Ogród Ignis05 część 7
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysieńko, masz rację to są moje klimaty, taki przepastny busz a trawkę o której pisze Grażynka i ja bym z radością przytuliła bo robi niesamowite wrażenie.
Dziękuję za kolejną serię zmysłowych doznań.

- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu,
dzięki Tobie mogłam obejrzeć kolejny piękny ogród.
Mam nadzieję, że zostało Ci jeszcze trochę niespodzianek do pokazania.
dzięki Tobie mogłam obejrzeć kolejny piękny ogród.
Mam nadzieję, że zostało Ci jeszcze trochę niespodzianek do pokazania.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu od kilku a chyba nawet od kilkunastu tygodni delektuję się zdjęciami z Twojej wyprawy po angielskich ogrodach. tak wielkie wrażenie na mnie robią, że nawet ich nie komentowałam (przepraszam
). Bo co można napisać nowego, odkrywczego, czego nikt wcześniej tu nie napisał. Cuda. Cieszę się, że miałaś możliwość to wszystko zobaczyć i uwiecznić dla nas. Wielkie dzięki! Sama nie wiem, który ogród bardziej mnie zachwycił. W zimowe wieczory będę wracała do tych zdjęć i Twoich komentarzy pewnie nie raz.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4948
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Niby takie zwykłe rośliny: dziewanny (co rosną u nas na nieużytkach
), ostróżki, wiesiołki, floksy, ale połączone w duże plamy i zestawione ze sobą wyglądają super. Z kolorami też nie szaleją i oto efekty. Bardzo ładnie
Nad każdym z Twoich zdjęć Krysiu z owego ogrodu można się na chwilę zatrzymać. Aranżacje ogrodowe
Na zdjęciu w z tyczkami w tle na pierwszym planie są chyba karczochy?
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu dziękuję, za wycieczkę jaką nam zafundowałaś i to darmową.
Te, schody widziałam w TV Domo ,bardzo ciekawie, są obsadzone
A wracając do pergoli, to masz rację ,że można samemu, coś pomyśleć
z zakupionych elementów gotowców, trzeba przez zimę pokombinować.
Te, schody widziałam w TV Domo ,bardzo ciekawie, są obsadzone
A wracając do pergoli, to masz rację ,że można samemu, coś pomyśleć
z zakupionych elementów gotowców, trzeba przez zimę pokombinować.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam serdecznie
Przyznaję , że dawno nie pisałam.
Czas szybciej płynie niż przypływa mi wena na pisanie. Tylko to mam na swoje usprawiedliwienie.
Aby się nieco zrehabilitować ofiaruję Wam domowe kwitnące kwiatki.






Najpierw było kilka dni deszczowych, pochmurnych jak to w listopadzie bywa ale dość ciepłych.
I nagle temperatura spadła i podmuch zimy zabielił świat.



Nie było już na co czekać, tylko trzeba było zabrać się za kopczykowanie róż.
Na szczęście przygotowany wcześniej kompost jeszcze nie zamarzł pod przykryciem.
Cały ostatni tydzień robiłam różom kopczyki i co niektóre większe układałam na ziemi pod gałązkami iglaków.
I kiedy wczoraj już wykorzystałam resztę kompostu nagle patrzę a tu jeszcze jedna róża goła stoi.
Dobrze, że ją zauważyłam , więc i ona dostała kopczyk.
Ostatnio wspomniałam przy okazji prezentowania ogrodu Great Dixter, że chciałabym jeszcze raz zobaczyć ten ogród w programie TV Domo+. Nie wiem, czy ktoś to przeczytał, czy tylko to zwykły przypadek , ale udało mi się w tym programie już dwa razy odwiedzić ten ogród w TV i to w dwóch różnych programach.
Dorotko
tak , te żółto kwitnące świecowate kwiatostany to dziewanny.
Jagódko
on nie tylko te bananowce tam wkitrał ale całą różankę zamienił na tropikalny busz.
Jednak i tam jakieś dwa różane krzaki zostały. Christopher też sadził rabaty bylinowe, jednak nieco różne niż te grzeczne Gertrudy Jekyll. Jemu często zdarzało się sadzić większe rośliny na czoło rabaty, co tradycyjnie było nie do pomyślenia.
Na tym polegało jego nowatorstwo, żeby można było za taką wielką rośliną coś jeszcze znaleźć.
Wandziu
zgadza się tam na murze wspina się hortensja.
Co do lnu, to ja zielona jestem i zdaję się na Twoje rozpoznanie.
Krysiu
relację z całej wycieczki mam zamiar wstawić w tym wątku, więc nic straconego.
Zawsze będziesz mogła zobaczyć całość.
Grażko
mam nadzieję, że Ty również miałaś okazję jeszcze raz zobaczyć ten ogród w TV.
Z tych programów dowiedziałam się, że Lloyd miał specyficzne poczucie humoru i mógł czasami urazić co wrażliwsze osoby.
W sumie jednak miał spore grono swoich wielbicieli, którym odpowiadał jego sposób uprawiania ogrodu.
Miał też dar gromadzenia w swoim otoczeniu ciekawych ludzi.
Karolinko
jeszcze kilka ogrodów mi zostało, zapraszam wkrótce.
Stasiu
bardzo się cieszę, że ta moja relacja się podoba.
Madziu
jeszcze kilka ogrodów mam do pokazania ale to już bliżej końca wycieczki.
Iza
witaj , dawno nie zaglądałaś do mnie.
Sama nie wiem jeszcze, który z tych ogrodów najbardziej mi się spodobał. Tempo zwiedzania było bardzo intensywne.
Wiele z tych ogrodów to były takie przy pięknych domostwach, zamkach i przez to dość podobne w sposobie urządzania.
Na pewno wyróżniają się na tym tle ogród w Scotney i Great Dixter. Pierwszy , gdzie wykorzystano ruiny starego zamku i ten ostatni, gdzie trochę inne były te rabaty, taki trochę kontrolowany busz.
Może jeszcze ogród preriowy, gdzie na wielkiej połaci ziemi rosły trawy i rośliny preriowe ?
Oleńko
zgadza się , to karczochy. Widać, że w tym tłumie roślin dominują takie zwykłe byliny, które wszyscy znają.
Sasanko
te nasadzenia na schodach też mnie urzekły.
Ostatnio znalazłam a LM fajne i chyba będą dość trwałe, niedrogie podpory. W zasadzie to one są bardziej do mocowania do ściany ale mam nadzieję wykorzystać je w swobodnej formie.
Przy okazji odwiedził ogród taki gość.
Widocznie znalazł coś tam smacznego.

Do następnego razu
Przyznaję , że dawno nie pisałam.
Czas szybciej płynie niż przypływa mi wena na pisanie. Tylko to mam na swoje usprawiedliwienie.
Aby się nieco zrehabilitować ofiaruję Wam domowe kwitnące kwiatki.






Najpierw było kilka dni deszczowych, pochmurnych jak to w listopadzie bywa ale dość ciepłych.
I nagle temperatura spadła i podmuch zimy zabielił świat.



Nie było już na co czekać, tylko trzeba było zabrać się za kopczykowanie róż.
Na szczęście przygotowany wcześniej kompost jeszcze nie zamarzł pod przykryciem.
Cały ostatni tydzień robiłam różom kopczyki i co niektóre większe układałam na ziemi pod gałązkami iglaków.
I kiedy wczoraj już wykorzystałam resztę kompostu nagle patrzę a tu jeszcze jedna róża goła stoi.
Dobrze, że ją zauważyłam , więc i ona dostała kopczyk.
Ostatnio wspomniałam przy okazji prezentowania ogrodu Great Dixter, że chciałabym jeszcze raz zobaczyć ten ogród w programie TV Domo+. Nie wiem, czy ktoś to przeczytał, czy tylko to zwykły przypadek , ale udało mi się w tym programie już dwa razy odwiedzić ten ogród w TV i to w dwóch różnych programach.
Dorotko
Jagódko
Jednak i tam jakieś dwa różane krzaki zostały. Christopher też sadził rabaty bylinowe, jednak nieco różne niż te grzeczne Gertrudy Jekyll. Jemu często zdarzało się sadzić większe rośliny na czoło rabaty, co tradycyjnie było nie do pomyślenia.
Na tym polegało jego nowatorstwo, żeby można było za taką wielką rośliną coś jeszcze znaleźć.
Wandziu
Co do lnu, to ja zielona jestem i zdaję się na Twoje rozpoznanie.
Krysiu
Zawsze będziesz mogła zobaczyć całość.
Grażko
Z tych programów dowiedziałam się, że Lloyd miał specyficzne poczucie humoru i mógł czasami urazić co wrażliwsze osoby.
W sumie jednak miał spore grono swoich wielbicieli, którym odpowiadał jego sposób uprawiania ogrodu.
Miał też dar gromadzenia w swoim otoczeniu ciekawych ludzi.
Karolinko
Stasiu
Madziu
Iza
Sama nie wiem jeszcze, który z tych ogrodów najbardziej mi się spodobał. Tempo zwiedzania było bardzo intensywne.
Wiele z tych ogrodów to były takie przy pięknych domostwach, zamkach i przez to dość podobne w sposobie urządzania.
Na pewno wyróżniają się na tym tle ogród w Scotney i Great Dixter. Pierwszy , gdzie wykorzystano ruiny starego zamku i ten ostatni, gdzie trochę inne były te rabaty, taki trochę kontrolowany busz.
Może jeszcze ogród preriowy, gdzie na wielkiej połaci ziemi rosły trawy i rośliny preriowe ?
Oleńko
Sasanko
Ostatnio znalazłam a LM fajne i chyba będą dość trwałe, niedrogie podpory. W zasadzie to one są bardziej do mocowania do ściany ale mam nadzieję wykorzystać je w swobodnej formie.
Przy okazji odwiedził ogród taki gość.

Do następnego razu
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Ignis05 część 7
Tak Krysiu, oglądałam, bo mnie zawsze mało takich filmów.
Lloyd z tego co pamiętam lubił biesiady w ogrodzie a ciekawych osobowości nigdy koło niego nie brakowało.
Podobno atmosfera na tych biesiadach była tak specyficzna, że trudno było gości wygonić do domów.
Ale nic dziwnego skoro głównym tematem rozmów były rośliny i ciekawostki z życia celebrytów.
Zaprenumerowałam sobie na 2 lata Gardeners World i dostałam gratis polski katalog roślin.
Bardzo przydatny, chociaż nie ma tam nowości są stare sprawdzone odmiany do których warto wracać ze względu na ich bezobsługowość i odporność.
Teraz studiuję starsze odmiany powojników, bo te nowe się u mnie nie sprawdziły za bardzo.
I czekam na dalszą relację z twojego pobytu w ogrodach Anglii.

Lloyd z tego co pamiętam lubił biesiady w ogrodzie a ciekawych osobowości nigdy koło niego nie brakowało.
Podobno atmosfera na tych biesiadach była tak specyficzna, że trudno było gości wygonić do domów.
Ale nic dziwnego skoro głównym tematem rozmów były rośliny i ciekawostki z życia celebrytów.
Zaprenumerowałam sobie na 2 lata Gardeners World i dostałam gratis polski katalog roślin.
Bardzo przydatny, chociaż nie ma tam nowości są stare sprawdzone odmiany do których warto wracać ze względu na ich bezobsługowość i odporność.
Teraz studiuję starsze odmiany powojników, bo te nowe się u mnie nie sprawdziły za bardzo.
I czekam na dalszą relację z twojego pobytu w ogrodach Anglii.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Ignis05 część 7
Ale śliczne fotki
pięknie kwitną roślinki w domu, cudna zima i dzięcioł
piękny. No i czekamy na dalsze relacje z ogrodów , w sam raz na zimę 
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Ogród Ignis05 część 7
Zdjęcia zimowe bajkowe, jak świąteczne pocztówki. Twój ogród pod śniegiem wygląda pięknie, tak zacisznie i jednocześnie zapraszająco.
Krysiu, też czekam na dalszą część relacji z podróży. Teraz jeszcze mamy czas by się w niej rozsmakować. Jak wpadniemy w przedświąteczny rwetes, to trzeba będzie wykradać chwile na czytanie FO.
Krysiu, też czekam na dalszą część relacji z podróży. Teraz jeszcze mamy czas by się w niej rozsmakować. Jak wpadniemy w przedświąteczny rwetes, to trzeba będzie wykradać chwile na czytanie FO.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4948
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Szlumbergera ma ładny kolorek, storczyki śliczne. Mam dwa białe i cenię je za żywotność (nie są zbyt wymagające) i długość kwitnienia. Czy kolorowe storczyki mają podobne cechy?
Ostatnie dni u mnie były ciepłe, za to dziś zrobiło się zimno. Właśnie miałam Cię Krysiu zapytać czy okopyczykowałaś już róże, ale czytam że tak. Dziś w "Roku w ogrodzie" mówiono i pokazywano, że można do tego wykorzystać ziemię przy róży i w miarę możliwości postaram się tak zrobić, to chyba najłatwiejsze rozwiązanie.
Ostatnie dni u mnie były ciepłe, za to dziś zrobiło się zimno. Właśnie miałam Cię Krysiu zapytać czy okopyczykowałaś już róże, ale czytam że tak. Dziś w "Roku w ogrodzie" mówiono i pokazywano, że można do tego wykorzystać ziemię przy róży i w miarę możliwości postaram się tak zrobić, to chyba najłatwiejsze rozwiązanie.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Ogród Ignis05 część 7
Jakie piękne baśniowe fotki, tylko Królowej śniegu tam brak.
A szlumbergera
ależ ogromna urosła i storczyki dorodne
ja mam białe dendrobium nobile, właśnie zaczyna pączkować. 
A szlumbergera
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu zaglądałam regularnie. Jakbym mogła nie zaglądać?! Tylko pisać się nie chciało
Ślicznie wygląda Twój ogród w zimowej odsłonie. U mnie też jeden dzień było biało, a teraz znów ciepło i mokro. Tak dziwna aura, że cebulowe zaczynają wyściubiać noski.
Niestety w mojej kablówce zrezygnowali z Domo+. Ubolewam nad tym.
Ślicznie wygląda Twój ogród w zimowej odsłonie. U mnie też jeden dzień było biało, a teraz znów ciepło i mokro. Tak dziwna aura, że cebulowe zaczynają wyściubiać noski.
Niestety w mojej kablówce zrezygnowali z Domo+. Ubolewam nad tym.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród Ignis05 część 7
Krysiu wpisuję się,by Ci szepnąć,że odwiedzam regularnie Twój cudny ogród i przebyłam wyprawę ...co za cudne miejsca zwiedziłaś:)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogród Ignis05 część 7
Witam serdecznie
Śnieg w ogrodzie już dawno znikł.
Kwiatki wszystkie dawno przekwitły a te, które miały zmaltretowane pąki , poobcinałam. Znowu jest mało kolorów.
Na szczęście właśnie iglaki i zimozielone rośliny ratują sytuację.
Na pewno czekacie na kolejną relację z wycieczki, więc dzisiaj zacznę przedstawiać kolejny ogród.
Najpierw jednak odpowiem na Wasze wpisy.
Grażko
widzę, że nie ustajemy w poszukiwaniu atrakcji związanych z ogrodami.
Udało mi się po promocyjnej cenie zaprenumerować Gardeners World już na ten rok. Ale nie przedłużam już prenumeraty.
Mam tych różnych pism ogrodniczych całe sterty. Z żadnym nie chcę się rozstawać. Gardeners wzięłam z ciekawości.
Miło było znaleźć tam artykuły znanych z telewizji mi osób, Anglików prowadzących programy ogrodnicze.
Karolinko, Ewa(zawady), Aniu (Annes77)
dziękuję za miłe słowa. Zaraz będzie kolejna relacja. Jeszcze chwila.....
Oleńko
podejrzewam , że kolorowe storczyki rodzaju phalenopsis zachowują się podobnie. Na pewno trudniejsze są w uprawie innego rodzaju storczyki. Kiedyś kupiłam już przekwitnięty, przeceniony o połowę storczyk typu Wanda i miałam nadzieję na nowe kwiaty. Niestety , nie udało mi się ich doczekać, bo storczyk wcześniej mi padł.
Stasiu
jak uprawiasz dendrobium ?
Mam takie o amarantowych kwiatkach. Już mi kilka razy kwitło. Ma tendencję do wypuszczania odrostów.
Ale już teraz , po latach, nie wygląda ładnie. Zastanawiam się, czy go jakoś nie poprzycinać.
Izuniu
szkoda, ze nie masz Domo+. Akurat tam jest sporo fajnych ogrodowych i nie tylko, programów.
U mnie, na razie , to tylko chyba krokusy coś wyściubiają. Reszta cebulowych się nie pokazuje. Jednak do tej pory było im chyba za zimno. Moja glina, jak już złapie przymrozku trochę , to od razu zniechęca cebulki do wzrostu.
Dzisiaj zapraszam do posiadłości, domu i ogrodu
NYMANS.
Nymans jest jedną z najpiękniejszych posiadłości, która powstała dzięki staraniom rodziny Messel obejmujących okres od 1890 do 1992 roku.
Poniżej pokazuję plan całej posiadłości.

A tutaj widać ulotkę dla zwiedzających w języku prawie polskim. Był to jedyny taki przypadek wśród odwiedzanych przez nas ogrodów, gdzie pomyślano o zwiedzających angielskie ogrody Polakach.


Mam nadzieję, że treść tej ulotki jest wystarczająco czytelna.
Dodam tylko, że dom w obecnej postaci nie był takim od początku.
Został kupiony jako wielki dom w kształcie mniej więcej sześcianu.
Najpierw dobudowano do niego wielki ogród zimowy. I chyba coś się z tym domem stało, jakiś pożar chyba.
Jak już dostał się w ręce następnego pokolenia Rodziny Messel, to wtedy odbudowano go już w takim bardziej
średniowiecznym stylu.
Jednak pech chciał, że po latach ten nowo odbudowany dom znowu zaczął płonąć. Trudno było ugasić ten pożar i tylko część domu ocalała.Tym razem już trudno było zdobyć fundusze na całkowitą odbudowę.
Śnieg w ogrodzie już dawno znikł.
Kwiatki wszystkie dawno przekwitły a te, które miały zmaltretowane pąki , poobcinałam. Znowu jest mało kolorów.
Na szczęście właśnie iglaki i zimozielone rośliny ratują sytuację.
Na pewno czekacie na kolejną relację z wycieczki, więc dzisiaj zacznę przedstawiać kolejny ogród.
Najpierw jednak odpowiem na Wasze wpisy.
Grażko
Udało mi się po promocyjnej cenie zaprenumerować Gardeners World już na ten rok. Ale nie przedłużam już prenumeraty.
Mam tych różnych pism ogrodniczych całe sterty. Z żadnym nie chcę się rozstawać. Gardeners wzięłam z ciekawości.
Miło było znaleźć tam artykuły znanych z telewizji mi osób, Anglików prowadzących programy ogrodnicze.
Karolinko, Ewa(zawady), Aniu (Annes77)
Oleńko
Stasiu
Mam takie o amarantowych kwiatkach. Już mi kilka razy kwitło. Ma tendencję do wypuszczania odrostów.
Ale już teraz , po latach, nie wygląda ładnie. Zastanawiam się, czy go jakoś nie poprzycinać.
Izuniu
U mnie, na razie , to tylko chyba krokusy coś wyściubiają. Reszta cebulowych się nie pokazuje. Jednak do tej pory było im chyba za zimno. Moja glina, jak już złapie przymrozku trochę , to od razu zniechęca cebulki do wzrostu.
Dzisiaj zapraszam do posiadłości, domu i ogrodu
NYMANS.
Nymans jest jedną z najpiękniejszych posiadłości, która powstała dzięki staraniom rodziny Messel obejmujących okres od 1890 do 1992 roku.
Poniżej pokazuję plan całej posiadłości.

A tutaj widać ulotkę dla zwiedzających w języku prawie polskim. Był to jedyny taki przypadek wśród odwiedzanych przez nas ogrodów, gdzie pomyślano o zwiedzających angielskie ogrody Polakach.


Mam nadzieję, że treść tej ulotki jest wystarczająco czytelna.
Dodam tylko, że dom w obecnej postaci nie był takim od początku.
Został kupiony jako wielki dom w kształcie mniej więcej sześcianu.
Najpierw dobudowano do niego wielki ogród zimowy. I chyba coś się z tym domem stało, jakiś pożar chyba.
Jak już dostał się w ręce następnego pokolenia Rodziny Messel, to wtedy odbudowano go już w takim bardziej
średniowiecznym stylu.
Jednak pech chciał, że po latach ten nowo odbudowany dom znowu zaczął płonąć. Trudno było ugasić ten pożar i tylko część domu ocalała.Tym razem już trudno było zdobyć fundusze na całkowitą odbudowę.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska













