Aniu sweety - posadziłam dziś wykopanego u Mamy na łące pierwiosnka - takiego, jakie rosną u Ani akl62 w ogrodzie na trawniku. To chyba też nie lekarski, nie mam pojęcia, co to za gatunek - wg zdjęć z internetu ciężko zidentyfikować..
Kasiu - Liczi wyczesany przez wiatr

Nad wypełnianiem jeszcze nieistniejących rabat w okolicach dołów intensywnie pracuję - kupiłam dziś w Stonce jeżówkę purpurową, słoneczniczek szorstki, gipsówkę, orliki, białą liatrę, niebieski tojad i konwalię

Ceny przystępne, niecałe 3 zł za kapers. Gipsówkę posadzę oczywiście wśród róż.
Agatko - na rury mam ostatnio szczęście, wczoraj w innym miejscu dokopałam się do kolejnej. W sumie nie wiem, czy to drenażowa, czy od gazu, tej jakoś szczególnie się nie przyglądałam, wiedząc, że w tym miejscu może przechodzić rura z gazem, z lekkim przerażeniem szybko z powrotem ją przysypałam
Aniu akl62 - wczoraj posadziłam Twoje prymulki, cieszyniankę na razie umieściłam w warzywniaku - mój M. to rodowity cieszynianin, więc cieszynianka musi dostać odpowiednią miejscówkę

Forsycji dosypałam świeżej ziemi i wsadziłam do donicy - ale już wiem, gdzie ją posadzę. Dziś niestety deszcz przegonił mnie z ogrodu, zdążyłam rozsypać tylko nawóz pod tuje. Z Bielska przywiozłam sobie czosnek niedźwiedzi i pierwiosnki z łąki. Bardzo bym chciała, by czosnek się u mnie zadomowił, uwielbiam go (na kolację dziś była pasta jajeczna ze świeżutkimi listkami czosnku - mniam). Polecam, jeśli nie znacie - całe łany znajdziesz w Dolinie Gościnnej.
Sylwuś -cały czas jeszcze myślę nad
Krasnalami, w obecnym stanie ich miejscówka nie jest dobra. Zastanawiam się, czy faktycznie nie posadzić pięciu, które do mnie przyjdą we wtorek w donicach i zrobić dla nich podwyższaną rabatę... Uparłam się na to miejsce przy altanie dla nich i tak łatwo nie odpuszczę

A takich kamyczków mam już całą kolekcję. Mniejszych też cała masa, ale te przeważnie od razu wynoszę na moją drogę dojazdową - tam ciągle ich brakuje

Całusy dla Ciebie
Misiu - najważniejsze, że jesteś

Spokojnej nocy!
To pewnie ostatnie zdjęcie mojej leszczyny contorta.. W środę zabiera ją kuzyn eMka

Zostali uprzedzeni, że lubią ją kleszcze, mają dużo miejsca, więc zamieszka w rogu ogrodu. Cieszę się, bo nie lubię wyrzucać roślin... Ale kleszczy w ogrodzie u mnie tyle, że minimalizuję ryzyko jak tylko mogę...
Zdjęcie trochę nieudane, ale kto ma magnolię, może rozpozna..
Czy to pąk kwiatowy?
Wszystko wskazuje na to, że Parole przeżyła przeprowadzkę z Mamy ogródka
Tawuła jeszcze trochę i wybuchnie zielenią. Rok temu przez niewiedzę przycięłam ją wczesną wiosną i niestety nie zakwitła. Jeśli tej wiosny zakwitnie, to będę pierwszy raz oglądać jej kwiecie:
I dowód na to, że wiąz Camperdownii jednak nie utopił się w moim bagnie - ależ się cieszę!
Dobranoc!
