Cieszę się z Tobą :D

Polu, czy Twoja suczka jest już zdrowa? Rak sutków - to brzmi bardzo groźnie :(
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”