Sprzedaż legalna własnych sadzonek i produktów

[moniczek]

Wiem, że mieczyki ścina się, kiedy rozkwitnie pierwszy pąk kwiatowy. Wtedy zachowują dłużej świeżość. O innych sposobach w kwiaciarniach nie słyszałam. Jeśli chodzi o kolory - są jednokolorowe i dwukolorowe, nawet zielone, więc wybór jest ogromny. Klienci lubią urozmaicenie, więc może pomyślisz o kilkunastu kolorach, które będą nadawać się do kompozycji kolorystycznych (bukiety z mieczyków - dwukolorowe, trójkolorowe) plus o gladiolach normalnej wysokości i tych miniaturowych. Mieczyki bardzo ładnie i oryginalnie prezentują się także w bukietach z innymi roślinami, w kwiaciarniach jest ich spora oferta, wystarczy tylko mieć pomysł. Kwiaciarnie za kwiaty cięte i bukiety biorą dość dużo, więc myślę, że Twój pomysł jest ciekawy. Jeśli chodzi o kolory kwiatów to zajrzyj tutaj: http://www.stoopflowerbulb.nl/en/gladio ... enu-8.html Na stronie przedstawionych jest ponad 100 odmian. Pozdrawiam.

[bystrzanka]

Kocham mieczyki ale nie mam ich w swoim ogrodzie (jeszcze...) więc kupuję. Głównie do wazonu ale kupuję pod cmentarzem, bo tam są tańsze niż w kwiaciarniach. W sezonie ładny, duży, jednokolorowy kwiat (rozwinięte 1 - 3 dolnych pąków) w Gliwicach i Toruniu (znam ceny tylko z tych dwóch miast) kosztuje zwykle 1 zł (ceny w latach 2008 - 2010 praktycznie się nie zmieniły). Dwukolorowych nie widuję pod cmentarzem. Na groby ludzie jednak kupują tańsze, prostsze kolorystycznie kwiaty w obawie przed złodziejami... W kwiaciarniach ceny są wyższe ale kwiaty wiążą wstążką, a nie gumką recepturką (jak na cmentarzu) .
Mam nadzieję, że pomogłam. Życzę powodzenia w handlu!

[hafciarz]

Waleria , Moniczek , Bystrzanka dzięki za pomoc

[asiula]

nasza forumowa koleżanka Krysia zajmuje się sprzedażą kwiatów między innymi mieczyków
może ją spytaj co i jak
zajrzyj np.tutaj http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 31&t=33811 to wątek założony przez Krysię odnośnie mieczyków

[KainaBref]

Witam!

Próbowałam znaleźć w internecie odpowiedzi na moje pytania, ale po przeczytaniu nastu stron dalej nie wiem co zrobić.

Czy ktoś się orientuję jak z prawnego punktu widzenia wygląda sprzedaż sadzonek?

Chciałabym postawić nie wielką szklarnię na swoim ogródku (2m na 2m) i uprawiać w niej sadzonki kwiatków. Sadzonki chce następnie sprzedać przez internet. Przewidywany zysk przekracza 10 tysięcy zł. Chce to robić legalnie odprowadzając podatek. Czy muszę zakładać firmę ?

Proszę o wskazówki w jakim ewentualnie urzędzie można uzyskać takie informację, a może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem.

Będę wdzięczna za odpowiedzi.

[KamilT]

10000zł z 4m2 w rok? co to za kwiaty?

[mirzan]

Czy ktoś się orientuję jak z prawnego punktu widzenia wygląda sprzedaż sadzonek?

Zadaj to pytanie w Urzędzie Skarbowym,na piśmie i niech dadzą odpowiedź również na piśmie,
zapłacisz za to znaczek skarbowy.

[KainaBref]

Nie tyle co to za kwiat, ale ile tego sprzedaż;)) a roślinka ma wzięcie i nie wymaga wiele miejsca pod uprawę. Żąda jedynie ciepła:))

US mówisz, no nie wpadłam:)

[Cynthia]

Z legalnych tylko hoje przychodzą mi do głowy ....

[galaxy]

Z tego co wiem jeśli sprzedajesz w internecie i miesięcznie zarabiasz 1000 zł to musisz mieć zgłoszoną działalność.

[fogrod]

Nigdy tego nie robiłem więc proszę o Waszą wiedzę (jak ktoś woli, również przez PW)

W Internecie piszą, że jeśli sprzedawane rośliny pochodzą z ogrodu czy z hobbistycznego rozmnażania ich w domu, wówczas nie podlegają opodatkowaniu ALE Urząd Skarbowy może dyskrecjonalne uznać hodowanie roślin w celu ich odsprzedaży za działalność gospodarczą, bo jest wykonywana w sposób ciągły i w celach zarobkowych.

Powstaje pytanie jak nie narazić się US. Kiedy ktoś sprzedaje pojedynczą roślinę, raz w roku nie ma obaw. Natomiast sytuacja komplikuje się kiedy człowiek dzieli dajmy na to przerośnięty złotlin czy szalejącą mozgę na 20 kawałków i wystawia na aukcję albo gdy regularnie ma spore nadwyżki z powodu przyrostów roślin na ograniczonej przestrzeni i w efekcie szprzedaje ich wiele w długim okresie czasu. Czy znana jest Wam obowiązująca w praktyce wykładnia przepisów w tym względzie?

Na koniec załóżmy, ze wykładnia jest drakońska i co wtedy? Czy wystarczy wpisać przychód z takiej sprzedaży pod którąś z pozycji w PIT? A może w ogóle powinienem rejestrować działalność gospodarczą i wnosić dodatkowe opłaty?

[bigs]

Jest to działalność rolnicza. Nie ma potrzeby zakładania działalności gospodarczej i płacenia podatków.

Tutaj jest interpretacja podatkowa:
http://www.is.gdansk.pl/index.php?optio ... Itemid=146

USTAWA z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (ostatnia zmiana: Dz.U. z 2011 r., Nr 234, poz. 1391)
Art. 2. [Wyłączenie stosowania przepisów ustawy]
1. Przepisów ustawy nie stosuje się do:
1) przychodów z działalności rolniczej, z wyjątkiem przychodów z działów specjalnych produkcji rolnej;

2. Działalnością rolniczą, w rozumieniu ust. 1 pkt 1, jest działalność polegająca na wytwarzaniu produktów roślinnych lub zwierzęcych w stanie nieprzetworzonym (naturalnym) z własnych upraw albo hodowli lub chowu, w tym również produkcja materiału siewnego, szkółkarskiego, hodowlanego oraz reprodukcyjnego, produkcja warzywnicza gruntowa, szklarniowa i pod folią, produkcja roślin ozdobnych, grzybów uprawnych i sadownicza, hodowla i produkcja materiału zarodowego zwierząt, ptactwa i owadów użytkowych, produkcja zwierzęca typu przemysłowo-fermowego oraz hodowla ryb, a także działalność, w której minimalne okresy przetrzymywania zakupionych zwierząt i roślin, w trakcie których następuje ich biologiczny wzrost, wynoszą co najmniej:

1) miesiąc ? w przypadku roślin,


Przy sprzedaży uważaj na rośliny licencjonowane oraz z załącznika nr 5 (Dziennik Ustaw rok 2008 nr 46 poz. 272) aby nie podpaść PIORIN/WIORIN i innym.

[fogrod]

Dzięki serdeczne za odpowiedź. Mam ciągle pewne wątpliwości. Co z podatkiem VAT itd? Jakoś nie mogę uwierzyć, ze można sobie produkować i sprzedawać w dowolnych ilościach i nie płacić od tego podatków

Opodatkowanie VAT regulują osobne przepisy i może mu podlegać również działalność rolnicza. Są pewne zwolnienia przedmiotowe i podmiotowe ale ja się na tym nie znam dlatego pytam na forum jak to jest w praktyce. Z liczby odpowiedzi wnoszę , że wszyscy handlują "na lewo" i w skrytości trzęsą portkami przed fiskusem. Na PW też nikt nie napisał


Generalnie chcę wiedzieć w jakim przypadku zaczyna się obowiązek odprowadzania podatków, rejestrowania działalności itp. żeby nie przekroczyć tej granicy nieświadomie a później mieć kłopoty.