
Kilka fotek z Ogródka GERTRUDY
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Gosiu! Masz przepiękny ogród! Jest taki naturalny, a właśnie takie podobają mi się najbardziej.
Piszesz, że lubisz łączyć róże z bylinami - widziałam u Ciebie ostróżki, słyszałam, że odpowiednia jest też lawenda, a co jeszcze proponujesz?
Czy róże dobrze rosną z wszystkimi bylinami, czy też są gatunki, których należy unikać?
Bardzo imponuje mi Twoja wiedza i dobrze czuję się w Twoim ogrodzie, dlatego spotkasz mnie tutaj jeszcze nie jeden raz
Pozdrawiam Dorota
Piszesz, że lubisz łączyć róże z bylinami - widziałam u Ciebie ostróżki, słyszałam, że odpowiednia jest też lawenda, a co jeszcze proponujesz?
Czy róże dobrze rosną z wszystkimi bylinami, czy też są gatunki, których należy unikać?
Bardzo imponuje mi Twoja wiedza i dobrze czuję się w Twoim ogrodzie, dlatego spotkasz mnie tutaj jeszcze nie jeden raz

Pozdrawiam Dorota
- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Dorotko- Cieszę się że wpadłaś do mnie i dziękuję za komplementy [ są najleprzą motywacją do dalszej pracy ] . Co do bylin jakie polecam do róż to oprócz ostróżek i lawendy należy wymienić :
- bodziszki
- dzwonek brzoskwiniowy , karpacki lub skupiony
- gipsówka
-płomyki- floksy [ jedno lub wieloletnie]
-lilie
-liliowce
- żurawki
-irysy [ syberyjskie lub brodate ]
-czyściec wełnisty
-szałwia [ omączona, omszona,trójbarwna , argentyńska i muszkatłowa]
-złocień [ złocień właściwy , różowy , maruna ]
-powojniki bylinowe [ i nie tylko]
-rudbekie [ wieloletnie i jednoroczne]
- goździki [ szczególnie siny na obrzeża ]
-naparstnica
-łubin ogrodowy
-funkie
-piwonie
-kocimiętka
-rozchodnik okazały
i wiele innych , których akurat nie pamiętam - latem jak kwitną jest łatwiej Generalnie - wszystko co nie jest zbyt ekspansywne , lub łatwo w razie czego to usunąć
Na pewno unikaj w bezpośrednim sąsiedztwie róż sadzenia ;
-konwalii [ ekspansywne- trudne do usunięcia ]
-dzielżanów [ są niesamowicie żarłoczne- wyjaławiają glebę ]
-paproci [ ekspansywne- trudne do wytępienia ]
-słoneczniczka szorstkiego [ ekspansywny ]
to tyle z tych co pamiętam że próbowały mi broić . I tu zasada -unikać roślin o b.rozbudowanym i głębokim systemie korzeniowym
Pozdrawiam - jak zwykle się rozgadałam mam nadzieję że pomogłam .
- bodziszki
- dzwonek brzoskwiniowy , karpacki lub skupiony
- gipsówka
-płomyki- floksy [ jedno lub wieloletnie]
-lilie
-liliowce
- żurawki
-irysy [ syberyjskie lub brodate ]
-czyściec wełnisty
-szałwia [ omączona, omszona,trójbarwna , argentyńska i muszkatłowa]
-złocień [ złocień właściwy , różowy , maruna ]
-powojniki bylinowe [ i nie tylko]
-rudbekie [ wieloletnie i jednoroczne]
- goździki [ szczególnie siny na obrzeża ]
-naparstnica
-łubin ogrodowy
-funkie
-piwonie
-kocimiętka
-rozchodnik okazały
i wiele innych , których akurat nie pamiętam - latem jak kwitną jest łatwiej Generalnie - wszystko co nie jest zbyt ekspansywne , lub łatwo w razie czego to usunąć

Na pewno unikaj w bezpośrednim sąsiedztwie róż sadzenia ;
-konwalii [ ekspansywne- trudne do usunięcia ]
-dzielżanów [ są niesamowicie żarłoczne- wyjaławiają glebę ]
-paproci [ ekspansywne- trudne do wytępienia ]
-słoneczniczka szorstkiego [ ekspansywny ]
to tyle z tych co pamiętam że próbowały mi broić . I tu zasada -unikać roślin o b.rozbudowanym i głębokim systemie korzeniowym

Pozdrawiam - jak zwykle się rozgadałam mam nadzieję że pomogłam .
Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Witaj Gosiu 
Poczytałam co napisałaś do Dorotki i jestem w szoku z tymi szałwiami
Tyle ich jest? Czy one są wieloletnie? Jest jakaś róznica w kolorach?
A ostróżki też są wieloletnie?
Gdzie mogę kupić goździka sinego? Nigdzie nie ma, szukam od 2 tygodni sadzonek
Sorki Gosia za zalanie pytaniami, ale próbuję jednak zrobić kawałek angielskiej rabaty
Zadałam w wątku róże pytanie, mogłabyś zaglądnąć?
Miłego popołudnia, mam nadzieję, że u Ciebie tak samo pięknie jak u mnie
Ja niestety jeszcze w pracy 

Poczytałam co napisałaś do Dorotki i jestem w szoku z tymi szałwiami

A ostróżki też są wieloletnie?
Gdzie mogę kupić goździka sinego? Nigdzie nie ma, szukam od 2 tygodni sadzonek

Sorki Gosia za zalanie pytaniami, ale próbuję jednak zrobić kawałek angielskiej rabaty

Zadałam w wątku róże pytanie, mogłabyś zaglądnąć?
Miłego popołudnia, mam nadzieję, że u Ciebie tak samo pięknie jak u mnie


- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Daisy -Witaj z przyjemnością odpowiadam na twoje pytania :
Szałwie - występują w wielu odmianach , o różnej barwie kwiatów i liści poniżej krótki opis tych które wymieniłam wcześniej :
Szałwia muszkatołowa (Salvia sclarea) - bylina , ale w naszych warunkach klimatycznych wymaga zabezpieczenia na zimę , osiąga ok. 0,80-1m wysokości - pachnie troszkę jak gałka muszkatłowa [ stąd pewnie jej nazwa ]
Kwiaty ma koloru różowego , jasnoniebieskiego lub lekkofioletowego . [ służy jako roślinka lecznicza , przyprawowa lub ozdobna ]
Szałwia trójbarwna - powabna - [Salvia horminum tricolor] - roślinka jednoroczna o ozdobnych listkach na końcach pędów [ białych , granatowych lub różowych ] i niepozornych kwiatach .Jedna z moich ulubionych tu pożyczone zdjęcie - niestety własne zrobię w tym roku

Szałwia omączona-[Salvia farinacea] - bylina u nas niestety jest jednoroczna z powodu surowego klimatu , występuje w kolorze niebieskim , niebiesko-białym i białym . Jest dość wysoka od60cm-90cm
Szałwia argentyńska [Salvia columbariae] -bylina [ czasem uprawiana jako 2 letnia ] o pięknie owłosionych , srebrzystych b.okazałych liściach i białych kwiatach [ niestety nie wiem czy są inne kolory ] , jest rośliną stosowaną w lecznictwie .
Szałwia omszona (Salvia nemorosa)- Moja ulubiona odmiana szałwii ze względu na obfite, długie i efektowne kwitnienie w kolorze różowym , niebieskim lub fioletowym . Jest to bylina odporna na złe gleby i suche stanowiska . łatwo się rozmnaża przez sadzonki liściowe lub z nasion - wabi pszczółki i inne owady
Wysoka na 40-60 cm zależnie od odmiany .
Co do goździka sinego , ja swoje wyhodowałam z nasion - trochę męcząca metoda , ale jak nie ma innej rady
Ostróżka jest wieloletnia [ chociaż są też jednoroczne ]
Pozdrawiam Cię Ewciu
Szałwie - występują w wielu odmianach , o różnej barwie kwiatów i liści poniżej krótki opis tych które wymieniłam wcześniej :
Szałwia muszkatołowa (Salvia sclarea) - bylina , ale w naszych warunkach klimatycznych wymaga zabezpieczenia na zimę , osiąga ok. 0,80-1m wysokości - pachnie troszkę jak gałka muszkatłowa [ stąd pewnie jej nazwa ]

Szałwia trójbarwna - powabna - [Salvia horminum tricolor] - roślinka jednoroczna o ozdobnych listkach na końcach pędów [ białych , granatowych lub różowych ] i niepozornych kwiatach .Jedna z moich ulubionych tu pożyczone zdjęcie - niestety własne zrobię w tym roku

Szałwia omączona-[Salvia farinacea] - bylina u nas niestety jest jednoroczna z powodu surowego klimatu , występuje w kolorze niebieskim , niebiesko-białym i białym . Jest dość wysoka od60cm-90cm
Szałwia argentyńska [Salvia columbariae] -bylina [ czasem uprawiana jako 2 letnia ] o pięknie owłosionych , srebrzystych b.okazałych liściach i białych kwiatach [ niestety nie wiem czy są inne kolory ] , jest rośliną stosowaną w lecznictwie .
Szałwia omszona (Salvia nemorosa)- Moja ulubiona odmiana szałwii ze względu na obfite, długie i efektowne kwitnienie w kolorze różowym , niebieskim lub fioletowym . Jest to bylina odporna na złe gleby i suche stanowiska . łatwo się rozmnaża przez sadzonki liściowe lub z nasion - wabi pszczółki i inne owady

Co do goździka sinego , ja swoje wyhodowałam z nasion - trochę męcząca metoda , ale jak nie ma innej rady

Ostróżka jest wieloletnia [ chociaż są też jednoroczne ]
Pozdrawiam Cię Ewciu

Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........
Dziękuję Ci dobra kobieto
Teraz juz wszystko wiem teoretycznie
Od paru lat mam w ogrodzie szałwię, sadzę to co kupuję w ogrodnictwie i nawet nie wiem co sadzę, sadziłam wg koloru liści a nie kwiatów. Szkoda, że nie wszędzie są na doniczkach dokładne informacje ze zdjęciem kwiatów
Goździka gdzieś dopadnę, muszę! Kupiłam sobie jakieś, są zdjęcia w moim wątku, ale czy one są wieloletnie? Nie mam bladego pojęcia
Życzę Ci Gosiu słoneczka, bo na mapie pogodowej to wygląda nie bardzo




Od paru lat mam w ogrodzie szałwię, sadzę to co kupuję w ogrodnictwie i nawet nie wiem co sadzę, sadziłam wg koloru liści a nie kwiatów. Szkoda, że nie wszędzie są na doniczkach dokładne informacje ze zdjęciem kwiatów

Goździka gdzieś dopadnę, muszę! Kupiłam sobie jakieś, są zdjęcia w moim wątku, ale czy one są wieloletnie? Nie mam bladego pojęcia

Życzę Ci Gosiu słoneczka, bo na mapie pogodowej to wygląda nie bardzo

- GERTRUDA
- 1000p
- Posty: 1327
- Od: 25 lis 2007, o 17:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
- Kontakt:
Bardzo lubię liliowce , więc trochę z braku miejsca , a trochę dla walorów estetycznych sadzę je wśród róż . Spełniam jednak kilka podstawowych wymogówżaża pisze:Gosiu a jak sobie radzisz z liliowcami w różach, w moim odczuciu są "dość" ekspansywne i zastanawiałam się jak je ograniczyć tj. czym? Nie mam szlachetnych odmian tylko te najzwyklejsze i rosną nawet tam gdzie ich nie posadziłam ;):)
1. liliowce sadzę z brzegu rabaty przed wysokimi różami parkowymi [ doskonale cieniują ich podstawę i zakrywają mało atrakcyjne "nogi" róż]
2. Zachowuję odległość przynajmniej 0,5m
3.Corocznie [ wedle siły wzrostu ] ociosuję zbyt ekspansywnie wychylające się kawałki kłączy liliowców [ jeśli powtarza się ten zabieg systematycznie np podczas pielenia to nie ma z nimi żadnych kłopotów - nie wędrują pod ziemią podstępem jak np.maliny

4. Usuwam przekwitłe kwiaty u liliowców , żeby nie dopuścić do samosiewu [ raczej rzadki przypadek ] .
No i to na tyle naprawdę nie są kłopotliwym sąsiadem . Jeśli chodzi o odmiany liliowców to mam różne [ ale kolekcja to nie jest ] , między innymi też kilka tych pospolitszych i również nie broją [ nie pozwalam im- haczka w dłoń i ;:44 ] .
Tak na marginesie dobrym sposobem jest też sadzenie ich w obręczy z wysokiego [ ale nie za bardzo - idą w bok nie w głąb ] wkopanego w ziemię plastikowego obrzeża trawnikowego [ tak postępuję z malinami i jeżynami oraz z niektórymi uparciuchami ] Pozdrawiam

Każdy początek ma swój koniec ,a każdy koniec miał swój początek ........