Ból gardła:-(( Jak się pozbyć?
O nie, nie! Syrop z cebuli to pychota i wynalazek naukowy na miarę Nobla! A czosnek??? Mniam, rewelacja i antidotum na wszystko.tija pisze:Taaaak do dzisiaj pamiętam smarowaną klatkę piersiową smalcem bo miało rozgrzać i rozgrzewało bo smalec spływał sobie ..., druga rzecz której nie mogę zapomnieć do dzisiaj to sok z cebuli z cukrem-ochyda.
Agnieszko Ty dalej gadaj bo ktoś musi, a słoniną nakarm sikorki
![]()
Pozdrawiam cieplutko
Opijam się razem ze szkodnikami syropkiem, potem śmierdzimy jak dwa i pół żydka...
Ale to świetna rzecz i warto popijać!
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6501
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Syropek z cebuli jest pyszny, szczególnie w porównaniu z solami Emskimi (czy ta nazwa się jakoś odmienia?) na mleku, albo z mlekiem z miodem i masłem na gorąco, bleee. Nie cierpię ciepłego i gorącego mleka, a z dodatkami to już zupełnie nie znoszę, więc sok z cebuli przy tym naprawdę jest pyszny 
Na przeziębienie i ból gardła - łyżka majeranku zalana w kubku wrzątkiem, zaparzona 10 minut, napar odcedzony i ew. posłodzony miodem, wypity na gorąco. Łagodzi kaszel, czyści gardło, odświeża oddech, nie rozgrzewa i nie działa napotnie (jak lipa), nie pachnie zupą fasolową, tylko ziołami i jest dla mnie bardzo skuteczny. Spróbujcie sami

Na przeziębienie i ból gardła - łyżka majeranku zalana w kubku wrzątkiem, zaparzona 10 minut, napar odcedzony i ew. posłodzony miodem, wypity na gorąco. Łagodzi kaszel, czyści gardło, odświeża oddech, nie rozgrzewa i nie działa napotnie (jak lipa), nie pachnie zupą fasolową, tylko ziołami i jest dla mnie bardzo skuteczny. Spróbujcie sami

"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Spróbuję na pewno, mam nadzieję, że nie szybko
Córkę też gardło pobolewa, więc wszystkie metody jako nieszkodliwe i nieinwazyjne będą zastosowane w razie "W".

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
-
- 50p
- Posty: 56
- Od: 2 cze 2008, o 23:09
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Parówki , inhalacje na spuchnięte gardziołko
A na długie zimowe wieczory, z gilami wiszącymi u pasa
i z nieżytem gardzioła, coś do czytania :
RADY NA BOLĄCE GARDŁO
Inhalacje – sposób na przeziębienie
Na anginę, polecam stare metody leczenia miejscowego.
W aptece można kupić WODNY ROZTWÓR FIOLETU GENCJANOWEGO
i najstarszym sposobem, smarować nim zaropiałe migdałki,
maczając wacik na patyku .
U mnie, zwykle po 2-4 zastosowaniach, ropnie znikały bez śladu.
To chyba jeden z najstarszych, "przedantybiotykowych" sposobów leczenia miejscowego
( ograniczonego tylko do zmian chorobowych).
Trochę gorzkawe, jęzor fioletowy, jak u jakiegoś UFO-ludka,
ale działa tylko punktowo i nie powoduje uodpornienia bakterii.
Czosnek, jako panaceum na choroby!

Cytat z art. " Czosnek - zimowy lekarz" aut. prof.Roch Doruchowski
fot.M. Kowalewki czasopismo Działkowiec 12/08
i z nieżytem gardzioła, coś do czytania :
RADY NA BOLĄCE GARDŁO
Inhalacje – sposób na przeziębienie
Na anginę, polecam stare metody leczenia miejscowego.
W aptece można kupić WODNY ROZTWÓR FIOLETU GENCJANOWEGO
i najstarszym sposobem, smarować nim zaropiałe migdałki,
maczając wacik na patyku .
U mnie, zwykle po 2-4 zastosowaniach, ropnie znikały bez śladu.
To chyba jeden z najstarszych, "przedantybiotykowych" sposobów leczenia miejscowego
( ograniczonego tylko do zmian chorobowych).
Trochę gorzkawe, jęzor fioletowy, jak u jakiegoś UFO-ludka,
ale działa tylko punktowo i nie powoduje uodpornienia bakterii.
Czosnek, jako panaceum na choroby!

Cytat z art. " Czosnek - zimowy lekarz" aut. prof.Roch Doruchowski
fot.M. Kowalewki czasopismo Działkowiec 12/08
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
W organiźmie człowieka, są wyspecjalizowane komórki, zwane leukocytami.
To one, odpowiadaja za niszczenie =pożeranie bakterii i wirusów.
Tu, możecie przeczytać o naszych wewnętrznych lekarzach :P :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Leukocyt
A tu, niemal oskarowy film z tropienia, osaczania i pożerania bakterii:
http://www.joemonster.org/filmy/12454/L ... ._bakteria
To one, odpowiadaja za niszczenie =pożeranie bakterii i wirusów.
Tu, możecie przeczytać o naszych wewnętrznych lekarzach :P :
http://pl.wikipedia.org/wiki/Leukocyt
A tu, niemal oskarowy film z tropienia, osaczania i pożerania bakterii:
http://www.joemonster.org/filmy/12454/L ... ._bakteria
- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Ewuś ja lubię czosnek , ale po kilku godzinach zapach nieprzyjemny .Mojemu M to nie przeszkadza , ale mi bardzo .Jak M zje coś naczosnkowanego to wie, że nie może się do mnie zbliżać hi hi i często rezygnuje i nie je aby być blisko mnieAve pisze:Tak, tak - koniecznie propagujcie Hanusine rady - są naprawdę znakomite i obywamy się bez tej całej chemii, której i tak mamy wokół w nadmiarze. A czosneczek , jako pierwszy obrońca na linii bitwy z chorobą - nie do zastąpienia, choć mógły trochę zmienić zapach ;)

- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
"Kiszony czosnek
To cudownie aromatyczna przyprawa i skarbiec witamin.
W dodatku kiszony czosnek jest naturalnym antybiotykiem.
Czosnek w główkach zalać na godzinę zimną wodą.
Wyjąć, obrać ze skórki. Koper pokroić na kawałki, włożyć do słoików.
Nałożyć czosnkowe główki, nakryć czosnkiem i zalać marynatą złożoną z 1 l wody, 2 łyżek octu i 2 łyżek soli."
http://www.apetycik.pl/teksty.php?tekst=428&kat=5
I przepisy na czosnkowe spacyjały dr Rózańskiego:
http://www.parazyt.gower.pl/fitoterapia2.htm
To cudownie aromatyczna przyprawa i skarbiec witamin.
W dodatku kiszony czosnek jest naturalnym antybiotykiem.
Czosnek w główkach zalać na godzinę zimną wodą.
Wyjąć, obrać ze skórki. Koper pokroić na kawałki, włożyć do słoików.
Nałożyć czosnkowe główki, nakryć czosnkiem i zalać marynatą złożoną z 1 l wody, 2 łyżek octu i 2 łyżek soli."
http://www.apetycik.pl/teksty.php?tekst=428&kat=5
I przepisy na czosnkowe spacyjały dr Rózańskiego:
http://www.parazyt.gower.pl/fitoterapia2.htm