Ogródek Marty cz.1
- TAJGA 2008
- 1000p
- Posty: 1464
- Od: 5 sie 2008, o 09:44
- Lokalizacja: SZCZECIN
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Witaj Marto
Tak ładnie opisałaś swoją radość z powodu "narodzin" pierwszego własnoręcznie posadzonego Zimoita ! Prawda,że to wielka przyjemność obserwować , jak roślinka zmienia się każdego dnia
Opis sposobu pozyskania róży PAPAGENO świadczy o tym, że jesteś osobą z temperamentem i wywalczysz do swojego ogródka wszystko , czego zapragniesz . Tak trzymaj. Napisz , proszę, coś jeszcze o tym miejscu - czy to duży ogród , czy zajmujesz się niem sama , od kiedy , itp.
Pozdrawiam E.


Opis sposobu pozyskania róży PAPAGENO świadczy o tym, że jesteś osobą z temperamentem i wywalczysz do swojego ogródka wszystko , czego zapragniesz . Tak trzymaj. Napisz , proszę, coś jeszcze o tym miejscu - czy to duży ogród , czy zajmujesz się niem sama , od kiedy , itp.
Pozdrawiam E.
Noooo...W końcu zdecydowałaś sie na pokazanie swojego ogrodu
Będę Cię odwiedzaćź, teraz lecę do siebie bo wczoraj mnie nie było na forum

Będę Cię odwiedzaćź, teraz lecę do siebie bo wczoraj mnie nie było na forum

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2316
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Dokładnie tak samo byłam zdziwiona kiedy zobaczyłam kwiaty na Rh tydzień temu na targach ogrodniczych.Miły pan mnie oświecił ,że są odmiany ,które powtarzają kwitnienie jesienią .Oczywiście kwiatów jest o wiele mniej niż wiosną a co ciekawsze są też zawiązki pąków kwiatowych na przyszły sezonTess pisze:we wrześniu Rododendron????



- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Dziękuję za odwiedziny 
Ewelina - dla ogródka wszystko! Niestety też ostatnie odłożone zaskórniaki:( bo to wszystko do kupy zebrane takie drogie, a ja nie mogę się oprzeć...
Z przodu przed domem to mam taki skrawek jak na wcześniejszych zdjęciach (ten drugi skrawek widoczny w tle już nie mój). Na tyłach moje jest jakieś 70 m2 - do zrobienia niemal od zera. Jutro wkleję fotki. Zajmuję się sama, ale:
- mam sąsiada-współwłaściciela, który mi kibicuje
- i dzielnego pomocnika, który o prawda stuka się w głowę od czasu do czasu, ale przytarga worki z ziemią, skosi trawę jak poproszę i nawet uprzejmie przyjrzy się kwiatkom, które każę mu podziwiać, bo "patrz! patrz! róża wypuściła jesienne pączki!!".
Ogródek mam od zeszłego roku, ale tak naprawdę zajęłam się dopiero tej wiosny i mnóstwo jeszcze do zrobienia. Co mnie cieszy, bo jak po pracy (czasami zła, czasami zmęczona) włoże te swoje gumiaste rękawiczki i zacznę kopać w ziemi, to czuję jak cała ta złość/zmęczenie odpływa do ziemi i po chwili już jest wszystko dobrze
A jak nie daj Boże coś nowego zakwitnie, to radość jak stąd do Madrytu 
Rivendel - ten wątek to po części dzięki Twoim namowom
Zaglądam do wszystkich Waszych ogródków i Tyle tam piękności, że aż serce rośnie:D
Teraz już dni takie krótkie, że po pracy zdążyłam ledwie przesadzić 3 rododendrony i już było ciemno. I zdjęć nie porobiłam
Ale takie mi rozkwitło słoneczko:)

taki zwykły kwiatek, a w jesienną pluchę jak ładnie wygląda!

Ewelina - dla ogródka wszystko! Niestety też ostatnie odłożone zaskórniaki:( bo to wszystko do kupy zebrane takie drogie, a ja nie mogę się oprzeć...
Z przodu przed domem to mam taki skrawek jak na wcześniejszych zdjęciach (ten drugi skrawek widoczny w tle już nie mój). Na tyłach moje jest jakieś 70 m2 - do zrobienia niemal od zera. Jutro wkleję fotki. Zajmuję się sama, ale:
- mam sąsiada-współwłaściciela, który mi kibicuje
- i dzielnego pomocnika, który o prawda stuka się w głowę od czasu do czasu, ale przytarga worki z ziemią, skosi trawę jak poproszę i nawet uprzejmie przyjrzy się kwiatkom, które każę mu podziwiać, bo "patrz! patrz! róża wypuściła jesienne pączki!!".
Ogródek mam od zeszłego roku, ale tak naprawdę zajęłam się dopiero tej wiosny i mnóstwo jeszcze do zrobienia. Co mnie cieszy, bo jak po pracy (czasami zła, czasami zmęczona) włoże te swoje gumiaste rękawiczki i zacznę kopać w ziemi, to czuję jak cała ta złość/zmęczenie odpływa do ziemi i po chwili już jest wszystko dobrze


Rivendel - ten wątek to po części dzięki Twoim namowom

Zaglądam do wszystkich Waszych ogródków i Tyle tam piękności, że aż serce rośnie:D
Teraz już dni takie krótkie, że po pracy zdążyłam ledwie przesadzić 3 rododendrony i już było ciemno. I zdjęć nie porobiłam
Ale takie mi rozkwitło słoneczko:)

taki zwykły kwiatek, a w jesienną pluchę jak ładnie wygląda!
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Witaj Marto na forum! Ze swoją ogrodniczą pasją nie mogłaś trafić lepiej. Ogrodnika cieszy każdy kwiatek, pączek czy listek. Jednak radość z pierwszych własnoręcznie posadzonych czy posianych kwiatów jest ogromna i nieporównywalna z niczym innym. Tak trzymaj! Ogródek zapowiada się fajny. Skoro przód tak zmieniłaś w kilka miesięcy to i z tyłem sobie poradzisz. Będę Ci kibicować i możesz liczyć na moje wizyty.
Taaak...Martuś, pewnie do mojego zaglądałaś i piękności się naoglądałaś?
Proszę o więcej zdjeć- jest ślicznie!!!

Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Rivendel - masz kawał pięknej ziemi do obrobienia 
tu.ja - dziękuję za wsparcie i zapraszam w każdej chwili:)
Dynka - jak się ciesze że Ci się podoba
Nie bardzo wiedziałam jak to zagospodarować. Pod sosną pełno igliwia i podobno nic tam nie chciało wcześniej rosnąć. Więc doczytałam, że tam kwaśniejsza gleba musi być, to posadziłam wrzosy, azalie i pierisy. To tam własnie zakwitł rh:) A wrzosy niedawno posadzone już pięknie się zbierają do kwitnięcia. Trawnik to kolejny pas - takie przejście od azalii do róż. Poza tym jest ta ta paskudna studzienka, która na wiosnę zarośnie "czymś" - jeszcze nie wiem czym, ale wymyślę. Poza tym zawsze marzył mi się trawnik z zimowitami na jesień i krokusami na wiosnę. Zimowity - jak widać - już wypełzły. Krokusy czekają na swoją wiosenną porę. Wokół dziękuję jest kołnierz z betonu, gdzie nic by nie urosło, więc wykombinowałam, że obsieję trawą. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że ładna trawa nie urośnie na wszystkim
i widać to jak na dłoni, gdzie ten beton jest pod spodem. Spójrzcie:

wszędzie dookoła bujnie rośnie, a na kołnierzu tak aby-aby.. tam właśnie z rzyźniejszej części puszczę coś co zakryje ten kawałek.
Na studzience coś zwiśnie z doniczki (bo yukka wywędruje na tyły). No i zobaczymy jak to wyjdzie

tu.ja - dziękuję za wsparcie i zapraszam w każdej chwili:)
Dynka - jak się ciesze że Ci się podoba

Nie bardzo wiedziałam jak to zagospodarować. Pod sosną pełno igliwia i podobno nic tam nie chciało wcześniej rosnąć. Więc doczytałam, że tam kwaśniejsza gleba musi być, to posadziłam wrzosy, azalie i pierisy. To tam własnie zakwitł rh:) A wrzosy niedawno posadzone już pięknie się zbierają do kwitnięcia. Trawnik to kolejny pas - takie przejście od azalii do róż. Poza tym jest ta ta paskudna studzienka, która na wiosnę zarośnie "czymś" - jeszcze nie wiem czym, ale wymyślę. Poza tym zawsze marzył mi się trawnik z zimowitami na jesień i krokusami na wiosnę. Zimowity - jak widać - już wypełzły. Krokusy czekają na swoją wiosenną porę. Wokół dziękuję jest kołnierz z betonu, gdzie nic by nie urosło, więc wykombinowałam, że obsieję trawą. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że ładna trawa nie urośnie na wszystkim


wszędzie dookoła bujnie rośnie, a na kołnierzu tak aby-aby.. tam właśnie z rzyźniejszej części puszczę coś co zakryje ten kawałek.
Na studzience coś zwiśnie z doniczki (bo yukka wywędruje na tyły). No i zobaczymy jak to wyjdzie

- ewkapaw
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3610
- Od: 10 sty 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Serdecznie witam na forum
Miło mi , że jest następna dobrze " zakręcona ogrodniczka " , której sprawia przyjemność i radość każdy kwiatek , a zwłaszcza przez siebie posadzony .
Miło mi , że jest następna dobrze " zakręcona ogrodniczka " , której sprawia przyjemność i radość każdy kwiatek , a zwłaszcza przez siebie posadzony .

Pozdrawiam EWA
Spis linków
Spis linków
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7945
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Witaj Marto!
Cudne te Twoje zimowity. To niesamowite uczucie, jak na Twoich oczach budzi się do życia coś tak pięknego, prawda?
I jeszcze ta świadomość, że to Twoja zasługa, że to twoje ręce umieściły w glebie tę uśpioną cebulkę. Ja też lubię zimowity, one tak pięknie żegnają lato.....
Pozdrowienia z Kaszub Maria
Cudne te Twoje zimowity. To niesamowite uczucie, jak na Twoich oczach budzi się do życia coś tak pięknego, prawda?
I jeszcze ta świadomość, że to Twoja zasługa, że to twoje ręce umieściły w glebie tę uśpioną cebulkę. Ja też lubię zimowity, one tak pięknie żegnają lato.....
Pozdrowienia z Kaszub Maria

- Kocina
- 1000p
- Posty: 1196
- Od: 22 lip 2008, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków, 6b
Ewa, Maria - cieszę się że zajrzałyście
Aż mi cieplej na sercu 
No dobrze, a teraz mniej reprezentacyjna część, czyli tyły domu. Niedawno było tak:

Teraz niewiele lepiej, bo wszystko dopiero co posadzone i to dopiero do zakwitniecia na wiosnę, ale jakoś tak.. porządniej


Trzeba patrzeć od lewej do prawej - ostatnie zdjęcie to ta rabatka po lewej.
To na środku to zryty przez krety trawnik
A z tyłu, za plecami mielibyśmy takie coś:
przed "remontem"
i po remoncie
pod tą sosną zamiast żurawek dodam hebe - właśnie wyczytałam że żurawka nie lubi kwaśnej gleby
Straszny tam bałagan, wiem


No dobrze, a teraz mniej reprezentacyjna część, czyli tyły domu. Niedawno było tak:

Teraz niewiele lepiej, bo wszystko dopiero co posadzone i to dopiero do zakwitniecia na wiosnę, ale jakoś tak.. porządniej





Trzeba patrzeć od lewej do prawej - ostatnie zdjęcie to ta rabatka po lewej.
To na środku to zryty przez krety trawnik

A z tyłu, za plecami mielibyśmy takie coś:
przed "remontem"

i po remoncie

pod tą sosną zamiast żurawek dodam hebe - właśnie wyczytałam że żurawka nie lubi kwaśnej gleby

Straszny tam bałagan, wiem
