
Zaniedbany trawnik
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Tutaj możesz poczytać o szczegółach:
- Zwalczanie mchu na trawniku.
- Mech i jak go usunąć...
- Mech i kostka brukowa jak walczyć ?
- Zwalczanie mchu na trawniku.
- Mech i jak go usunąć...
- Mech i kostka brukowa jak walczyć ?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- śnieżka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3059
- Od: 2 wrz 2007, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Polecałabym najpierw uzupełnić wiosną zawartość azotu w glebie, bo koniczyna jest oznaką jego braku. Chemię zostawmy na bardziej uciążliwe chwasty mniszek lub babkę ewentualnie powój.grigori24 pisze:Na tym trawniczku przydałby się oprysk preparatem :
Bofix 260 EW
www.zielen24.pl/Środek-chwastobójczy-bo ... p-540.html
Lub
Starane 250EC
www.e-hortico.pl/go/_info/?id=1189
a ja mam pytanie jeśli mozna.
trawnik posialem na poczatku wrzesnia, byl ladny zielony, choc dosc rzadki, ale jak na poczatek to chyba normalne. jesienia wyrazie zrobil zrobil się zółty.
powod to na 95% brak skladnikow pokarmowych dla mojej trawki, tam gdzie dalem wiecej nawozu dluzej byl zielony, pozniej dalem kolejna dawke w pazdzierniku, wiem ze to juz pozno, dlatego dalem bardzo malo i troche pomoglo.
moje pytanie, to jak zaczac pielegnacje na wiosne i kiedy ja zaczac
co myslicie o napowietrzeniu nakladkami na buty i zasypaniu dziurek piaskiem?
przy tak mlodym trawniku to zdrowe?
czy ktos z doswiadczenia wie moze, jaka ilosc nawozu zaczyna szkodzic trawie, kiedy jest to przenawozenie
za wszelkie porady serdecznie dziekuje ;)
trawnik posialem na poczatku wrzesnia, byl ladny zielony, choc dosc rzadki, ale jak na poczatek to chyba normalne. jesienia wyrazie zrobil zrobil się zółty.
powod to na 95% brak skladnikow pokarmowych dla mojej trawki, tam gdzie dalem wiecej nawozu dluzej byl zielony, pozniej dalem kolejna dawke w pazdzierniku, wiem ze to juz pozno, dlatego dalem bardzo malo i troche pomoglo.
moje pytanie, to jak zaczac pielegnacje na wiosne i kiedy ja zaczac

co myslicie o napowietrzeniu nakladkami na buty i zasypaniu dziurek piaskiem?
przy tak mlodym trawniku to zdrowe?
czy ktos z doswiadczenia wie moze, jaka ilosc nawozu zaczyna szkodzic trawie, kiedy jest to przenawozenie

za wszelkie porady serdecznie dziekuje ;)
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
A jak przygotowałeś podłoże dla trawnika? Jaką masz ziemię? Napisz więcej szczegółów, bo na razie to niewiele można powiedzieć.
Na 95%? To na czym siałeś trawę, że w dwa miesiące zużyła wszystkie składniki pokarmowe z gleby? Na betonie? Dlaczego chcesz traktować młody trawnik aeratorem i sypać piasek? Młodemu trawnikowi niespecjalnie to pomoże.
Dałeś od września już dwie dawki nawozu? A trawy nie spaliłeś? ledwie się zakorzeniła, a ty już ją traktujesz solami? Po co? Żeby zimą była bardziej zielona pod śniegiem? Nie rozumiem
Na 95%? To na czym siałeś trawę, że w dwa miesiące zużyła wszystkie składniki pokarmowe z gleby? Na betonie? Dlaczego chcesz traktować młody trawnik aeratorem i sypać piasek? Młodemu trawnikowi niespecjalnie to pomoże.
Dałeś od września już dwie dawki nawozu? A trawy nie spaliłeś? ledwie się zakorzeniła, a ty już ją traktujesz solami? Po co? Żeby zimą była bardziej zielona pod śniegiem? Nie rozumiem

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
No cóż, krytykować Cie już nie będę, gdyż Nalewka cię skrytykowała, i to całkiem słusznie. Podstawowa zasada, to jest taka że trawnik zakłada się od maja do sierpnia, nie mówię tu o kilkumetrowym trawniku, bo gdy ten padnie, to i koszty niewielkie włożono i pracy niewiele. Tak samo z nawożeniem trawnika, zazwyczaj trawę sieje się nie na piasku, tylko na kilkucentymetrowej warstwie dobrej ziemi, wcześniej zazwyczaj ugorowanej, i taka ziemia ma wystarczająco w sobie pokarmu by wyżywić nieliczne, na początku źdźbła trawy. Jeżeli mamy naprawdę lichą ziemię , z przeznaczeniem na trawnik( warto jednak na taką ziemię nawieść chociaż 5 cm dobrej ziemi), możemy dodać nawozu, ale go dajemy bezpośrednio do ziemi , przed siewem trawy, lub w trakcie i grabkami przerabiamy ziemię. Nie należy zasilać nawozami świeżo posianej trawy, w ostateczności, nawozami w płynie( odpowiednio rozcieńczonymi), lecz w żadnej postaci nie powinno się nawozić świeżo posianej trawy jesienią.
WARTKU- mamy dopiero połowę zimy i ja bym się nie cieszył tym że trawa jest ładna ,zielona, taka trawa jest podatna na choroby pośniegowe-" pleśń ". jestem pewien że tej trawie o żółtym kolorze nic się nie stanie i może w lepszej kondycji doczeka wiosny, niż ta zielona( chyba że już nie będzie śniegu).
Co masz robić wiosną, po pierwsze trzeba doczekać wiosny i dokładnie obejrzeć , co zostanie po zimie z trawnika sianego jesienią, myślę że wiosną nie powinieneś już nawozić trawnika, już dwukrotnie zasilanego nawozem, należy tylko obserwować jak trawa rośnie i ewentualne "mijaki" -placki żółtej trawy zasilić nawozem w płynie( nie wiem jaki masz areał tego trawnika) lub na większej przestrzeni starać się rozsypać w niewielkiej dawce wieloskładnikowy nawóz z zawartością azotu. Dopiero w drugiej połowie czerwca- do pierwszej połowy lipca zasilić trawnik połową rocznego zapotrzebowania na nawozy. Zapewne nie obędzie się bez dosiewania trawy w miejscach gdzie jest jej mało lub zaginęła na skutek pleśni pośniegowej. Podstawową czynnością jaką musisz wykonywać jest częste koszenie,w wyniku którego trawa szybciej się rozkrzewia, zapewne na trawniku wyrosną Ci chwasty, oby jednoroczne, te po kilku koszeniach powinny zniknąć, gdyby tak się nie stało można zastosować oprysk ,tak jak radzi Grzegorz, ale się z tym nie śpiesz, lepiej by z opryskiem chwastów poczekał do przyszłego roku.
Żadnego napowietrzania, chodzenia z kolcami na butach, areacji i wertykulacji, na to przyjdzie czas, jak będziesz dbał o trawnik, kosić, kosić i jeszcze raz kosić, oraz...... czytać co na temat trawników napisano na Tym Forum, a napisano dużo i warto to przeczytać, chyba że masz zamiar co roku zakładać trawnik, a nie raz na sto lat. Powodzenia w pielęgnacji trawnika.
WARTKU- mamy dopiero połowę zimy i ja bym się nie cieszył tym że trawa jest ładna ,zielona, taka trawa jest podatna na choroby pośniegowe-" pleśń ". jestem pewien że tej trawie o żółtym kolorze nic się nie stanie i może w lepszej kondycji doczeka wiosny, niż ta zielona( chyba że już nie będzie śniegu).
Co masz robić wiosną, po pierwsze trzeba doczekać wiosny i dokładnie obejrzeć , co zostanie po zimie z trawnika sianego jesienią, myślę że wiosną nie powinieneś już nawozić trawnika, już dwukrotnie zasilanego nawozem, należy tylko obserwować jak trawa rośnie i ewentualne "mijaki" -placki żółtej trawy zasilić nawozem w płynie( nie wiem jaki masz areał tego trawnika) lub na większej przestrzeni starać się rozsypać w niewielkiej dawce wieloskładnikowy nawóz z zawartością azotu. Dopiero w drugiej połowie czerwca- do pierwszej połowy lipca zasilić trawnik połową rocznego zapotrzebowania na nawozy. Zapewne nie obędzie się bez dosiewania trawy w miejscach gdzie jest jej mało lub zaginęła na skutek pleśni pośniegowej. Podstawową czynnością jaką musisz wykonywać jest częste koszenie,w wyniku którego trawa szybciej się rozkrzewia, zapewne na trawniku wyrosną Ci chwasty, oby jednoroczne, te po kilku koszeniach powinny zniknąć, gdyby tak się nie stało można zastosować oprysk ,tak jak radzi Grzegorz, ale się z tym nie śpiesz, lepiej by z opryskiem chwastów poczekał do przyszłego roku.
Żadnego napowietrzania, chodzenia z kolcami na butach, areacji i wertykulacji, na to przyjdzie czas, jak będziesz dbał o trawnik, kosić, kosić i jeszcze raz kosić, oraz...... czytać co na temat trawników napisano na Tym Forum, a napisano dużo i warto to przeczytać, chyba że masz zamiar co roku zakładać trawnik, a nie raz na sto lat. Powodzenia w pielęgnacji trawnika.
dziekuje 
gleba na dzialce to glina, a na to nawiezione okolo 10-15 cm ziemi, ale nie jest to zaden super torf, tylko raczej taka szara, ale jak zauwazylem nie jest zbyt dobrze przepuszczalna.
nawiozlem trawnik kilka dni przed siewem, tak jak wyczytalem na forum
a ta druga dawka to tylko symbolicznie, w kilku miejscach zeby zobaczyc czy to cos pomoze, ilosc tez symboliczna, kilka szczypt

gleba na dzialce to glina, a na to nawiezione okolo 10-15 cm ziemi, ale nie jest to zaden super torf, tylko raczej taka szara, ale jak zauwazylem nie jest zbyt dobrze przepuszczalna.
nawiozlem trawnik kilka dni przed siewem, tak jak wyczytalem na forum

a ta druga dawka to tylko symbolicznie, w kilku miejscach zeby zobaczyc czy to cos pomoze, ilosc tez symboliczna, kilka szczypt

- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Jeśli masz pod powierzchnią 10-15 cm ziemi zbitą, jednolitą glinę, to nie ziemia jest nieprzepuszczalna, a właśnie ta glina, na której zbiera się woda i nie przesiąka dalej. Areatorem tak głęboko nie sięgniesz i nie rozkruszysz tej gliny, poprawiając w niej stosunki powietrzne. Czy tę glinę orałeś przez nasypaniem lepszej ziemi? Jeśli nie, to teraz możesz spróbować (wiosną, nie w styczniu
) nakłuwać trawnik widłami do głębokości 20-30 cm, może to coś da (woda łatwiej odpłynie w głąb), chociaż jeśli nie przygotowałeś gleby przed założeniem trawnika, to sądzę, że będziesz go musiał zakładać powtórnie. W basenie, który tworzy się po wiosennych roztopach trudno utrzymać rośliny inne, niż wodne :P
Nie piszesz, czy trawnik jest na powierzchni płaskiej, poziomej, czy na lekkim stoku. To drugie może by pomogło, bo woda pod tą cienką warstwą ziemi spływałaby w dół, a nie zalegała. W każdym razie czarno widzę przyszłość twojego trawnika. Problem tkwi nie w szarej czy czarnej ziemi, a na pewno nie rozwiąże go ziemia torfowa, problem jest w tej zbitej glinie pod spodem.

Nie piszesz, czy trawnik jest na powierzchni płaskiej, poziomej, czy na lekkim stoku. To drugie może by pomogło, bo woda pod tą cienką warstwą ziemi spływałaby w dół, a nie zalegała. W każdym razie czarno widzę przyszłość twojego trawnika. Problem tkwi nie w szarej czy czarnej ziemi, a na pewno nie rozwiąże go ziemia torfowa, problem jest w tej zbitej glinie pod spodem.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
jest lekkie nachylenie, okolo 4-5%
glina byla przeorana przed nawiezieniem ziemi, no ale to nie zmienia faktu ze glina ciagle tam jest
a to moze miec wplyw na zolkniecie trawnika?
jeśli ma np za duzo wody, na co moze miec to jeszcze wplyw?
moge w najniższym miejscu juz za trawnikiem zrobic jakis drenaz, woda bedzie tam splywala i bedzie odprowadzona
glina byla przeorana przed nawiezieniem ziemi, no ale to nie zmienia faktu ze glina ciagle tam jest

a to moze miec wplyw na zolkniecie trawnika?
jeśli ma np za duzo wody, na co moze miec to jeszcze wplyw?
moge w najniższym miejscu juz za trawnikiem zrobic jakis drenaz, woda bedzie tam splywala i bedzie odprowadzona
Tadeuszu...
czy możesz mi wyjaśnić dlaczego odradzasz wertykulacje i aeracje ? Trochę się zdenerwowałam gdyż wiosną 2007 roku zakładaliśmy trawnik (sialiśmy trawkę) na działce, która została nawieziona czaenoziemem z pola (mówiąc potocznie ziemi była taka jak masło). Za rok, tzn. wiosną 2008, zrobiliśmy aerację i wertykulację - wychodzi na to, że to chyba nie był dobry pomysł. Z resztą kondycja trawnika uległa pogorszeniu. Dlatego mam do Ciebie pytanie: na wiosnę 2009 mój trawnik będzie miał 2 lata:
1) kiedy (w jakim terminie) więc należy zrobić aerację i wertykulację?
2) w jakiej kolejności robić te zabiegi: najpierw aeracja czy może wertykulacja ?
3) w jakich odstępach czasu ?
Jest jeszcze jedna sprawa, przez wiosnę i lato 2008 mielismy spokój z kretami (zdarzały się małe incydenty), natomiast od później jesieni i przez całą zimę, odwiedziło nasz trawnik chyba stado kretów. W tej chwili mamy plac przy placu (ślady po kretach). Dlatego na wiosnę pewnie będziemy musieli dosiać trawki i tutaj kolejne pytania:
1) jakiego rodzaju trawę zakupić na te dosiewki,
2) jaki okres jest ku temu najbardziej sprzyjajacy,
3) jakim nawozem potraktować trawę na wiosnę i kiedy?
Dużo tych pytan z mojej strony, mam nadzieję, że nie zniechęciłam Cię do odpowiedzi
Pozdrawiam i z góry dziękuję
czy możesz mi wyjaśnić dlaczego odradzasz wertykulacje i aeracje ? Trochę się zdenerwowałam gdyż wiosną 2007 roku zakładaliśmy trawnik (sialiśmy trawkę) na działce, która została nawieziona czaenoziemem z pola (mówiąc potocznie ziemi była taka jak masło). Za rok, tzn. wiosną 2008, zrobiliśmy aerację i wertykulację - wychodzi na to, że to chyba nie był dobry pomysł. Z resztą kondycja trawnika uległa pogorszeniu. Dlatego mam do Ciebie pytanie: na wiosnę 2009 mój trawnik będzie miał 2 lata:
1) kiedy (w jakim terminie) więc należy zrobić aerację i wertykulację?
2) w jakiej kolejności robić te zabiegi: najpierw aeracja czy może wertykulacja ?
3) w jakich odstępach czasu ?
Jest jeszcze jedna sprawa, przez wiosnę i lato 2008 mielismy spokój z kretami (zdarzały się małe incydenty), natomiast od później jesieni i przez całą zimę, odwiedziło nasz trawnik chyba stado kretów. W tej chwili mamy plac przy placu (ślady po kretach). Dlatego na wiosnę pewnie będziemy musieli dosiać trawki i tutaj kolejne pytania:
1) jakiego rodzaju trawę zakupić na te dosiewki,
2) jaki okres jest ku temu najbardziej sprzyjajacy,
3) jakim nawozem potraktować trawę na wiosnę i kiedy?
Dużo tych pytan z mojej strony, mam nadzieję, że nie zniechęciłam Cię do odpowiedzi

Pozdrawiam i z góry dziękuję

Tego na co za późno, tego szkoda...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
BETIXIE-nikomu nie odradzam wertykulacji i areacji trawnika, uważam że te czynności pomagają w utrzymaniu pięknego trawnika, ale areacja, czy wertykulacja świeżo założonego , czy nawet rocznego trawnika mija się z celem bo niewiele, albo nic nie pomożemy trawnikowi a narobimy się niepotrzebnie. Wiele naczytałem się naukowych wykładów na temat areacji i wertykulacji. obawiam się że większość tych naukowców nigdy nie wykonywała żadnych czynności pielęgnacyjnych przy trawnikach, wielu się może nie zgodzić z moimi opiniami ale odpowiadając na Twoje pytania przedstawię swoje czynności przy około 25 arowym trawniku jakie corocznie wykonuję. Trawnik mam użytkowany w miarę intensywnie, chociaż na tym trawniku nie sa rozgrywane mecze piłkarskie.
Prawidłowa mieszanka traw na trawniku użytkowym winna się składać z 3 gatunków traw: szybko rozkrzewiających których żywotność nie przekracza 3-5 lat, średnio rozkrzewiające się których żywotność nie przekracza 7-10 lat i powoli rozkrzewiające się które wolno się rozkrzewiają i są długowieczne. Areacja nie jest potrzebna młodemu trawnikowi gdyż przez pierwsze lata na trawniku jest mało trawy, jest ona mało rozkrzewiona i jest łatwy dostęp tlenu do korzeni traw., tak samo wertykulacja jest zbędna gdyż ziemia na trawniku nie została jeszcze mocno ubita( nie biorę pod uwagę trawnika po którym jeżdżą samochody czy są na nim intensywnie używane ścieżki) . Trudno mi tu podać dokładnie kiedy zacząć areację czy wertykulację trawnika, zależy to od zwięzłości gleby i sposobu jego użytkowania, ale wydaje mi się że w pierwszych dwu latach trawnik nie potrzebuje żadnych czynności pielęgnacyjnych poza koszeniem , nawożeniem , ewentualnie nawadnianiem i zwalczaniem chwastów.
Swoją pielęgnację trawnika zacznę od jesieni: po ostatnim koszeniu dokonuję areacji trawnika, zamontowanym w areatorze walcem ze sprężynami wyczesuję z trawy uschłe i zgniłe źdźbła trawy, po takiej czynności trawa staje się rzadsza i mniej narażona na pleśń pośniegową. Wiosną gdy tylko zniknie śnieg i przeschnie trawnik rozrzucam na trawniku połowę planowanego rocznego nawozu - jest to zawsze nawóz wieloskładnikowy typu polifoska ,czy polimag oraz również nawozu zawierającego dużą dawkę azotu. Stosunek nawozu wieloskładnikowego do nawozu azotowego wynosi jak 2 do 1 . Po pierwszym koszeniu do areatora zakładam walec z nożami i dokonuję wertykulacji trawnika, po tej czynności trawnik wygląda jakby na niego spadła mała bombka , gdyż trawnik jest pocięty i poorany ( główny cel , to zruszenie ubitej ziemi i umożliwienie dostępu do korzeni trawy tlenu). Po około tygodniu - 10 dniach trawnik zaczyna nabierać rumieńców , szybko usuwając ślady zniszczeń. Następną czynnością jaką wykonuję przy trawniku ( oczywiści oprócz cotygodniowego joggingu za kosiarką) jest oprysk trawnika z chwastów, oprysk wykonuje zazwyczaj ( zależy od pogody) po 5-7 dniach od pierwszego majowego koszenia trawy , następnie po oprysku czekam 4-5 dni( niezależnie czy wysoka trawa) na ponowne koszenie .Jako że trawę opryskuję punktowo- tam gdzie widzę chwast, po dwu tygodniach robię poprawki oprysku ,likwidując "mijanki" - nie dostrzeżone wcześniej . Drugą dawkę nawozów daję w końcówce czerwca , nie później niż 10 lipca, rozsianie nawozu staram się robić zawsze przed zapowiadanym deszczem, jeżeli deszczu nie ma w ciągu 1-2 dni, podlewam trawnik obficie by się nawozy rozpuściły. Po 22 -25 koszeniach w roku , ostatnią czynnością jaką robię przy trawniku jest opisana już areacja.
Co do zabawy związanej wypraszaniem kretów z naszego trawnika , wiele napisałem na Tym Forum, wystarczy wpisać do wyszukiwarki autora "tadeusz48" i wybrać tematy dotyczące krecików, dodaję że najbardziej , według mnie metodą walki z kretem( i najbardziej humanitarną) jest zastosowanie pułapek - plastikowych rurek, jest to żmudna i precyzyjna metoda ale skuteczna.
Dosiewając trawę , należy użyć takiego samego gatunku trawy , jaką sialiśmy , najlepiej w mieszanki traw zaopatrywać się w specjalistycznych sklepach ( n.p.w dawnych Centralach Nasiennych , gdzie są fachowcy i mogą doradzić jakiej użyć trawy na nasz trawnik.
Jak wygląda mój trawnik po takich zabiegach , jakie opisałem powyżej , można obejrzeć na moim wątku ogrodowym
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=13257
Prawidłowa mieszanka traw na trawniku użytkowym winna się składać z 3 gatunków traw: szybko rozkrzewiających których żywotność nie przekracza 3-5 lat, średnio rozkrzewiające się których żywotność nie przekracza 7-10 lat i powoli rozkrzewiające się które wolno się rozkrzewiają i są długowieczne. Areacja nie jest potrzebna młodemu trawnikowi gdyż przez pierwsze lata na trawniku jest mało trawy, jest ona mało rozkrzewiona i jest łatwy dostęp tlenu do korzeni traw., tak samo wertykulacja jest zbędna gdyż ziemia na trawniku nie została jeszcze mocno ubita( nie biorę pod uwagę trawnika po którym jeżdżą samochody czy są na nim intensywnie używane ścieżki) . Trudno mi tu podać dokładnie kiedy zacząć areację czy wertykulację trawnika, zależy to od zwięzłości gleby i sposobu jego użytkowania, ale wydaje mi się że w pierwszych dwu latach trawnik nie potrzebuje żadnych czynności pielęgnacyjnych poza koszeniem , nawożeniem , ewentualnie nawadnianiem i zwalczaniem chwastów.
Swoją pielęgnację trawnika zacznę od jesieni: po ostatnim koszeniu dokonuję areacji trawnika, zamontowanym w areatorze walcem ze sprężynami wyczesuję z trawy uschłe i zgniłe źdźbła trawy, po takiej czynności trawa staje się rzadsza i mniej narażona na pleśń pośniegową. Wiosną gdy tylko zniknie śnieg i przeschnie trawnik rozrzucam na trawniku połowę planowanego rocznego nawozu - jest to zawsze nawóz wieloskładnikowy typu polifoska ,czy polimag oraz również nawozu zawierającego dużą dawkę azotu. Stosunek nawozu wieloskładnikowego do nawozu azotowego wynosi jak 2 do 1 . Po pierwszym koszeniu do areatora zakładam walec z nożami i dokonuję wertykulacji trawnika, po tej czynności trawnik wygląda jakby na niego spadła mała bombka , gdyż trawnik jest pocięty i poorany ( główny cel , to zruszenie ubitej ziemi i umożliwienie dostępu do korzeni trawy tlenu). Po około tygodniu - 10 dniach trawnik zaczyna nabierać rumieńców , szybko usuwając ślady zniszczeń. Następną czynnością jaką wykonuję przy trawniku ( oczywiści oprócz cotygodniowego joggingu za kosiarką) jest oprysk trawnika z chwastów, oprysk wykonuje zazwyczaj ( zależy od pogody) po 5-7 dniach od pierwszego majowego koszenia trawy , następnie po oprysku czekam 4-5 dni( niezależnie czy wysoka trawa) na ponowne koszenie .Jako że trawę opryskuję punktowo- tam gdzie widzę chwast, po dwu tygodniach robię poprawki oprysku ,likwidując "mijanki" - nie dostrzeżone wcześniej . Drugą dawkę nawozów daję w końcówce czerwca , nie później niż 10 lipca, rozsianie nawozu staram się robić zawsze przed zapowiadanym deszczem, jeżeli deszczu nie ma w ciągu 1-2 dni, podlewam trawnik obficie by się nawozy rozpuściły. Po 22 -25 koszeniach w roku , ostatnią czynnością jaką robię przy trawniku jest opisana już areacja.
Co do zabawy związanej wypraszaniem kretów z naszego trawnika , wiele napisałem na Tym Forum, wystarczy wpisać do wyszukiwarki autora "tadeusz48" i wybrać tematy dotyczące krecików, dodaję że najbardziej , według mnie metodą walki z kretem( i najbardziej humanitarną) jest zastosowanie pułapek - plastikowych rurek, jest to żmudna i precyzyjna metoda ale skuteczna.
Dosiewając trawę , należy użyć takiego samego gatunku trawy , jaką sialiśmy , najlepiej w mieszanki traw zaopatrywać się w specjalistycznych sklepach ( n.p.w dawnych Centralach Nasiennych , gdzie są fachowcy i mogą doradzić jakiej użyć trawy na nasz trawnik.
Jak wygląda mój trawnik po takich zabiegach , jakie opisałem powyżej , można obejrzeć na moim wątku ogrodowym
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=13257
- Monique 77
- 50p
- Posty: 65
- Od: 27 sty 2009, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Laszczki/ Warszawa
Witam wszystkich serdecznie, pomózcie mi kochani, miałam sliczny trawnik , ma trzy lata , zaczeły robic mi sie na trawniku małe kopczyki , coraz wiecej i wiecej , wyczytałam gdzies ze to dżdżownice jak wychodza z ziemi , pan w sklepie ogrodniczym dał mi jakis płyn do podlewania ale to nic nie pomogło . Pomózcie moze wiecie cos na ten temat , będę bardzo wdzieczna, pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Monique 77- jeżeli sprawcą twoich kopczyków są dżdżownice , to powinnaś się cieszyć, bo duża ilość dżdżownic oznacza że masz bardzo dobrą ziemię zawierającą próchnicę , a na takiej ziemi będziesz miała piękny trawnik. Dżdżownice robiąc otworki w ziemi napowietrzają ją i są one jak najbardziej pożyteczne i pożądane w ogrodzie i niewskazane jest byś chemicznie usiłował je zniszczyć, wystarczy że wiosną to kopczyki delikatnie przegrabisz plastikowymi grabkami w trawniku i szybko o nich zapomnisz. Dżdżownice wychodząc z ziemi ( przy dużej wilgotności) robią otworki o średnicy 3-5 mm, a wysokość tych kopczyków nie przekracza 1-2 centymetrów.
Mam wątpliwości , czy "Twoje" kopczyki , są kopczykami dżdżownic, być może sprawcą są inne stworzenia mniej pożyteczne, a nawet powodujące szkody w ogrodzie , jest wiele takich szkodników w ogrodzie, zacznę od małych turkuci, poprzez nornice, karczowniki, krety czy piżmaki. Dobrze by było byś dokładniej opisała te kopczyki, jak wysokie są, czy są w nich otwory do ziemi, a najlepiej byś zrobiła zdjęcie tych kopczyków ( oczywiście, jeżeli podejrzewasz że sprawcą ich nie są dżdżownice).
Mam wątpliwości , czy "Twoje" kopczyki , są kopczykami dżdżownic, być może sprawcą są inne stworzenia mniej pożyteczne, a nawet powodujące szkody w ogrodzie , jest wiele takich szkodników w ogrodzie, zacznę od małych turkuci, poprzez nornice, karczowniki, krety czy piżmaki. Dobrze by było byś dokładniej opisała te kopczyki, jak wysokie są, czy są w nich otwory do ziemi, a najlepiej byś zrobiła zdjęcie tych kopczyków ( oczywiście, jeżeli podejrzewasz że sprawcą ich nie są dżdżownice).
- Monique 77
- 50p
- Posty: 65
- Od: 27 sty 2009, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Laszczki/ Warszawa
Drogi Tadeuszu bardzo dziekuje za odpowiedz, kret i nornica wiem jakie ma kopczyki , wiec na pewno odpada , wydaje mi sie ze sa to na pewno jakies owady, kopczyki maja 2, 3 cm średnicy nie sa duze , teraz sa spłaszczone po opadach deszczu , jak tylko beda dobrze widoczne zrobie zdjecie, zauwazyłam tez ze jak spadaja listki z wierzby to wydaje mi sie jak by były wciągane kawałek w ziemie i stercza z trawnika, jak by to cos je wciagało , mam nadzieje ze nie namieszałam za bardzo tymi informacjami , i jeszcze widziałam na jesien duzo tokich owadów , dołoze zdjecie moze ktos wie co to. serdeczne Dzięki.

