Krysiu to jesteś szczęściara, mnie się trafiają ale już rzadziej.
Kawę z cytryną piłam tylko raz i jak wypiłam tak wszystko poszło ab... Było to dawno temu i tego smaku nie zapomnę.
Tosia ty tym śniegiem nie strasz bo jeszcze tyle różyczek ma przyjechać, przecież w śniegu nie będziemy sadzić.
Tosiu ja tez pomyślałam w pierwszej chwili że to już 'świeży' śnieg. Chociaż pierzynka by się przydała. Moje liściaki poczuły wiosnę i puszczają nowe pędy, jak przyjdą mrozy to wszystko zmarznie. Kawa z cytrynką mówicie ciekawe ?!
Iwonka, nie ma co oglądać u mnie, ale nie masz też do mnie daleko. Wpadnij na sypaną Aniu,moje róże i ostróżki puściły listeczki, ale ja już okryłam i może mają za ciepło. Sama już nie wiem jak robić. Mają być opady pod koniec tygodnia.Oby!!! Majka, już chyba kończysz z tymi różami, bo jak sypnie!!! Angielki już przyszły? Krysiu, ja też to drugie mam bardzo rzadko
Christino, dobra jest, chociaż Majka jest innego zdania :x
Muszę wypróbować tę kawę z cytryną Tosia, może spróbujemy razem?
Dzisiaj sadziłam ostatnie róże, wysypałam resztę kory. Z zajęć ogródkowych pozostała mi tylko opieka nad kotami. Z Olcią chodzę codziennie do lekarza, wyszła jej trzecia powieka. To oznaka stanu zapalnego w organiźmie dostaje bidusia zastrzyki i jest bardzo grzeczna.
Basiu i Tosiu smacznego.
Maju czytaj pw.
Ja na róże dałam obornik i korę, wyszły kopczyki, o ile nie spalę dawką obornika to dokarmię. Uczę się sama na swoich błędach. Wapnem już raz przedawkowałam na trawniku, ale teraz jest ładny.
Tosiu-widzę,że wszyscy wyglądamy deszczu,zapowiadają go na piątek,ale od razu z ochłodzeniem i możliwe,że z pewną dawką śniegu.U nas rano i wieczorem mgła,gęsta,zimna i ze smogiem.Wczoraj nawet myślałam,że opada ze śniegiem,a były to kuleczki z docieplania pobliskich bloków,uniosły się przy sprzątaniu...Jak ich porządnie nie wygrabia zaraz to zostanie to w przydomowych ogródkach,a byly to ogródki niebrzydkie.
Krysiu, jak to był świeży oborniki, to nie jestem pewna czy dobrze zrobiłaś. No, ale to się okaże wiosną. Ewa, chociaż nie lubię deszczu w listopadzie,to teraz o nim wprost marzę. Taka aura ma być do 15 grudnia. Szok!!!