emma1966 Taaaaa.... niewinność, musiała byś zobaczyć to pobojowisko. Jak po przejściu tornada.
labka1 pewnie, ze lubię co mam nie lubić.

Myślałam o rozmnażaniu ....... roślin oczywiście.
pomidorzanka inteligentne są to fakt - jest jeszcze jeden delikwent, który zwiał w krzaki.

Kury są szczęśliwe jak nigdy, tyle świeżutkich robaczków to w życiu nie widziały.

Na szczęście jest to teren ogrodzony, był to sad (niestety prawie wszystkie drzewa zmarzły zeszłej zimy) tak, że na szczęście większych szkód oprócz dziur nie narobią.

Tylko kto te dziury zasypie?
Ja to mam szczęście, nawet drzwi balkonowych otworzyć nie mogę, bo zaraz pchają się goście, jak nie koty to proszę.......:
Jaskółeczka
