@.monka, dziękuję za to pytanie. Do kompletu brakuje nam dwóch tematów, i to jest jeden z nich.@.monka pisze: Jak gęsto sadzić młode rhododendrony?
Kupując rhododendrony podana jest wysokość danego gatunku (albo można znaleź wysokość
w tabelach na internecie). Na przykład dany gatunek rośnie do 1 metra, a inny do 2 metrów, etc.
To znaczy że dany rhododendron w ciągu 10 lat, w dobrych warunkach, urośnie do 1 metra,
a ten drugi do 2 metrów. Natomiast w ciągu 20 lat może urosnąć prawie dwa razy tyle, do 2 metrów
a ten drugi do 4 metrów. Nie ma docelowej wielkości jeśli chodzi o rhododendrony.
Zatem sadząc rhododenrony musimy myśleć inaczej niż sadząc róże albo inne kwiaty w ogrodzie.
Róże (większość tych nowoczesnych) dorastają do docelowej wielkości, a każdej wiosny ścinamy
je prawie do zera. Na przykład w moim klimatu zaleca sie sadzić róze miniaturowe co 25 cm,
wielokwiatowe co 50 cm, wielkokwiatowe co 100 cm, a pnące i angielki co 1.5 metra.
Nie ma takich zaleceń odnośnie rhododendronów. Najlepiej zapomnieć o centymetrach i zacząć
myśleć w kategoriach takich jak linie w Twoim ogrodzie, akcenty, skomasowany efekt, łatwość
dostępu do roślin, etc.
Czyli obserwować ogród i włączyć wyobraźnie by go krok po kroku upiększać. Jeśli już kupiłas
rhododendrony, postaw je w doniczkach w miejscach gdzie byś je chciała. Obserwuj je przez kilka dni.
Wyobraz sobie jak będą rosły i wypełniać teren. Wtedy zauważysz nowe elementy, na przykład
że dany rhododendron chciałabyś widzieć z okna kuchennego, a innego chciałabyś codziennie
dotykać wychodząc do pracy, etc. Zaczynamy też zauważać grę pomiędzy masą roślin i otwartym
terenem. Zaczynamy komponować rośliny do otaczajacych drzew i do ścian domu. Przeznaczamy
miejsca na ścieżki i miejsca odpoczynku.
Gdy już będziesz wiedziała gdzie je chcesz, wsadź te rhododenrony i obserwuj je przez cały rok.
Jeśli któryś chciałabyś przesunąć w inne miejsce, można to bardzo łatwo zrobić, bo rhododendron
nie ma glębokich korzeni (u mnie rhododendron zawsze lepiej rósł po przesunieciu niż przed
przesunięciem - może dlatego że korzeń dostał trochę powietrza na mojej glinie).
I nadaj swój charakter Twojemu ogrodowi. Kiedyś chodząc po ogrodzie, uzmysłowiłem sobie że
mój ogród chcę mieć jako przedłużenie domu, i z mojego małego ogródka wokół domu zrobiłem
kilka pokoi, małych i dużych, każdy o innym charakterze, z innymi roślinami, w innym kolorze,
połączonych scieżką, a odgrodzonych furtkami, pergolami i przejsciami pomiędzy roślinami.
Natomiast ogródek od ulicy, frontowy i representacyjny, zmienia charakter kilka razy w roku.
Na przykład wczesną wiosną wylewają się fioletowe krokusy, następnie przychodzi fala żóltych
narcyzów. Następnie kwitną kamelie, następnie przychodzą ostro kwitnace na czerwone rhododendrony,
i gdy one zaczynają więdnąć, pałeczkę przejmują róże na pół roku. A zimą kwitną kamelie zimowe.
Ale wracając do rhododendronów dodam jeszcze że one dają świetny skomasowany efekt, jeśli sadząc
kilka (trzy i więcej) rhododendronów tego samego gatunku obok siebie. Ludziom szczęka opada
jak zobaczą efekt tych rhododendronow w pełnym kwiciu. Efekt ten można zobaczyć na tym filmiku, w tym parku są kilometry tych samych rhododendronów: http://www.youtube.com/watch?v=eP3X7DM7MXQ