Wilec purpurowy ( Ipomoea purpurea )

[Locutus]

O moich przygodach z wilcem klapowanym (Ipomoea lobata), znanym szerzej jako mina już pisałem chyba dwukrotnie w tym wątku, więc nie będę się powtarzał. Dodam tylko, że właśnie raczył skromnie zakwitnąć.


Pozdrawiam!
LOKI

[Świnka]

Zdjęcia wstawiacie piękne, ale to zdecydowanie nie był rok na wilce! Przy braku słońca i nadmiarze deszczu rosły jakoś marniej i kwitły mniej obficie niż zwykle. A eksperyment pod tytułem "wilec szkarłatny" nie wyrósł mi wcale, skiełkował jeden i padł gdzieś w konkurencji o światło... dzięki waszym fotom przynajmniej wiem, jak on naprawdę wygląda.
Z zainteresowaniem oglądam "minę", nie wiedziałam o takim wilcu. Do tej pory uprawiałm z powodzeniem wilce szkarłatne.

[mojsze]

Hej w zeszłym roku na balkonie miałam surfinie z nasturcjami te ostatnie kwitły w sumie aż do listopada (tutaj mam łagodniejszy klimat ) niestety nie umiem znaleźć tutaj nasion na nasturcje pnące wiec w tym roku coraz bardziej rozważam czy nie posiać wilca bo zależy mi żeby zarosło cały balkon (mieszkam na parterze i wierze ze pozwoli mi to się trochę odgrodzić ) no i żeby pięknie kwitło...
Doradzacie czy odradzacie?
Jak głęboka doniczkę muszą mieć wilce? tzn czy maja duża bryle korzeniowa???

[Locutus]

System korzeniowy to one mają imponujący ? była to jedyna roślina na balkonie, która całkowicie przerosła ziemię w skrzynce i korzenie zaczęły jej wychodzić na wierzch. Więc im większa doniczka tym lepiej. Do tego bywa kłopotliwa: nie dość, że nie znosi przesadzania, nie dość że trudno kiełkuje, to jeszcze siewki nie mogą zostać przelane, bo bardzo łatwo gnije im korzeń (trzeba naprawdę uważać na to, ile się je podlewa gdy kiełkują), wymaga dużo słońca (jak jest sporo pochmurnych dni, to mizernieje, a siewki po prostu zdychają), do tego wszelkie szkodniki po prostu ją uwielbiają (mszyce, przędziorki ? wszystko to aż chrupie biedne wilce)... W każdym razie takie właśnie mam z wilcami doświadczenia ? jak do tej pory jest to najtrudniejsza w uprawie roślina balkonowa, z jaką się zetknąłem (a trochę ich już miałem, co widać w moim wątku ?balkonowym?).

Co nie zmienia faktu, że posieję je znowu w przyszłym roku, bo jednak plusy (w postaci przecudnych kwiatów, które w dodatku chętnie i obficie produkują nasiona) przeważyły w moim odczuciu nad minusami.

Pozdrawiam!
LOKI

[mojsze]

a to mnie zachęciłeś... tym ostatnim zdaniem
W sumie to sie dziwie ze sa takie klopotliwe bo z tego co pamietam u mojej mamy w ogrodzie same sie sialay i pomimo prob wytepienia (zagluszaly inne kwiaty) dalej rosly i kwitly... chmm no ale to standard zawsze najlepiej rosnie to co nie ma

[Locutus]

Pewnie w ogródku, w głębokiej glebie jest im lepiej niż w nędznej balkonowej skrzynce... No i przelać nie tak łatwo... A zresztą ? co człowiek to inne doświadczenia z każdą rośliną. To, co dla jednych jest koszmarem w uprawie, dla innych bywa najłatwiejszą rośliną i odwrotnie. Nie wiem, od czego to zależy.

Pozdrawiam!
LOKI

[Bufo-bufo]

A ja w ubiegłym roku młode wilce wyrwałam uznawszy je za chwasty (brzydkie liście). Chwilę po tym zabiegu zorientowałam się że się pomyliłam, ale umieszczone z powrotem w ziemi nie przyjęły się już. W tym roku mam już nasiona kilku pnączy, ale wilców wśród nich nie ma.
Mina lobata to piękne pnącze, z tym że inaczej się zachowuje się wobec podpór: nie wije się jak wilec, a czepia.

[Locutus]

Bufo-bufo, nie wiem, o czym mówisz, ale u mnie mina (Ipomoea lobata) zachowywała się dokładnie tak samo jak pozostałe dwa gatunki wilców (I. purpurea oraz I. sloteri) i bardzo grzecznie wiła się wokół sznurków (które można zaobserwować na zdjęciach).

Pozdrawiam!
LOKI

[Bufo-bufo]

Ciekawe, ja mówię o Minie lobacie, po polsku - mina, czy to aby to samo co Ipomea lobata (Wilec)?
U mnie mina rosła chyba 3-4 lata temu na drewnianym przęśle, który przerosła na wylot, ciekawe czy wilec też by dał radę czepnąć się takiej płaskiej lekko ażurowej konstrukcji.
Mam już tyle nasion na ten rok, że się gubię, jednak i wilec będzie :

[Locutus]

@ Bufo bufo ? Mina lobata to (niepoprawny obecnie z botanicznego punktu widzenia) synonim Ipomoea lobata. Po prostu dawniej minę zaliczano do osobnego rodzaju ze względu na specyficzne kwiaty, po czym znalazły się argumenty przemawiające za tym, że powinna być zaliczana do tego samego rodzaju botanicznego, co pozostałe wilce (czyli Ipomoea). http://species.wikimedia.org/wiki/Ipomoea_lobata

Pozdrawiam!
LOKI

[Tunia-mar]

U mnie wilec rośnie w zwykłej skrzynce podłużnej na balkonie (płytka,wąska zwykła plastikowa skrzynka) -bardzo słonecznym-wschodzi po 4 dniach (wysiany w kwietniu w domu,wynoszę na zewnątrz w maju),nie wolno przesadzać, bo tego nie lubi,młode siewki łatwo przelać to fakt. Potem w lecie leję w niego wodę dwa trzy razy dziennie co kilka dni z nawozem-rośnie i kwitnie pięknie. Nie mam z tą rośliną żadnego problemu:) Ale faktem jest że wszystkie pnącza mają potężne korzenie i kochają wielkie i głębokie przede wszystkim, donice:) Pewnie jak jest głęboka donica to nie trzeba tak często podlewać:)

[Tunia-mar]

Ja wysiałam wilca pierzastego po raz pierwszy w życiu, na opakowaniu napisano że wschodzi 18dni-po trzech dniach był juz nad ziemią!!!! Posadziłam w donicy więc na zimne noce (z przymrozkami) będzie wnoszony do domu.

[mmgg]

Ja jakieś dwa tygodnie temu posiałem w tunelu foliowym kilka wilców z mieszanki i kilka wilców heavenly blue. Są już bardzo ładne jako siewki, niestety obecne ochłodzenie zmusiło mnie, żeby je wnieść z tunelu do domu.

[max1232]

Ja w tym roku nie wysewałem.Postanowiłem że za 5zł kupie duże już sadzonki wilca w kubeczkach.

[welkam]

O! Znaczy nie jestem sama. Też chcę mieć wilca w tym roku na balkonie. Chciałam wysiać od razu do donicy na tzw. miejsce stałe, bo podobno bardzo nie lubią przesadzania ale zaintrygowała mnie wypowiedż maxa i teraz zastanawiam się nad mniejszymi naczynkami, które mogę chwilowo jeszcze trzymać na parapecie...