Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Nie przesadzam. Ja mam do emka psychologiczne podejście. Czasami muszę zrobić tak żeby sam na coś wpadł i myślał że to jego pomysł. Wtedy lepiej go realizuje i chętniej
A gdy pojawia się nadmiar problemów zaczyna marudzić. Że już koniec, że resztę jutro, albo za tydzień. I znowu muszę zaczynać swoje psychologiczne gadki. Że przecież jedna sztuka... że po co zostawiać pracę na jutro.. jutro sobie odpoczniesz albo zrobimy to czy tamto
Tak samo jak coś pilnie potrzebuję ze sklepu a nie chce mi się iść albo nie mogę to proponuję że zjadłabym coś co on bardzo lubi.. wtedy mówi no ok to pójdę. Ale przy okazji kup to
Może to nie jest dobre, nie to że wykorzystuję to bardzo często. Ale czasami jeśli coś bardzo chcę osiągnąć a wiem że emka się nie namówi to muszę sobie jakoś radzić. Fajnie że Twój emek taki wyrozumiały w kwestii różanej. Pisałaś u kogoś że on szanuje Twoją pasję a Ty jego. Pochwalisz się jaką pasję ma Twój emek? Twoja wiosna piękna. Coraz piękniejsza. Fuksja pięknie się zapowiada.
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko, dzięki.
Daj znać czym to mam po kolei spryskiwać moje róże.
Daj znać czym to mam po kolei spryskiwać moje róże.
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Nooo to ja już wiem teraz..czemu Ty z tego ogródka wyskoczyć nie chcesz wcale...
Też bym nie wyłaziła..mając takie piekności...tyle wiosny,że oczy bolą...
Milenko..Twoja cięzka harówka..przynosi przecudowne efekty...już jest cudnie..a co będzie latem...

Też bym nie wyłaziła..mając takie piekności...tyle wiosny,że oczy bolą...
Milenko..Twoja cięzka harówka..przynosi przecudowne efekty...już jest cudnie..a co będzie latem...
- Therran
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 8
- Od: 26 mar 2013, o 10:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witaj 
Śliczne zdjęcia, piękne i zadbane roślinki
Od razu widać, że to bardzo lubisz - a to przynosi wspaniałe efekty.
Wpadłem od razu na część czwartą, lecz jako, że lubię zaczynać od początku
odszukam część pierwszą Twojej ogrodowej przygody i stamtąd zacznę lekturę
Powodzenia w wiosennych przedsięwzięciach i ... niechaj Ci rośnie - że Ha !!!
Śliczne zdjęcia, piękne i zadbane roślinki
Od razu widać, że to bardzo lubisz - a to przynosi wspaniałe efekty.
Wpadłem od razu na część czwartą, lecz jako, że lubię zaczynać od początku
odszukam część pierwszą Twojej ogrodowej przygody i stamtąd zacznę lekturę
Powodzenia w wiosennych przedsięwzięciach i ... niechaj Ci rośnie - że Ha !!!
Pozdrawiam - Janusz.
Spokój jest oryginalnym stanem ducha
Spokój jest oryginalnym stanem ducha
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witajcie
Wróciłam z ogrodu po zachodzie słońca - w zasadzie już przy blasku lampy podlewałam rośliny na podwyższonych rabatach. Myślałam, że dziś razem z M. wspólnie popracujemy, niestety eMek od wczoraj jakiś niewyraźny, więc nie miałam sumienia gonić go do pracy. Tak więc kopanie, wywożenie ziemi i darni do sąsiada, wożenie worów z ziemią, wynoszenie kamieni - same przyjemności wspomagające rozwój mięśni
Można powiedzieć, że nie ma się czym chwalić, skoro przez 3 dni (z czego wczoraj miałam tylko chwilę na ogród) udało mi się posadzić tylko 9 róż. Ale każdej musiałam od nowa przygotować miejscówkę, a wykopanie dołu w mojej glinie, do którego wchodzi 50-60 litrów ziemi naprawdę kosztuje mnie trochę wysiłku
Wczoraj spędziłam miłe forumowe popołudnie u Ani - akl62 i jej M. Placki ziemniaczane, którymi się zajadaliśmy były tak pyszne, że muszę jak najszybciej sama spróbować takie zrobić
I pomyśleć, że do wczoraj ciężko mnie było na nie namówić
Jak zwykle od Ani ciężko wyjść z pustymi rękoma
odjechałam z forsycją, prymulkami, cieszynianką i kaliną wonną.
Aniu - jeszcze raz za wszystko dziękuję!
Co do oprysków, już Ci pisałam na pw o miedzianie i mospilanie. Udało Ci się dziś zrobić oprysk miedzianem?
Madziu - to faktycznie potrafisz psychologicznie podejść swojego M.
Najważniejsze, że działa
Na ostatnie pytanie odpisałam Ci na pw, nie chcę spamować nie na temat
Kasiu - bardzo miłe to, co napisałaś, choć aktualnie mam wrażenie, że robię tylko bałagan w ogrodzie - tu kupka kamieni, tam kupka ziemi, tu kilka niezagospodarowanych dołów
Ale faktycznie kwitnące cebulowe cieszą oczy, to takie małe, wiosenne dopalacze
Therran - dziękuję za odwiedziny, bardzo mi było miło Cię poznać
Liczę też na to, że wreszcie założysz swój wątek i będzie nam dane obejrzeć Twoje pielęgnowane głównie ekologicznie cudeńka
Pozdrawiam!
Zatem wiosennych dopalaczy ciąg dalszy

Aniu - sweety - czy to pierwiosnek lekarski?






Cebulowa rosnąca w schodach prowadzących na taras - rośnie tu już drugi rok, wszyscy mają prikaz, by na nią uważać
Ktoś zna jej nazwę?


Dobrej nocy

Wczoraj spędziłam miłe forumowe popołudnie u Ani - akl62 i jej M. Placki ziemniaczane, którymi się zajadaliśmy były tak pyszne, że muszę jak najszybciej sama spróbować takie zrobić
Aniu - jeszcze raz za wszystko dziękuję!
Madziu - to faktycznie potrafisz psychologicznie podejść swojego M.
Kasiu - bardzo miłe to, co napisałaś, choć aktualnie mam wrażenie, że robię tylko bałagan w ogrodzie - tu kupka kamieni, tam kupka ziemi, tu kilka niezagospodarowanych dołów
Therran - dziękuję za odwiedziny, bardzo mi było miło Cię poznać
Zatem wiosennych dopalaczy ciąg dalszy

Aniu - sweety - czy to pierwiosnek lekarski?






Cebulowa rosnąca w schodach prowadzących na taras - rośnie tu już drugi rok, wszyscy mają prikaz, by na nią uważać


Dobrej nocy

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Nie
Według mnie anemon grecki blanda
Według mnie anemon grecki blanda
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Dzięki za identyfikację anemona, a pierwiosnek to nie lekarski??
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Twój piesek ma zarąbisty fryz....
...nic tylko go wyczochrać...
słodki wyraz pyska...
Kwiatuchy przecudne...a dziurami sie nie przejmuj..jakby kto pytał powiesz że pieski preriowe zrobiły nalot...
Słodko śpij... 
Kwiatuchy przecudne...a dziurami sie nie przejmuj..jakby kto pytał powiesz że pieski preriowe zrobiły nalot...
-
pomidorzanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko
wszelkie zbliżenia kwitnień robisz niesamowite
sławetna rura też niczego sobie wyszła
, dziury na roślinki robisz po prostu profesjonalne
piesior wyczesany jak trzeba, nawet kolor włosia ma niesamowity w wiosennym słonku
Oczka przymruża marzycielsko, zapewne cieszy się że już niedługo pieczona kiełbacha będzie codziennością w ogrodzie
Rzeczywiście dziwne to podłoże ogrodowe, niestety tak jest gdy ktoś coś zrobi na odwal się, a potem ludzie muszą się z tym męczyć.
Myśle że to było celowe działanie, w mojej okolicy w taki sam sposób niektórzy utwardzają działki
No cóż, trzeba się z tym pogodzić, bo nigdy nie wiadomo co nam by wpadło do głowy
w ich sytuacji

wszelkie zbliżenia kwitnień robisz niesamowite
sławetna rura też niczego sobie wyszła
piesior wyczesany jak trzeba, nawet kolor włosia ma niesamowity w wiosennym słonku
Oczka przymruża marzycielsko, zapewne cieszy się że już niedługo pieczona kiełbacha będzie codziennością w ogrodzie
Rzeczywiście dziwne to podłoże ogrodowe, niestety tak jest gdy ktoś coś zrobi na odwal się, a potem ludzie muszą się z tym męczyć.
Myśle że to było celowe działanie, w mojej okolicy w taki sam sposób niektórzy utwardzają działki
No cóż, trzeba się z tym pogodzić, bo nigdy nie wiadomo co nam by wpadło do głowy
Pozdrawiam, Agata.
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Mileno, to ja dziękuję za wizytę.
Piękne zdjęcia umieściłaś. A już to anemona ze schodów cudne.
Dziękuję za informacje o opryskach.
Piękne zdjęcia umieściłaś. A już to anemona ze schodów cudne.
Dziękuję za informacje o opryskach.
- Sylwia85
- 1000p

- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witaj Milenko, czytałam właśnie o Twoich problemach z sadzeniem róż. Straszne jak to ziemia może skomlikowac realizajce zamierzonej rabaty. Wiesz ja pewnie też bym kupiła różyczki w markecie i posadziła w miejsce gdzie miały być te droższe i sprawdziła czy by się utrzymały czy nie. "Kamyczek" przyda sie do ogrodu jak najbardziej.
Cudna wiosna u ciebie, sliczne krokusy łał już tulipany kwitną
Psiunia na słoneczku się wygrzewa ( ja też bym tak chciała)
Pozdrawiam słonecznie
Cudna wiosna u ciebie, sliczne krokusy łał już tulipany kwitną
Psiunia na słoneczku się wygrzewa ( ja też bym tak chciała)
Pozdrawiam słonecznie
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko
dopiero 11-stej stronie melduję się...nie dostawałam powiadomień...
wpisuje się i "lecę czytać"...
wpisuje się i "lecę czytać"...
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Aniu sweety - posadziłam dziś wykopanego u Mamy na łące pierwiosnka - takiego, jakie rosną u Ani akl62 w ogrodzie na trawniku. To chyba też nie lekarski, nie mam pojęcia, co to za gatunek - wg zdjęć z internetu ciężko zidentyfikować..
Kasiu - Liczi wyczesany przez wiatr
Nad wypełnianiem jeszcze nieistniejących rabat w okolicach dołów intensywnie pracuję - kupiłam dziś w Stonce jeżówkę purpurową, słoneczniczek szorstki, gipsówkę, orliki, białą liatrę, niebieski tojad i konwalię
Ceny przystępne, niecałe 3 zł za kapers. Gipsówkę posadzę oczywiście wśród róż.
Agatko - na rury mam ostatnio szczęście, wczoraj w innym miejscu dokopałam się do kolejnej. W sumie nie wiem, czy to drenażowa, czy od gazu, tej jakoś szczególnie się nie przyglądałam, wiedząc, że w tym miejscu może przechodzić rura z gazem, z lekkim przerażeniem szybko z powrotem ją przysypałam
Aniu akl62 - wczoraj posadziłam Twoje prymulki, cieszyniankę na razie umieściłam w warzywniaku - mój M. to rodowity cieszynianin, więc cieszynianka musi dostać odpowiednią miejscówkę
Forsycji dosypałam świeżej ziemi i wsadziłam do donicy - ale już wiem, gdzie ją posadzę. Dziś niestety deszcz przegonił mnie z ogrodu, zdążyłam rozsypać tylko nawóz pod tuje. Z Bielska przywiozłam sobie czosnek niedźwiedzi i pierwiosnki z łąki. Bardzo bym chciała, by czosnek się u mnie zadomowił, uwielbiam go (na kolację dziś była pasta jajeczna ze świeżutkimi listkami czosnku - mniam). Polecam, jeśli nie znacie - całe łany znajdziesz w Dolinie Gościnnej.
Sylwuś -cały czas jeszcze myślę nad Krasnalami, w obecnym stanie ich miejscówka nie jest dobra. Zastanawiam się, czy faktycznie nie posadzić pięciu, które do mnie przyjdą we wtorek w donicach i zrobić dla nich podwyższaną rabatę... Uparłam się na to miejsce przy altanie dla nich i tak łatwo nie odpuszczę
A takich kamyczków mam już całą kolekcję. Mniejszych też cała masa, ale te przeważnie od razu wynoszę na moją drogę dojazdową - tam ciągle ich brakuje
Całusy dla Ciebie
Misiu - najważniejsze, że jesteś
Spokojnej nocy!
To pewnie ostatnie zdjęcie mojej leszczyny contorta.. W środę zabiera ją kuzyn eMka
Zostali uprzedzeni, że lubią ją kleszcze, mają dużo miejsca, więc zamieszka w rogu ogrodu. Cieszę się, bo nie lubię wyrzucać roślin... Ale kleszczy w ogrodzie u mnie tyle, że minimalizuję ryzyko jak tylko mogę...

Zdjęcie trochę nieudane, ale kto ma magnolię, może rozpozna.. Czy to pąk kwiatowy?

Wszystko wskazuje na to, że Parole przeżyła przeprowadzkę z Mamy ogródka

Tawuła jeszcze trochę i wybuchnie zielenią. Rok temu przez niewiedzę przycięłam ją wczesną wiosną i niestety nie zakwitła. Jeśli tej wiosny zakwitnie, to będę pierwszy raz oglądać jej kwiecie:

I dowód na to, że wiąz Camperdownii jednak nie utopił się w moim bagnie - ależ się cieszę!

Dobranoc!

Kasiu - Liczi wyczesany przez wiatr
Agatko - na rury mam ostatnio szczęście, wczoraj w innym miejscu dokopałam się do kolejnej. W sumie nie wiem, czy to drenażowa, czy od gazu, tej jakoś szczególnie się nie przyglądałam, wiedząc, że w tym miejscu może przechodzić rura z gazem, z lekkim przerażeniem szybko z powrotem ją przysypałam
Aniu akl62 - wczoraj posadziłam Twoje prymulki, cieszyniankę na razie umieściłam w warzywniaku - mój M. to rodowity cieszynianin, więc cieszynianka musi dostać odpowiednią miejscówkę
Sylwuś -cały czas jeszcze myślę nad Krasnalami, w obecnym stanie ich miejscówka nie jest dobra. Zastanawiam się, czy faktycznie nie posadzić pięciu, które do mnie przyjdą we wtorek w donicach i zrobić dla nich podwyższaną rabatę... Uparłam się na to miejsce przy altanie dla nich i tak łatwo nie odpuszczę
Misiu - najważniejsze, że jesteś
To pewnie ostatnie zdjęcie mojej leszczyny contorta.. W środę zabiera ją kuzyn eMka

Zdjęcie trochę nieudane, ale kto ma magnolię, może rozpozna.. Czy to pąk kwiatowy?

Wszystko wskazuje na to, że Parole przeżyła przeprowadzkę z Mamy ogródka

Tawuła jeszcze trochę i wybuchnie zielenią. Rok temu przez niewiedzę przycięłam ją wczesną wiosną i niestety nie zakwitła. Jeśli tej wiosny zakwitnie, to będę pierwszy raz oglądać jej kwiecie:

I dowód na to, że wiąz Camperdownii jednak nie utopił się w moim bagnie - ależ się cieszę!

Dobranoc!

-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Życzę powodzenia nowym roślinom.
To już teraz wiem, dlaczego przypisałam Cię do ul. Gościnnej. Wsapominałaś o niej na FO i tak mi zostało.
Ja wczoraj miałam jajecznicę z pokrzywą (podpowiedź z FO)
To już teraz wiem, dlaczego przypisałam Cię do ul. Gościnnej. Wsapominałaś o niej na FO i tak mi zostało.
Ja wczoraj miałam jajecznicę z pokrzywą (podpowiedź z FO)

