Julian, liście mają być właściwe, charakterystyczne dla danej roślinki.
Na zdjęciach są widoczne starce, między krokusami po wiosennym przycięciu. Krokusy sadzę w małych doniczkach , to mi ułatwia
nasadzanie wiosennych kwiatków:uszy
Eluniu,ja chciała bym aby u nas trwało wiecznie lato

,,
ale sorry taki mamy klimat, Muszę troszkę gasić
marzenia o rychłej wiośnie

bo od niedzieli temperatury mają spaść poniżej zera i będą tak nas mrozić do końca lutego, brrr...
ale na rozgrzewkę parę kolorowych fotek.
Daysy, w sumie masz rację, ja też nie będę okrywała róż, zostanę tylko przy kopczykowaniu. Jak by przyszły mrozy to i tak taka podwójna
agrowłóknina ich nie uratuje przed mrozami, niech się hartują . Trudno

jak któraś wypadnie to będę miała miejsce na następne pannice.
Dawniej kupując róże patrzyłam na kolor i czy kwiat jest ładny, nawet przez myśl mi nie przyszło o odporności na choroby czy róża ma certyfikat.
Teraz zanim róże kupię szukam o niej opinii w kilku źródłach . Co byśmy robiły bez tego internetu
Różyczkę o którą pytacie razem z Iwonką , nie znam nazwy

Wiosną 2016r kupiłam ją na Allegro pod nazwą Bicabilli.
Szukałam w internecie coś na temat tej róży i nie znalazłam . Jest to róża raczej z miniaturek kwiat po całkowitym rozwinięciu ma 5- 6 cm
ale te wszystkie kwiaty są na jednym pedzie, robiło to wrażenie zwartego bukietu , kwitła w czerwcu, powtórzyła kwitnienie w sierpniu ,
dorasta do 40 cm miała tylko 2 pędy, może się rozrośnie . Kwiaty są odporne na deszcz nie osypują się. Kupiłam ją bo mi się bardzo spodobało
zdjęcie
Iwonko, jak miło że wpadłaś, jak gruszka w fartuszek

Iwonko, te żółte kwiatuszki z niezapominajką to Smagliczka skalna,
rośnie już co najmniej 5 lat sama sie rozsiewa tylko jak przekwitnie, obcinam zeschłe kwiatostany i są takie zielone kule .
Uwielbiam jak spadnie śnieżek jest tak czyściutko, tylko do czasu

wystarczy ,że wypuszczę Rociego na dwór, lata jak szalony a jak się cieszy śnieżkiem ,po chwili ogród wygląda jak by stado bawołów przeleciało

Dziś kurier dostarczył paczuszkę z nasionkami

jutro zaczynam wysiewać Heliotropa i koleusa , pomału parapeciki będą zamieniać się w
mini szklarenki. Iwonko, kiedy wysiewasz Kobee

Nasionka kupiłam przez internet bo w sklepie, wrzucałabym do koszyczka i wrzucała
Gosiu, witam cieplutko w nowym wątku

Masz rację muszę nauczyć się dystansu ,, złap dystans do Siebie a pokonasz każdą przeszkodę,,
Często słyszę - mama wyluzuj- Zaczęłam ćwiczyć jogę to pomaga

Gosiu mam mały ogród to jak coś wypadnie to będzie miejsce na nową
panienkę

a jest teraz tyle nowości, że idzie dostać różanego świra

Mam cichą nadzieję ,że pergola różana tego lata obsypie się burzą kwiatów
no to odgrzewam kotleciki.
