Moja mała "dżungla" - part IV

[alunia]

Ago a czy twój okaz nie ma zbyt mokro??
Ja ze swoim też miałam ten problem i stwierdziłam że ziemia mu nie odpowiada i był przelewany

[mniodkowa]

nie ma zbyt mokro ja go podlewam raz na miesiąc, wpycham palucha, ziemia sucha na wiór i wtedy mu letko chlup h2o już myślałam, że miejscówka mu nie pasi, ale w pokoju obok na tej samej wystawie tyle samo od okna rośnie drugi i jest ładny ten większy zami już rok temu i dwa - wypuszczał po 2-3 liście i w tym samym czasie 2-3 stare death normalnie 1 do 1 - tak to on się nigdy nie zagęści może faktycznie ziemię zmienię...

[alunia]

No to zmień ziemię jak to już nie pomoże to jakiś słaby okaz się trafił.
Tylko kochana ja zawsze ziemię do piekarnika na 230stopni żeby wszystko ruszające się unicestwić

[masik]

Aga wywal go z tej doniczki. Jest za duża. To raz. Dwa zmień mu ziemię. Możesz mu machnąć ziemie do kaktusów i sukulentów, albo wzbogacić/przemieszać to co masz (po wyparzeniu) w piasek albo drobny żwirek.
Jak wywleczesz z doniczki, możesz go zostawić na jakiś czas na gazecie. Obeschnął mu korzonki i bulwy i wtedy łatwo wszystko obsypiesz przyglądając się co on tam w nóżkach ma. Wyczyść dokładnie, zobacz która bulwa wygląda nieciekawie i ewentualnie kwalifikuje się do eutanazji ( to pewnie będą te, które kończą się żółtymi liśćmi, nieraz samo wycięcie liścia nie wystarcza)
Jak go potem podniesiesz do góry obejmij bulwy w dłoni i ni diabła nie dawaj większej doniczki niż ta, która wielkością tą dłoń/dłonie przypomina ( nie ważne czy dasz radę paluszki zacisnąć, czy nie, czy tez będziesz potrzebowała dwóch dłoni)...no może minimalnie większą. Więcej ziemi daj mu na spód doniczki i na górę. Po bokach tak aby aby...żeby sie nie kiwał. I zrób to teraz....nie czekaj do wiosny. Jak widziałam Twój zamio ma potencjał i teraz właśnie (u większości dziewczyn też) rusza z kopyta. To chyba dla niego najlepszy czas.

Btw
Doniczka max powinna się kończyć 0,5 do 1cm od łodyżek liści.

[x-F-7]

Kochana ten kwiat o który pytasz to najprawdopodobniej eszychnanthus mona lisa

[oxalis]

Masik genialny opis przesadzania zamioculcasa
Musze więc swojego jeszcze raz przesadzić, bo się okazało, że.... przesadziłam z doniczką
Dałam wprost olbrzymią, jak wynika z opisu z dłońmi

[mniodkowa]

Madzia - ten zami siedzi w tej konkretnie doniczce jakieś conajmniej 4 lata! mniejszej się nie dało, bo wcześniej był w plastikowej, która zrobiła się jajowata ale to co mówisz o bulwach do likwidacji to może być główna przyczyna sobie myślę... choć z drugiej strony - póki nowy przyrost się nie pojawia to obecne liście mi nie żółkną.. to ja już nic nie wiem

to najprawdopodobniej eszychnanthus mona lisa

Patrycja dziękuję Ci teraz poczytam o nim...

[elcia1974]

Aguś zrobiłabym tak, jak poradziła Ci Madzia Według mnie on ma faktycznie za dużą tą doniczkę.
Spieszę Ci donieśc kochana, że malutki skrętniczek od Ciebie chyba się przyjął bo mimo, że największy listek zgnił to właśnie przed chwilą wypatrzyłam tyci tyci nowiutkie zielone maleństwo ledwie wystawiające nosa spod ziemi

[heliofitka]

Nic dodać, nic ująć...wyjąć, skrócić i wyrzucić
A tak poważnie, to faktycznie zamioculcas woli wąskie, wysokie doniczki.
O czym przekonałam się osobiście (przesadziłam). Z tej radości zaczął wypuszczać liść za liściem

[mniodkowa]

Ela to super zima i dał radę o ile pamiętam to był Nerys.. ten to twardziel
Zamiego wypchnę z tej doniczki, niech Wam będzie ja na temat jego uprawy czytałam dużo i wiem o tym, że lubi ciasno w nóżkach więc doniczkę kupiłam taką aby go w ogóle zmieścić, bulwy miał naprawdę wielkie, no i wygląda jakby miał luz a go nie ma... No ale może mam sklerozę więc wyjmę - jutro... no może pojutrze Tak czy siak, nerwy moje nadwyrężył, zresztą nie on jeden ostatnio.... szeflera też gubi liście, codziennie zbieram conajmniej jedną gałąź

[masik]

Agunia, nie bij się z myślami, tylko działaj. Z tego co doczytałam, masz dwa "zamia" a temu coś od 4 lat nie pasi....czy wnętrze doniczki w której mieszka jest czymś pokryte? Tzn. farbą, emalią, lakierem idp.?
Jeśli ta doniczka Ci się podoba to włóż roślinkę do mniejszej a tą doniczkę zostaw w formie osłonki.

[jola1313]

To ja też muszę swojego zamio przesadzić .
Może pojutrze
Liści nie gubi(bo ma 2 ).Ale nie puszcza nowych i na pewno ma za dużą doniczkę....

[Nolinka]

A mój rośnie w wielkiej jak szalony. Prawdopodobnie chodzi o to, że w małej doniczce ziemia szybko przesycha po podlaniu i ryzyko przelania jest równe zeru. W dużej też może rosnąć, ale trzeba ostrożnie i to bardzo ostrożnie podlewać, bo z wierzchu ziemia bedzie sucha jak pieprz, a w głębi może być zbyt mokro. W każdym bądź razie, jak ziemia jest mało przepuszczalna, lepiej mu będzie w mniejszej doniczce

[agucha432]

Agus dawno mnie tu nie było i zostawiam slad. Kwiatuchy masz sliczne jak zawsze a na te sukulenty z B...tez spogladałam ale gdybym ja miała kupowac kwiatki co dostawa to bym zbankrutowała. Wystarczy mi ze co dzień w pracy spogladam na nie i co najgorsze dosc czesto musze wyrzucać te troche zdechłe

[mniodkowa]

No więc dobrałam się do tego zamiokulkasa
Spostrzeżenia:
* ziemia sucha
* bulwy mokre, zbyt mokre
* korzonki w porządku
* nic nie łazi, nic nie lata...
Ziemię kupiłam, doniczki już nie więc stoi sobie taki łysy, po obcięciu tych żółtych pędów... i sobie poczeka pewnie conajmniej do wtorku, bo wcześniej nie przewiduję czasu na latanie za doniczką

Ale słuchajcie, to nie jedyna u mnie porażka
- duża dracena codziennie coraz żółciejsza
- szeflera codziennie gubi liście
- wywaliłam dziś kolejną sadzonkę fiołka... sobie umarła
- nowiutki sukulent (nazwy nie zapisałam - ten z B-ki) nie podlewany a gubi te swoje patyczkowate liście jak szalony
- zdjęcie hiacynta już nieaktualne dziś patrzę co on nie wyłazi... a u niego te piękne bordowe kwiatki... suche wodę ma przecież...
- mniejszy benjamin zrzuca liście jakby uznał, że łyse badyle są atrakcyjniejsze

Powiem Wam, że jestem załamana, mam dość latania wokół tych kwiatków bez zrozumienia, czego one ode mnie chcą?

Agus dawno mnie tu nie było

no to trafiłaś.. na pasmo porażek

Nolinka - wiem wypchana ziemia była sucha jak wiór, inna być nie mogła, w końcu go podlewałam raz na miesiąc...

czy wnętrze doniczki w której mieszka jest czymś pokryte? Tzn. farbą, emalią, lakierem idp.?

nie, goły tynk wygląda na to, że była zbyt duża, ale on ma korzeni tyle, że nie wiem w jaką go teraz pchać