Blabla, dziękuję za wyprowadzenie z błędu. Tak to jest, gdy się laik dorwie do książek. Gdy na tym kaktusie zaczęły się pojawiać na wierzchołku szczecinki gęstych rudych włosków to zaczęłam poszukiwać, co to jest. Opis pasował mi tylko właśnie do Cefalium. Wyczytałam też, że u niektórych w następnym sezonie przez nie przerasta następny odcinek łodygi.
Ale pochrzaniłam jak widzę, jak zając w kapuście.
W tej szczecince miały być pewnie kwiaty, ale coś puchatego wyglądającego jak zawiązki pąków odpadło i kwiatów z tego jednak nie było.
Tu widać je
Nie wiem czemu? Zamokło w czasie deszczu. Może to było przyczyną, że nie rozwijało się dalej. A może źle się nim opiekowałam.
