darla80 pisze:
idzie w końcu suchy tydzień-czy warto opryskać je zapobiegawczo z resztą roślin Topsinem?
Ja Topsinowi już nie dowierzam, psikałam i podlewałam w pierwszym roku i nie pomagał. Co prawda był to oprysk wybiórczy i tylko interwencyjny ale myślę, że jakby miał zadziałać, to by zadziałał np. na później wybijające pędy, a z tym było raczej kiepsko

. A teraz, jak mam już kilkadziesiąt roślin, to strach mnie ogarnia jak pomyślę ile trucizny musiałabym wylać na moją mikrą przestrzeń. Dałam więc sobie spokój. Powtykałam czosnek dookoła korzeni, plus podsypałam lekko nadmanganianem potasu - też niby chemia ale w wersji light ;) i póki co efekty są w miarę zadawalające. Co będzie, to będzie, najwyżej po nową sadzonkę pojadę w przyszłym roku

.
darla80 pisze: -czy obrywać przekwitłe kwiatostany czy pozwolić by zawiązały się nasiona i czy warto spróbować je wysiać?
Ja zostawiam owocostany, bo uwielbiam widok tych uczesanych albo i nie ;) czuprynek. Nie spotkałam się także jeszcze z informacją, aby (w przypadku powojników!) obcinanie przekwitniętych kwiatostanów wpływało jakoś szczególnie na intensywność powtórnego kwitnienia.
Nasion nie zbieram, choć zwykle tworzą się bezproblemowo i w sporych ilościach, ale nie mam wystarczającej cierpliwości i samozaparcia do zajmowania się siewkami ...

. Jak jesteś ciekawa i Ci się chce - to zachęcam do prób a potem do przedstawienia wyników na forum publicznym

.