W.o...Maluszkach, dzieciach. 1cz.(2006.08-2008.10)

Elizabetka · Post » 15 lis 2006, o 22:26

Pocieszne są te dzieciaczki. Oj ale mają pomysły. Parsknęłam smiechem aż moi patrzą co się dzieje.

Nela · Post » 16 lis 2006, o 06:42

Ja jestem "zbieraczem". Jak się zaczęłam bawić internetem po przejściu na emeryturę to grzebałam w internecie dla rozrywki i zaczęłam ściągać różne obrazeczki aby potem doklejać do maili. Stąd to mam . Teraz na poczekaniu to niewiele bym znalazła bo to jednak z tym schodzi. Także te obrazki które przyszły do mnie zapisuję do dalszego użytku

Pozdrowionka dla wszystkich

aurynka · Post » 22 lis 2006, o 09:00

Olcia · Post » 22 lis 2006, o 20:57

Bejeranckie zdjecia

Biedny kotek został jako szczoteczka do zebów :P

aurynka · Post » 27 lis 2006, o 19:37

Dzisiaj moje 2,5letnie dziecko zostało specjalnie uderzone w twarz plecakiem przez 16-latka na ulicy.

lila31 · Post » 27 lis 2006, o 20:12

Aurynko nie chcę się wypowiadać na temat zachowania współczesnej młodzieży, bo użyłabym zbyt mocnych słów, ale to są skutki bezstresowego wychowania dzieci albo w ogóle braku wychowania.

Dowcip o bezstresowym wychowaniu chyba znacie ale napiszę.

W tramwaju jedzie matka z pięcioletnim dzieckim. Matka stoi, a maluch wygodnie rozparty na siedzeniu, nudzi się. Wierci się, kręci, zagląda na współpasażerów. Przy okazji tego kopnie, innego wysmaruje lizakiem, matka nie reaguje na zachowanie syna.
Ktoś ze starszych ludzi prosi ją o uspokojenie malca, na co matka odpowiada, że ona wychowyje swoje dziecko bezstresowo.
Wśród podróżnych jest także młody człowiek, który przypatruje się malcowi i żuje gumę. W pewnym momencie, wyjmuje gumę z ust i przykleja ją matce niesfornego dziecka, na czole.
Kobieta zaczyna krzyczeć na młodzieńca, że źle wychowany, że to chamstwo itd. Na to młody człowiek odpowiada grzecznie, proszę panią ja też jestem wychowany bezstresowo.

aurynka · Post » 27 lis 2006, o 20:23

Swego czasu uczyłam chwilkę w trzech państwowych przedszkolach j. angielskiego. W życiu bym nie powiedziała, (zanim nie zobaczyłam na własne oczy), że gówniarz 5 letni może do dyrektorki powiedzieć "spadaj na drzewo, bo i tak mi nic stara ruro nie zrobisz", a jedna dziewczynka 6 letnia kopnęła swoją panią w trakcie rytmiki w nogę, a jak ta podniosła na nią głos to mała oznajmiła, ze powie mamie, a mama swojemu adwokatowi i zostanie zwolniona z pracy.
Codziennie było na co popatrzeć . Nauczyciele po prostu nie mają już w ogóle autorytetu.

Reposit-10 · Post » 27 lis 2006, o 20:24

Byłaś przy tym Aurynko? Znając Twój temperament - domyślam się,
że nie. Pewnie by pióra poleciały z tego napastnika?!

Czy skutki są drastyczne? Jak mały się czuje?
Znasz tego złoczyńcę?

Pozdrawiam. Uściskaj Maluszka!

aurynka · Post » 27 lis 2006, o 20:29

Amlos pisze:Byłaś przy tym Aurynko? Znając Twój temperament - domyślam się,
że nie. Pewnie by pióra poleciały z tego napastnika?!
Czy skutki są drastyczne? Jak mały się czuje?
Znasz tego złoczyńcę?

Pozdrawiam. Uściskaj Maluszka!

Owszem byłam tam

Mój mały płakał strasznie

...... ale tamten 16-latek też

Reposit-10 · Post » 27 lis 2006, o 20:40

Rozumiem. No i prawidłowo! Przed laty miałam bardzo podobną
sytuację.... Do dziś sprawca kłania mi się przesadnie. . .

Po raz pierwszy chyba wtedy zrozumiał, czym różni się wychowanie
bezstresowe od . . . .innego

lila31 · Post » 27 lis 2006, o 20:42

No i tu dziewczyny zaczyna się problem.
Jeżeli ten łobuz ma rozsądnych rodziców (niestety z doświadczenia szkolnego wiem, że takich jest niewielu) to mu jeszcze dołożą, ale jeśli oni też stosują metodę bezstresowego wychowania, to możesz Aurynko mieć kłopoty.

Nela · Post » 27 lis 2006, o 22:15

Czytałyście pewnie w necie o pięciolatku terroryzującym przedszkola? /podobno był już w niejednym./ Ja bym rodziców wzięła na kolano- ale teraz to nic nie da...

Mariola54 · Post » 27 lis 2006, o 23:23

lila31 pisze:ale jeśli oni też stosują metodę bezstresowego wychowania, to możesz Aurynko mieć kłopoty.

Lila ma rację.

aurynka · Post » 28 lis 2006, o 06:32

lila31 pisze:No i tu dziewczyny zaczyna się problem.
Jeżeli ten łobuz ma rozsądnych rodziców (niestety z doświadczenia szkolnego wiem, że takich jest niewielu) to mu jeszcze dołożą, ale jeśli oni też stosują metodę bezstresowego wychowania, to możesz Aurynko mieć kłopoty.

Nie sądzę abym miała kłopoty

Nawet gościa bezpośrednio nie dotknęłam

Dałam kolesiowi wybór : albo klęknie przede mną na ulicy i przeprosi albo dzwonię na policję i do jego rodziców i posiedzi w poprawczaku do 18 roku życia. Nic na to nie poradzę, że akurat małolat wraz ze swoimi kumplami był na wagarach i nie wyobrażał sobie aby starzy mieli się o tym dowiedzieć. Poza tym palił papierosa, a ja się go grzecznie zapytałam czy tatuś wie o tym.

Oznajmiłam mu także, że źle trafił, bo na pewno w sądzie mam więcej znajomości niż on. Nastraszyłam go też, że za znęcanie się nad tak małym dzieckiem sądy wymierzają najsurowsze kary na dzień dzisiejszy.
Takie cwaniaczki to mocne w gębie, ale jak przyjdzie co do czego ,to są jak masełka.

Admiiin · Post » 28 lis 2006, o 10:34

A mi metoda bardzo się spodobała.
16- latek zapamięta sobie i przemyśli swoje zachowanie może w obawie, że znów na kogoś podobnego trafi.