Pierwsza działka w moim życiu - pomocy!
Aniu, to bardzo się cieszę, że Ci smakowała 
. Tania nie jest ale czasem można zaszaleć 
. Cudownie komponuje się z włoską pizzą ale powiem Ci, że jedliśmy tylko w jednej pizzerii we Włoszech naprawdę dobrą pizzę, a w innych była słaba. Wyczailiśmy wtedy, że trzeba jeść tam, gdzie jedzą tubylcy, a nie turyści. W tej "naszej" pizzerii jedli głównie Włosi, była ciut na uboczu i zawsze wszystkie stoliki zajęte. Pizza oczywiście pieczona w piecu opalanym drewnem, zawsze z prosciutto - MNIAM! ;:8
			
			
									
						
										
						Gosiu  włoskie jedzenie jest w ogóle pycha ;:13 Nie wiem jak Ty ale ja uwielbiam ich dania z makaronem,pod skorupką z sera..zapiekane w piecu..Pychotka.
Nawet pracowałam tutaj przez chwilkę we włoskiej restauracji.Ale szef-Włoch był niezbyt miły...
 I uciekłam 
 
Ps.A kiedy na urlop jedziecie?W lipcu?
Pozdrowionka z deszczowej Irlandii.
			
			
									
						
										
						Nawet pracowałam tutaj przez chwilkę we włoskiej restauracji.Ale szef-Włoch był niezbyt miły...
Ps.A kiedy na urlop jedziecie?W lipcu?
Pozdrowionka z deszczowej Irlandii.
Też uwielbiam włoskie jedzonko, zwłaszcza spagetti, lasanię i oczywiście pizzę! Wczasy mamy zarezerwowane od 25.07 do 01.08. Chcemy jechać nocą i prowadzić auto na zmianę. Trochę mam cykora, bo stresuje mnie jazda tak daleko od domu  
 . 
Martwi mnie moja róża pnąca. Na zdjęciu załączonym do krzaczka wyglądała tak:

i oczywiście taką właśnie chciałam. A w rzeczywistości kwitnie tak:

Jakieś jasnoróżowe te kwiatki ma i takie brzydkie, płaskie, jak dzika róża (tu tego nie widać dokładnie)
 . Tylko pąki są we właściwym kolorze. Normalnie załamka. No ale przecież jej już nie wykopię. Wniosek nasuwa mi się jeden - nie kupować róży, na której nie ma ani jednego kwiatka  
 .
			
			
									
						
										
						Martwi mnie moja róża pnąca. Na zdjęciu załączonym do krzaczka wyglądała tak:

i oczywiście taką właśnie chciałam. A w rzeczywistości kwitnie tak:

Jakieś jasnoróżowe te kwiatki ma i takie brzydkie, płaskie, jak dzika róża (tu tego nie widać dokładnie)
- 7koliberek9
 - 200p

 - Posty: 393
 - Od: 17 mar 2008, o 12:37
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Mazowieckie
 
Albo kupować u sprawdzonych sprzedawców. Nie martw się, takie rzeczy się zdarzają wszystkim. Moja pnąca czerwona róża okazała się żółtą rabatową a różowa drobnokwiatowa pnąca szczepiona na pniu okazała się pomarańczową rabatową wielkokwiatową. Świat jest pełen oszustów i musimy się przyzwyczaić do niespodzianek 
			
			
									
						
										
						- agnieszka72
 - Przyjaciel Forum - Ś.P.

 - Posty: 3847
 - Od: 22 lip 2008, o 20:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Witaj Gosiu.
Specem od róż to ja nie jestem-ale jak ona pnąca to pewnie potrzebuje podpory?
I nie licz że młoda różyczka będzie wyglądać jak kilkuletni krzak.
Spece proponują obcinać w pierwszym roku pąki-musi się wzmocnić.
No i fest żarełko-czy ty podsypałaś swojej coś?
Też ostatno kupiłam wymarzoną różę i kwitła nieszczególnie
			
			
									
						
										
						Specem od róż to ja nie jestem-ale jak ona pnąca to pewnie potrzebuje podpory?
I nie licz że młoda różyczka będzie wyglądać jak kilkuletni krzak.
Spece proponują obcinać w pierwszym roku pąki-musi się wzmocnić.
No i fest żarełko-czy ty podsypałaś swojej coś?
Też ostatno kupiłam wymarzoną różę i kwitła nieszczególnie
Witaj Gosiu .To już niedługo wakacje 
 .Nie dziwię się,że sie stresujesz tą jazdą..ja też mam stres jak cholera chociaż nie prowadzę 
 Mój M ma jeszcze gorzej w trasie..dojeżdżamy do Francji i od razu zmienia się ruch na prawostronny..a auto z kierownicą po prawej 
 
Dalie pięknie wyglądają
 w ogóle nie widać już u Ciebie chwaściorów 
  
 
Przykro mi z powodu różyczki
 Tak to bywa czasem z tymi zakupami...
Mój M też nie lubi zakupów w ogrodniczym
  
 
Gosiu a co tam rośnie w tyle,w rogu na tym zdjęciu z różą?
			
			
									
						
										
						
 .Nie dziwię się,że sie stresujesz tą jazdą..ja też mam stres jak cholera chociaż nie prowadzę Dalie pięknie wyglądają
Przykro mi z powodu różyczki
Mój M też nie lubi zakupów w ogrodniczym
Gosiu a co tam rośnie w tyle,w rogu na tym zdjęciu z różą?
Agnieszko, mówisz, że jeszcze jest nadzieja? Podporę mam kupioną ale na razie chyba jest jeszcze niepotrzebna, bo róża się nie "kładzie". Tak mi się przynajmniej wydaje. A może robię błąd? Jeśli chodzi o "żarełko", to moja róża jest głodna, bo nic jej nie sypałam  
  . Hmm... W ogóle nie nawoziłam jeszcze żadnej rośliny, bo posadziłam je wszystkie w ziemi z ogrodniczego, która ma w sobie jakieś tam nawozy i myślałam, że w tym roku już nie trzeba nawozić 
 . To mówisz Agnieszko, że trzeba? Kupiłam tą jakąś azofoskę - cały wór 5 kg i nie wiem kompletnie jak to dawkować, bo tam są podane jakieś proporcje dla rolników chyba - w kilogramach albo w gramach ale dla 3 roślin na krzyż. Nie ma chyba żadnej miarki w środku i sama nie wiem jak to odmierzyć 
.  A pączków różyczki jakoś szkoda mi obcinać  
 .
Aniu, no faktycznie podziwiam Twojego męża za jazdę z kierownicą po prawej przy ruchu prawostronnym. Toż to masakra!
 . Hihihihi - chwaściory są "wygolone", więc chwilowo jest ładnie :P . W tyle, za różą rośnie śliwa dziecięca czy jakoś tak się to nazywa. Ma bordowe listki i wiosną kwitnie małymi różowymi kwiatuszkami - ogólnie ładna roślinka. A za nią, w samym rogu rośnie forsycja. Specjalnie dla Ciebie Aniu powiększam i wklejam:
śliwka

forsycja

trochę mała jest więc kliknij w miniaturkę, to będzie duża

Ta forsycja jest taka "dwubiegunowa" i pewnie powinnam ją jakoś przyciąć ale kurczę, nie mam sumienia
 . Może w przyszłym roku, jak trochę podrośnie...
Oj bardzo się cieszę na ten wyjazd, zwłaszcza, że u nas pogoda nieciekawa i generalnie lata nie ma. Słońce trochę świeci ale za chwilę zachodzi za chmurzyska i tak w kółko. No i chłodno dziś - 20 st. w cieniu, więc jakieś kąpiele i opalania raczej odpadają. A u Was jaka pogoda Aniu?
			
			
									
						
										
						Aniu, no faktycznie podziwiam Twojego męża za jazdę z kierownicą po prawej przy ruchu prawostronnym. Toż to masakra!
śliwka

forsycja

trochę mała jest więc kliknij w miniaturkę, to będzie duża

Ta forsycja jest taka "dwubiegunowa" i pewnie powinnam ją jakoś przyciąć ale kurczę, nie mam sumienia
Oj bardzo się cieszę na ten wyjazd, zwłaszcza, że u nas pogoda nieciekawa i generalnie lata nie ma. Słońce trochę świeci ale za chwilę zachodzi za chmurzyska i tak w kółko. No i chłodno dziś - 20 st. w cieniu, więc jakieś kąpiele i opalania raczej odpadają. A u Was jaka pogoda Aniu?
- agnieszka72
 - Przyjaciel Forum - Ś.P.

 - Posty: 3847
 - Od: 22 lip 2008, o 20:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Oooo, takiej instrukcji było mi trzeba  
 . Wielkie dzięki Agnieszko! Dzisiaj nakarmię moje głodne roślinki 
. A wiesz może, co jest przyczyną brązowienia liści bzu czyli lilaka? Jeden w ogóle chyba mi się nie przyjął albo nornica go zajada, bo nie wypuścił nowych pędów, a liście mu brązowieją i usychają. Drugi wypuszcza młode listki ale też mu brązowieją stare  
 . Co to może być? Grzyb  
  ?
			
			
									
						
										
						Witaj Gosiu pogoda u nas podobna..tylko troszkę chłodniej.Obawiam się,że lato już się skończyło w Irlandii 
 
Bardzo mi się podoba ta śliwa
 
Jeśli chodzi o bez to w tym wątku jest opisany podobny problem-
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ight=lilak
może Twój ma za dużo słoneczka
			
			
									
						
										
						Bardzo mi się podoba ta śliwa
Jeśli chodzi o bez to w tym wątku jest opisany podobny problem-
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... ight=lilak
może Twój ma za dużo słoneczka
- agnieszka72
 - Przyjaciel Forum - Ś.P.

 - Posty: 3847
 - Od: 22 lip 2008, o 20:30
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 
Aniu, dziękuję za link 
. Poczytałam ale to chyba nie to, bo ten bez tylko pół dnia ma słońce, bo od 13.00-14.00 pada na niego cień z drzew sąsiada. Ten drugi, zdrowszy rośnie w pełnym słońcu, więc ta teoria niestety u mnie nie ma zastosowania 
. Kupię dziś coś na grzyby i popsikam obydwa - może to coś da.  Aniu, śliwa jest dość sporym drzewkiem gdy dorośnie, więc musiałabyś ją u siebie mocno przycinać, żeby się zbytnio nie rozszalała ze wzrostem  
 .
Agnieszko, zaskoczyłaś mnie
 . Czemu nie lubisz bzu? Tak pięknie pachnie ... ;:91
			
			
									
						
										
						Agnieszko, zaskoczyłaś mnie




 
		
