Budki dla ptaków

[Raku]

Witaj Januszu,
ptaki są ok, no nie?
8)
Ja dla kopciuszka zrobiłem coś takiego: allegro
choć moja skrzynka ma dłuższy daszek, który jest mocniej pochylony do przodu (większy skos) ze względu na niebezpieczeństwo ze strony srok, tak powszechnych w mojej okolicy.
Do tego przednia część jest otwierana (mały zawias z Castoramy). Dzięki temu nie ma problemu z czyszczeniem.
Zapomniałem dodać: kiedy robiłem rekonesans w sikorniku, nagle "napadła" mnie mała pokrzewka.
Z dużą odwagą zanurkowała w moją stronę, przykucała to na płocie, to na ziemi. Podfruwała, świergotała, stroszyła piórka. Niesamowity widok!
Pomyślałem, że gdzieś w okolicy musi mieć swoje gniazdo, więc dałem spokój i dlatego też nie zrobiłem zdjęć jajeczkom sikory - choć aparat miałem w pogotowiu. Spokój ptaków, pomyślałem, jest ważniejszy.
I co?
W niedzielę, podczas "ogrodowego" śniadania stwierdziłem, że w bezpośrednim sąsiedztwie sosny, na której jest sikornik, dosłownie 1 metr od ogrodzenia, w gąszczu wiciokrzewu, owy odważny bohater ma swoje małe gniazdko. Oczywiście niczego nie wypatrzyłem (świetne maskowanie), ale wiem że jest.

Jeszcze jedna mała uwaga w temacie ptaków.
Myśląc o budkach, skrzynkach i gniazdach ptaków musimy mieć świadomość, że daleko większe szanse mają ci ogrodnicy, którzy posiadają "naturalny", różnorodny ogród, podobny swym wyglądem do ogrodów sprzed 10-20 lat.
Piękny, przystrzyżony trawnik, równo posadzone tuje, wrzosy i wrzośce oraz piękne trzmieliny to niestety często za mało, aby skusić ptaki do założenia domku.
Czasami lepszy będzie bluszcz, stare drzewa owocowe, krzaki pożeczki lub głogu niż ten cały ogrodowy highend i hajlajf...
Pozdrawiam z Mysłowic
Raku

P.s.
Januszu, zastanawiam się nad skrzynką dla nietoperzy. Co myślisz, ma to sens?
W sumie jakiego nietoperza czasami w lecie dostrzegam, może warto?

[karpek]

Oczywiście że ma sens ! Wszystko co się robi by pomóc ogólnie mówiąc - przyrodzie - ma sens ! Niestety w temacie nietoperzy nic Ci nie doradzę. Kiedyś, kiedy byłem jeszcze bardzo młody, mieszkaliśmy w "starych" po wojnie wybudowanych blokach z dużymi strychami (oczywiście miałem gołębnik, po wujku, a sponsorował mnie ojciec - oczywiście lotowałem). W tym czasie nietoperzy było bardzo dużo, tak samo jak jerzyków czy jaskółek (tysiące) i... chrabąszczy. Pamiętam, że właśnie na tym moim strychu na murze od komina, pod samym dachem zimowało stadko - 20 - 30 sztuk nietoperzy. Przypuszczam, że były to gacki. Natomiast dokładniej (np. gdzie powiesić skrzynkę, jak je zwabić itp) to musisz przejrzeć w internecie. Od razu "sie kapłech żeś jest ze Ślonska" po tych >jajuszkach< Pozdrawiam.

[Raku]

Temat dawno zapomniany, czas na odświeżenie!
Poniżej kilka zdjęć:
1. Jajuszka szpaków
(była pyyyyszna jajecznica...)


2. Materiał użyty do budowy gniazdka przez szpaki - jak w PRL: szybko i byle jak. Niewielka warstwa, trochę słomy i już.

3. Teraz wnętrze domku pary wróbli: kawał dobrej roboty, naprawdę się napracowały!


4. Sikornik sikory bogatki


5. I ostatnie: porównanie: sikornik i wróblownik 8)


Pamiętajmy, że po okresie gniazdowania, warto, aby nasze budki zostały wyczyszczone, odświeżone i ewentualnie pomalowane.
Ja zawsze tak robię.
Czyszczenie wodą pod ciśnieniem, potem suszenie, malowanie i znowu suszenie.
Fajna, edukacyjna zabawa.
Usuwając zawartość budki można sprawdzić, jakiego materiału używają ptaki do budowy gniazda i np. jak daleko muszą po nie fruwać. Można zobaczyć także, jakie owady gniazdują po wyprowadzeniu się ptaków.
Dotychczas niektóre budki chowałem na okres zimy do domu, tym razem po uzupełnieniu suchą trawą (tylko sikorniki i wróblownik) powieszę na zimę. Podobno pomaga to ptakom zimującym...
Pozdrawiam

Mam gdzieś zdjęcia jajeczek sikorek, jak znajdę - na pewno zapodam

[karpek]

Jestem mile zaskoczony - i... witam po kilku miesięcznej przerwie. Zachęcam wszystkich do tego co napisał Raku - tzn. do jego propozycji. . Ja niestety nie doczekałem się także w tym roku kopciuszków w swojej skrzynce.

[Raku]

Dzięki Karpek.
Zdjęć jajeczek sikory i wróbla nie odnalazłem, gdzieś przepadły...
Nic straconego, zrobię w następnym sezonie.
Przyznam, że także i u mnie w tym roku nici z kopciuszka, niestety...
Częściowo tłumaczę to faktem, że kilkanaście metrów od mogego ogródka jest zaniedbały, zdziczały mały sad z niewielkim budynkiem gospodarczym, gdzie ulokowały się kopciuszki - dla nich miejsce idealne, wręcz wymarzone.
Pozdrawiam
Raku

[agape]

Niedawno dostałam w prezencie wiertarko-wkrętarkę, w nagrodę za smodzielne zrobienie furtki piłą, młotkiem i gwodźdźmi.
Jeszcze nie używłam sprzetu nowoczesnego i szukam coś ładnego, pożytecznego i ogrodowego, co mogłabym zrobić. Oglądam i wymyśliłam karmnik, o budkach lęgowych wczesniej nie myślałam, ale teraz, po przeczytaniu tego watku- bardzo bym chciała je zbudować. (tym bardziej, ze to jest niewielka robótka i mozna ją robić takze zimą, w mieszkaniu).
Budki chciałabym dla różnych ptaków. (już wiem, ze to zależy od wielkości otworu wlotowego).
Widziałam na działce sikorki, sójki, jastrzębie, gołębie, gawrony. Innych ptaków jeszcze nie rozrózniam. A, jeszcze sroki. Ale się uczę powoli.
Będe Ci bardzo wdzięczna za wskazowki.

Pozdrawiam serdecznie,

[karpek]

Z wymienionych przez Ciebie gatunków tylko sikorki są w pełni typowymi dziuplakami. Ale też one (s.bogatka, modraszka) są największymi sprzymierzeńcami ogrodników w walce ze szkodnikami. Na 100 % się zagnieżdżą, a może nie tylko one. Zrobienie budki (a najlepiej dwóch) dla ptaków przez siebie samego - jest super doskonałym pomysłem i miłym zajęciem na długie jesienne i zimowe wieczory (w tym okresie się je właśnie wykonuje a wiesza w styczniu, lutym) i tym bardziej Cię nobilituje, że jesteś dziewczyną.
Raku dysponuje zdjęciami - ja mogę dołożyć rysunek techniczny, który kiedyś sam sobie zrobiłem. Doskonałym pomysłem jest także tzw. skrzynka półotwarta - dla kopciuszka lub muchołówki szarej.

[agape]

Witaj, Karpku- Tak! Poproszę- chętnie się nauczę czegoś nowego! Teraz właśnie siedziałam popołudniu i szukałam w internecie o wymiarach w zależności od gatunków. itd. Miałąm iść na działkę, ale czekałam na listonosza, który jak już w końcu przybył- to już było ciemno, więc czytałam witrualnie.Oglądałam też te na allegro. Drogie no i co to za przyjemność?
Nie wiem tylko gdzie najlepiej kupić takie deski, deseczki, deszczółki...? Wszędzie tylko sprzedają takie strasznie duże ilości...

[Krakus]

Może ta stronka pomoże w zbudowaniu czegoś dla ptaków. http://darmowa-energia.eko.org.pl/pliki ... rmnik.html

[karpek]

Oczywiście - wszystkie linki się przydadzą, choćby celem porównania. I tak np. na tej stronie jest rysunek półotwartej skrzynki, jaka (prawie identyczna) wisi na moim balkonie:




Teraz mój rysunek. Jest to minimalnie zmodyfikowany sposób zaproponowany przez jednego z najwybitniejszych polskich ornitologów prof.Sokołowskiego :



Deski grubości 2 cm najlepiej nieheblowane. Dodatkowy kwadracik drzewa (oznaczony na żółto) jest po to by pogrubić przednią ściankę z otworem w przypadku występowania dużej ilości kotów, kun a także... dzięciołów.
Podane wymiary są odpowiednie dla najmniejszych ptaków - sikorek. Oczywiście wymiary budki można zmienić - zwiększyć. Denko może być 120x120 (dla wróbli), 130x130 (dla szpaków) a nawet 150x150 np. dla gołębi. Oczywiście trzeba też powiększyć wtedy otwory.
Ale (najważniejsze) trzeba pamiętać - jak będzie duży otwór którym prześlizgnie się np. szpak - to bardzo zdecydowanie przegoni on z tej budki np. sikory czy wróble, więc polecam zdecydowanie mniejsze otwory np. 30 mm.

[karpek]

Jeszcze zdjęcie wykonanych przeze mnie budek dla kuzynki na jej działkę. Zrobiłem je chyba 2 lata temu. Dwie budki na jednym drzewie nie powinny wisieć obok siebie - min. odległość to ok. 30 m - ale kuzynka ma tylko jedno duże drzewo i tak chciała...
W zeszłym roku sikorki miały lęgi w obydwu na przemian, w tym roku tylko w jednej ale były na pewno 2 lęgi bo jeszcze we wrześniu można było słyszeć popiskiwania.




Wiem, wiem - tych patyczków zdecydowanie tam powinno nie być !

[agape]

Witajcie! Bardzo Ci dziękuję za ciekwe informacje! Ja własnie mam działkę 300m2 i nie zdołam zapewnić odległości 30 metrów. Co najwyżej po skosie nieco...ale mam nadzieję, że zaakceptują...

[kocicy_Lwisko]

Karpek:
Czy 30m to jest odległość od budki do budki, czy też od budek dla tego samego "gatunku". Czy można zagęścić manipulując wielkością otworu i wielkością budki?

[cx]

Witam.
Ciekawy temat z fachowymi poradami.Nie będę się chwalił ilością gatunków gnieżdżących (i wyprowadzających młode)na naszej posesji,bo mieszkamy na wsi ,mamy 10ha sadu w tym sporo drzew wysokich-czeresnia,śliwa ,na podwórku wiata,budynek gospodarczy,stojące stosy skrzynek itp.W kraju tak koszmarnym(przyrodniczo) jak Holandia,gdzie widok ptaka jest czymś nadzwyczajnym-płaci się sadownikom za zasiedlone gniazdko,budkę w sadzie-dla nas byłby to spory przypływ gotówki...Pomimo tej mnogości niestety jaskółki nie chcą się u nas zasiedlić.
Ktoś wspomniał o karmniku-jeżeli nie ma takiego tematu odrębnego to napiszę tu dwie rady.Jeżeli nie chcemy aby sroka lub gawron nie wyżerał drobnym ptakom pokarmu karmnik musi być dość niski.Warto też aby podłoga miała wielkość i taką konstrukcję,która umożliwia wstawianie płaskiego naczynia z karmą-sypiąc np proso ,ptaki po jego zjedzeniu pozostawiają łuski,także trochę brudzą-ja wkładam karmę na tekturowej tacce gastronomicznej,polecam.
Druga rzecz warto postarać się o półwałek z korą(z konaru drzewa, niewielkiej średnicy),w wałek wbity gwoździk,wałek przytwierdzony do muru tuż za oknem.Wywieszam tam słoninę:mamy sikorki tuż przy szybie oraz czasem zalatuje dzięcioł i to dopiero frajda.Oczywiście rozwiązanie to należy skonsultować z partnerem czy wyraża zgodę:mąż na dziurę w murze(izolacji),żona na brudną szybę,okno i parapet.
Hej.

[karpek]

Szkoda Krzysztofie - że nie pochwaliłeś się ilością gatunków - domyślam się, że jest ich sporo. O "holenderskich budkach" - to ciekawe i pierwszy raz o tym słyszę (u nas w niektórych rejonach rzeczywiście szmal mógłby być z tego niezły). Po za tym wszelkie rady mile wskazane !

Wracając do tych 30m - myślę, że to niezupełnie tak trzeba dosadnie do tego podchodzić. Wg mnie można spróbować 25 lub nawet 20m.
Chodzi o odległość od budki do budki. Taką odległość (te 30m) podają wszystkie tematyczne portale ornitologiczne.
Wiadomo, że ptaki walczą pomiędzy sobą o "atrakcyjne" (wg ptaków) położone (zamocowane) budki lęgowe. Nie tylko pomiędzy sobą ale także pomiędzy gatunkami. Wiadomo, że jak szpak "prześlizgnie" się przez otwór do budki - to już wypędzi z niej wszystkie inne: sikorki, wróble i inne.
Dlatego właśnie jest taki podział na średnice otworów w budkach i zachowanie odległości między poszczególnymi "domkami". Unikamy w ten sposób wojny.