Tadku te zdjęcia to tylko fragmenty, bo tylko fragmenty z całego ogrodu mam zrobione, resztę to ugór, składowisko materiałów które mogą przydać się, spory taras, zagroda dla psa (bo przegryza siatkę i ucieka - starszy dzieci i przechodniów). Robimy po małym kawałku ten ogródek, bo sporo czasu zajmuje nam praca zawodowa i sporo czasu spędzamy z dziećmi (kiedyś uciekną z domu i chcę wykorzystać ten czas)
Małgosiu ja mam dwa owocujące krzaczki jagody kamczackiej i jak pisałam owoce są kwaskowate ale dobre. Owoce po dojrzeniu opadają same. Trzeba delikatnie zbierać.
Co do borówki wysokiej to najlepiej rośnie na glebie kwaśnej. Ja kupiłam worki z torfem kwaśnym i wymieszałam z ziemią, a ponadto położyłam folię która przepuszcza wodę i to przykryłam korą sosnową. Nie uprawiam ich po prostu Małgosiu rosną. W marcu przycinam wycinam zbyt stare gałązki. Odnośnie owocowania, to powiem tak: ja kupiłam krzaczki takie które miały parę kwiatków, bo wtedy wiedziałam, że to już owocujące. Takie krzaczki można kupić już od 9zł. Zależy od wielkości krzaczka. Ja nie kupowałam dużych. W pierwszym roku było kilka-kilkanaście owoców. A w drugim już ponad 30, potem dużo....dużo więcej.... mniam, mniam
Fajnie jest podjadać te owoce prosto z krzaka, są słodziutkie. Jest ich sporo i zawsze udaje mi się odłożyć sporo do pudełeczek, do zamrażarki, żeby do drożdżówki w zimie były owoce.
Pycha jest drożdżówka z borówkami
Olu,
KDanuta grunt to spokój i dobre zaplanowanie. Powolutku zrobisz. Uwierz w siebie.
