Doniczkowce u szarotki cz. 4

[Niunia1981]

Dorotko mój ulubiony kolorek to ... każdy
Na 100% trafisz

[szarotka66]

Monia, to masz jak w banku.
Sylwio widzę, że kolejna "matka chrzestna" się zgłosiła. Teraz to już tulipany nie mają wyjścia - dzieci muszą być.

[heliofitka]

Widzę Dorotko, że ty również przeniosłaś się do ogrodu ale jakże może być inaczej, skoro ma się takie widoki
Powiedz mi, jak często wykopujesz tulipany ?

[hen_s]

Kolejne wspaniałe kwitnienia! Są super!

[AliWas]

No tak... kolejna pozycja do moich chciejstw... Blue Diamond Śliczny ma kolor i kształt. Dorotko, chyba poczekam na bezksiężycową noc.... w celach chyba oczywistych

[szarotka66]

Iwonko ja to i tu i tu, bo w domu też się dużo dzieje jeśli chodzi o kwitnienia, ale ogród teraz nr 1. Tulipany wykopuję co roku, bo inaczej tracę sporo cebul, bo uciekają mi głęboko. Zresztą chodzi mi o przybyszowe, które sadzę osobno i dokarmiam odpowiednio.
Henryku przez grzeczność nie zaprzeczę.
Alinko w sumie to daleko nie masz, ale czy tak po nocy nie będziesz się bała?

Teraz zdjęcie gorące jeszcze:
"taka piękna pogoda to co się będę kisił w zagrodzie, przecież tyle jeszcze ogrodu do skopania":

Ręce opadają, nie ma na nie zamknięcia - wszystko otworzą.

[emma1966]

Jaki uroczy ryjek , przecież to sama niewinność .

[labka1]

Ale sprytna świnka.. ciekawa świata widocznie..

dorotko..namawiam Cię do samych przyjemnych rzeczy................................................przeciez lubisz robić .............przy roślinkach naturalnie , a o czym Ty myślałaś..hęęęęę???

[pomidorzanka]

Dorotko, może ten prosiaczek to jakaś inteligentna forma amerykańskich uczonych

one chcą Ci pomóc, Ty też byś nie chciała siedzieć w chlewiku w taką pogodę widzisz że z kogutem się spiknęły

czy to kura???, no z ptactwem się dogadały, że tyle roboty i nie ma co siedzieć na darmo żeby tylko

słoninką obrastać.

Zaraz Ci roślinki poprzesadzają po swojemu , może trzeba zamki szyfrowe pozakładać

bo niedługo na dyskoteki będą Twoje świnki biegały

[szarotka66]

emma1966 Taaaaa.... niewinność, musiała byś zobaczyć to pobojowisko. Jak po przejściu tornada.
labka1 pewnie, ze lubię co mam nie lubić. Myślałam o rozmnażaniu ....... roślin oczywiście.
pomidorzanka inteligentne są to fakt - jest jeszcze jeden delikwent, który zwiał w krzaki. Kury są szczęśliwe jak nigdy, tyle świeżutkich robaczków to w życiu nie widziały. Na szczęście jest to teren ogrodzony, był to sad (niestety prawie wszystkie drzewa zmarzły zeszłej zimy) tak, że na szczęście większych szkód oprócz dziur nie narobią. Tylko kto te dziury zasypie?

Ja to mam szczęście, nawet drzwi balkonowych otworzyć nie mogę, bo zaraz pchają się goście, jak nie koty to proszę.......:
Jaskółeczka

[Niunia1981]

Dorotko zwierzaczki wiedzą, że Twoja rodzinka ma dobre serduszko to się pchają drzwiami i oknami

[sweety]

Wczoraj Bebe,a dziś jaskółka. U Ciebie ruch jak na dworcu

[jola1313]

Zawsze mi żal tych biednych ptaszków,które wlecą,gdzie nie trzeba.Nie raz ratowałam z okna w garażu.Bo tam koty by zrobiły porządek...
A tym ptaszętom mało serce nie wyskoczy ze strachu-jak trzymasz w dłoni...prawda?

Czekam na tulipanki ...
U nas ostatnio M. maciorę ganiał po podwórzu,bo rozwaliła zagrodę i wyważyła drzwi....Ale to nie z pędu do wolności...tylko do pana świnki

[pomidorzanka]

A ja myślałam że lepszy wróbel w garści

A Ty Dorotko masz cztery ręce że ciągle te zdjęcia pykasz czy taki specjalny szpiegowski aparat

w okularach, albo w klipsach.

Oj sprytna Ty jesteś, nawet chrabąszcz bez policzenia się nie przeciśnie przez Twoje podwórko.

[katharos]

Dorotko i tak miałaś szczęście że złapałaś gościa ...ja raz miałam takich dwóch ulokowali się na karniszu i ozdobili firankę